Dwusetny ładunek skroplonego gazu ziemnego dotarł 1 grudnia br. do terminalu w Świnoujściu: 75 tys. ton LNG dostarczył z USA metanowiec „Seapeak Creole”. Do tej pory z wykorzystaniem infrastruktury w Świnoujściu do kraju dopłynęło już łącznie ok. 21 mld m sześc. gazu ziemnego. Taka ilość paliwa wystarczyłaby, żeby zapewnić gaz wszystkim gospodarstwom domowym w Polsce przez ponad cztery lata.
– Bezpieczeństwo paliwowo-energetyczne Polski to dla nas priorytet, a niezakłócone dostawy gazu ziemnego są istotnym elementem jego realizacji – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. – Dlatego w odpowiedzi na wymagającą sytuację energetyczną w Europie zintensyfikowaliśmy import skroplonego gazu ziemnego. Dzięki rozbudowie terminalu w Świnoujściu od 2024 roku będziemy mogli sprowadzić do kraju drogą morską aż 8,3 mld m sześc. tego surowca rocznie.
Odbierane w terminalu w Świnoujściu LNG było od początku jednym z filarów strategii dywersyfikacji importu gazu do Polski. Udział dostaw drogą morską w całości zaopatrzenia w ten surowiec systematycznie rośnie. W 2016 roku LNG stanowiło zaledwie ok. 8 proc. dostaw gazu zza granicy dla PGNiG, a w 2021 r. dostawy tego produktu wzrosły do ponad 24 proc.
Łączna ilość gazu sprowadzonego od początku działania terminalu wyniosła ok. 21 mld m sześc. w stanie lotnym. Głównym dostawcą LNG do Świnoujścia pozostaje Katar, skąd do tej pory przybyło 110 ładunków. Ze Stanów Zjednoczonych pochodziły 72 dostawy, a na kolejnych miejscach znalazły się Norwegia – 13 ładunków, Nigeria – trzy dostawy oraz Trynidad i Tobago z dwiema dostawami. W kolejnych latach, w wyniku realizacji umów długoterminowych pomiędzy PGNiG z Grupy Orlen i amerykańskimi producentami LNG, na pierwszym miejscu będą dostawy ze Stanów Zjednoczonych. Jak podał Portal Morski, do Polski płynie już pierwszy gazowiec z paliwem pochodzącym z Egiptu.
W czwartek do terminalu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zawinął gazowiec „Seapeak Creole” z ładunkiem ok. 75 tys. ton LNG, co odpowiada ok. 95 mln m sześc. gazu ziemnego w stanie lotnym. To 200. dostawa odebrana w świnoujskim gazoporcie od momentu jego uruchomienia na przełomie 2015 i 2016 r. Przyjęte wtedy dwa pierwsze ładunki posłużyły do rozruchu technicznego instalacji. Rozładunek pierwszej dostawy komercyjnej odbył się w czerwcu 2016 r.
Rosnącą dynamikę importu LNG do Polski pokazuje coraz krótszy czas pomiędzy kolejnymi dostawami. Pięćdziesiąty ładunek trafił do Świnoujścia w styczniu 2019 r., a więc trzy lata po uruchomieniu terminalu, setny – 1,5 roku później, w lipcu 2020 r. Na osiągnięcie drugiej setki potrzeba było już tylko 28 miesięcy, niemal dwa razy mniej niż w przypadku pierwszej (54 miesiące), przy czym 52 ładunki zostały odebrane w samym 2022 roku.
(ek)