W ubiegłym tygodniu niedużą szczecińską stocznię Hullkon opuścił kolejny kadłub – statku naukowo-badawczego, przeznaczonego do poszukiwań podmorskich złóż gazu ziemnego i ropy naftowej. Kilka dni wcześniej w Hullkonie zwodowano inną jednostkę, która będzie służyć do inspekcji akwenów śródlądowych.
„Fugro Venturer” – to nazwa jednostki naukowo-badawczej, której kadłub wykonano w Hullkonie, na zamówienie niemieckiej stoczni Fassmer. Statek przeznaczony będzie do poszukiwań złóż ropy i gazu w dnie morskim. Ma na nim pracować 60-osobowa załoga.
Kadłub waży 1200 ton, ma 16 m szerokości i 25 m wysokości od linii stępki.
– Wodowanie jednostki zostało wykonane niekonwencjonalną metodą – opowiada Tomasz Szczepanik, prezes firmy Hullkon. – Konstrukcja kadłuba została przesunięta z naszego terenu na specjalnych ślizgach na platformę pływającą, a następnie w ten sam sposób przesunięta z niej na dok w Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w celu zwodowania. Ze względu na duży ciężar, była to bardzo odpowiedzialna operacja.©℗
Elżbieta KUBOWSKA
Więcej w poniedziałkowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu
Fot. Hullkon
NZ: Kadłub statku naukowo-badawczego „Fugro Venturer” w ub. tygodniu został zwodowany i odpłynął ze Szczecina.