Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Drugie życie biurowca w Dąbiu

Data publikacji: 25 kwietnia 2016 r. 18:35
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:33
Drugie życie biurowca w Dąbiu
 


Nowy biurowiec przy ul. Narzędziowej w Szczecinie-Dąbiu otworzyła niedawno spółka Reederei Strahlmann Oddział Szczecin. Wchodzi ona w skład niemieckiej Grupy Reederei Erwin Strahlmann (R.E.S.) i zatrudnia ok. 150 osób. Na terenie dawnej Szczecińskiej Fabryki Narzędzi „Vis” mieści się centrum serwisowe firmy. 

Grupa R.E.S. działa od 1988 roku. Jej założyciel i właściciel Erwin Strahlmann początkowo zarządzał kilkoma niedużymi masowcami. Dziś ma ich ponad 50. Grupa oferuje pełen zakres usług związanych z prowadzeniem morskiego biznesu, w tym: zarządzanie flotą, kompletowanie załóg na statki, usługi stoczniowe, czarterowanie, logistykę, zarządzanie techniczne, zaopatrzenie jednostek itp. Ma siedziby w trzech różnych miejscach: w Brunsbüttel i Hamburgu (w Niemczech) oraz w Szczecinie.

Szczeciński oddział  powołano w celu przeprowadzania kontroli technicznych na pokładzie statków R.E.S. Działa od 2002 roku. Pracownicy spółki z Dąbia wykonują przeglądy, naprawy i remonty jednostek. Na centrum serwisowe składa się kilka połączonych ze sobą warsztatów (ok. 3 tys. m kw. powierzchni pod dachem).

– Remontujemy tu nie tylko urządzenia, ale też narzędzia pochodzące ze statków – wyjaśnił Andrzej Subocz, jeden z prokurentów i dyrektor techniczny szczecińskiej spółki.

Firma korzysta z nabrzeża w Szczecińskim Parku Przemysłowym. Niedawno otworzyła nowy biurowiec przy ul. Narzędziowej.

– Prawie dwa lata trwały prace przy przebudowie tego obiektu – poinformował Witold Wojciechowski, dyrektor zarządzający spółki.

Na otwarcie biurowca firma zaprosiła przedstawicieli przedsiębiorstw, z którymi współpracuje.

– Budynek był w agonalnym stanie – mówiła Żaneta Galor, projektantka, która wymyśliła nowoczesne wnętrza dla popeerelowskiego obiektu socjalno-administracyjnego. – Trzeba było wszystko wyburzyć, zostały tylko ściany nośne.

Ze środka wywieziono dwa kontenery pozostałości z minionej epoki, m.in. przestarzały sprzęt biurowy.

– Mamy wielką satysfakcję, że z takiego budynku dało się zrobić porządny obiekt na lata – zaznaczył Tomasz Sokołowski ze stargardzkiej firmy Soktom, wykonawcy prac budowlanych. – Dostał drugie życie, przechodząc z jednej epoki w drugą.

Łączna powierzchnia dwupiętrowego biurowca to ok. 1000 mkw. Są tu m.in. pokoje zespołów obsługujących statki, działów: załogowego, bezpieczeństwa i zleceń zewnętrznych, superintendentów, dyrekcji, księgowości, kadr, inspektorów stoczniowych itd. ©℗ (ek)

 

Więcej w poniedziałkowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z 25 kwietnia 2016 r.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA