Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dzień Zależności od Ryb

Data publikacji: 09 lipca 2018 r. 07:27
Ostatnia aktualizacja: 13 listopada 2018 r. 20:42
Dzień Zależności od Ryb
 

9 lipca Europa obchodzi Dzień Zależności od Ryb. Data ta w symboliczny sposób pokazuje, że ilość ryb morskich, którą Europejczycy zjedzą od dziś do końca roku, musi zostać sprowadzona spoza UE, by zapewnić im konsumpcję ryb i owoców morza na obecnym poziomie.

Europejczycy konsumują znacznie więcej ryb i owoców morza, niż wynosi zdolność produkcyjna naszych łowisk. Ponad połowa rocznego zapotrzebowania na te produkty pokrywana jest z importu spoza Starego Kontynentu, a z kolei połowa tego importu pochodzi z krajów rozwijających się.

Przez osiem lat organizacja New Economics Foundation (NEF) mierzyła zależność rybną Unii Europejskiej. Kraje, które produkują tyle, ile konsumują lub więcej, uznane są za autonomiczne. Są nimi np. Chorwacja, Holandia i Irlandia.

Dzień Zależności od Ryb w Europie przypada 9 lipca co oznacza, że tego dnia kontynent zużył już całe swoje zasoby rybne dostępne na ten rok. Najwcześniej przypada on dla krajów: Austria (17 stycznia), Słowenia (15 lutego), Słowacja (18 lutego), Belgia (22 lutego), Rumunia (29 lutego), Włochy (6 kwietnia), Litwa (30 kwietnia), Niemcy (4 maja), Portugalia (5 maja), Hiszpania (26 maja), itd.

- Jak pokazują w symboliczny sposób wyliczenia, Polacy skonsumują ekwiwalent swoich rocznych zasobów rybnych od 1 stycznia do 14 lipca, a więc w niewiele ponad sześć miesięcy. Wynika z tego, że jesteśmy mocno zależni od importu ryb, często też z krajów rozwijających się. Jednocześnie problem przełowienia dotyczy większości mórz i oceanów na świecie. Jedzenie ryb i owoców morza staje się dużą odpowiedzialnością w czasie, gdy dla ponad 800 milionów ludzi ryby stanowią podstawę wyżywienia i utrzymania - mówi Justyna Zajchowska, ekspertka ds. ochrony ekosystemów morskich w WWF Polska.

Jeśli chodzi o konsumpcję na mieszkańca, Polska plasuje się na 23. miejscu w Europie, ze średnią 13 kg spożytych ryb i owoców morza na mieszkańca. Portugalia (55,3 kg), Hiszpania (46,2 kg), Litwa (44,7 kg), Francja (34,4 kg), i Szwecja (33,2 kg) mają najwyższe wskaźniki spożycia w UE. W sumie tych pięć krajów stanowi około jednej trzeciej europejskiej konsumpcji. Średnio każdy Europejczyk zjada 22,7 kg produktów rybnych rocznie.

Europejski Dzień Zależności od Ryb wypada w tym roku prawie miesiąc wcześniej niż w r. 2000. Trzydzieści lat temu Europa była w stanie zaspokoić potrzeby swoich mieszkańców przez lokalne zasoby aż do września, a nawet października. W tym samym okresie zwiększył się globalny problem przełowienia.

Wprawdzie niektóre stada ryb ustabilizowały się m.in. dzięki działaniom podjętym w ramach Wspólnej Polityki Rybackiej UE – ale poziom samowystarczalności Unii Europejskiej jest wciąż zbyt niski i zbyt wiele stad wciąż jest przełowionych. 

Współfinansowany przez UE projekt WWF "Fish Forward" ma na celu uświadomienie ludziom, w jaki sposób konsumpcja ryb wpływa na środowisko i społeczeństwo oraz zachęcenie konsumentów do świadomych decyzji zakupowych. - Kupując zarówno lokalne, jak i importowane produkty rybne, powinniśmy zawsze zwracać uwagę na ich źródło. W ten sposób mamy wpływ na stan populacji ryb oraz ekosystemów morskich, ale także na sytuację kobiet, mężczyzn i dzieci, dla których ryby stanowią główne źródło diety oraz utrzymania. Aby pomóc konsumentom w wyborze produktów pochodzących ze zrównoważonych połowów, WWF przygotowała specjalny poradnik rybny, dostępny również w formie elektronicznej - mówi Justyna Zajchowska.

Poradnik rybny WWF „Jaka ryba na obiad?” dostępny jest tutaj

(g)

Fot.Frederic Larrey WWF

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jaka ryba na obiad?
2018-07-09 15:49:57
- poprawnie; "Jaka ryba do obiadu?" W Polsce wg. zasady taka ryba, która jeszcze bierze (kopertę). Kończy się PO_woli branie.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA