Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kto zyska a kto straci na zakazie handlu w niedziele?

Data publikacji: 02 lutego 2018 r. 23:30
Ostatnia aktualizacja: 21 lutego 2018 r. 10:14
Kto zyska a kto straci na zakazie handlu w niedziele?
 

Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele może spowodować zmniejszenie obrotów handlu detalicznego w Polsce. Wartość sprzedaży detalicznej wzrosła w 2017 roku o 8% – z tego względu prognozowany krótkotrwały spadek obrotów może zostać zamortyzowany w wartościach bezwzględnych w okresie od 6 do 9 miesięcy. Duże i bardzo duże centra handlowe będą prawdopodobnie zmuszone wydłużyć godziny otwarcia w piątki i soboty, a także w czwartki i poniedziałki.

Część obrotów w handlu detalicznym może się wprawdzie rozłożyć na pozostałe dni tygodnia, jednak w związku ze zjawiskiem zakupów kompulsywnych, czyli nieplanowanych, ogólne obroty w handlu z pewnością spadną, przynajmniej początkowo. Odczują to zarówno sklepy odzieżowe, będące kluczowymi najemcami centrów handlowych, jak i lokale handlowe prowadzące sprzedaż sprzętu elektronicznego i AGD oraz innych produktów, przy zakupie których klienci potrzebują czasu na podjęcie decyzji, a także artykułów nabywanych w ramach zakupów kompulsywnych.

Największe szkody może ponieść branża gastronomiczna w centrach handlowych, ponieważ nie ma ona możliwości przeniesienia sprzedaży na inne dni tygodnia.

W niedziele supermarkety i hipermarkety odnotowują średnio niższą wartość sprzedaży niż w inne dni tygodnia. Z tego względu większość niedzielnych obrotów prawdopodobnie rozłoży się na pozostałe dni i utracona zostanie tylko część obrotów związana z zakupami kompulsywnymi.

Największe straty mogą ponieść centra handlowe z ograniczoną ofertą i zlokalizowane na przedmieściach.

Centra handlowe znajdujące się w pobliżu kompleksów biurowych i osiedli mieszkaniowych mogą liczyć na wzrost odwiedzalności w czwartki i poniedziałki w godzinach popołudniowych i wieczornych.

Duże i bardzo duże centra handlowe będą prawdopodobnie zmuszone wydłużyć godziny otwarcia w piątki i soboty, a także w czwartki i/lub poniedziałki.

Wskutek przewidywanego spadku obrotów najemcy centrów handlowych mogą zacząć wywierać presję na obniżenie stawek czynszu. Jednak przy rosnącej sprzedaży detalicznej, czynsze zasadniczo nie uległy zmianie bądź nieznacznie się zmniejszyły. Z tego względu prognozowany spadek obrotów nie powinien przełożyć się na obniżki czynszów.

Znaczny spadek obrotów może dotyczyć także centrów wyprzedażowych, które w weekendy przyciągają najwięcej klientów i generują ok. 80% wolumenu odwiedzalności i obrotów.

Źródło: Newsrm.tv

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

jest o.k.
2018-02-21 09:45:41
Wreszcie zarobię, zaproponowałem kierownictwu, że będę pracował za ladą całą noc z piątku na sobotę a w sobotę do 23:59. To mi się opłaca!
sprawiedliwy
2018-02-04 16:59:22
Zyska Rydzyk nie obywatele
Józiek
2018-02-04 14:50:09
Ja kupuję tylko w niedzielę. Można można.
J. H
2018-02-03 10:35:53
Ja nie kupuję w niedzielę i żyję. Można można.
----------------------
2018-02-03 08:31:31
Ze stacji benzynowych wiele osob juz sklada wypowiedzenia bo nie będzie sprzedawać tego co w marketach a stacje to sa franczyzy a ci z marketow jak im wejdzie praca w nocy z niedzieli na pon.takze zapewne sie zwolnia lub wyjada na zachod, chory pomysl ,na zachodzie juz dawno sie z niego wycofali lub wycofuja np Wegry a u nas wywaza sie otwarte drzwi ,co ciekawe miejsca kultu religijnego beda otwarte mimo ze tam takze dochodzi do tranzakcji mimo ze bez paragonu i vatu... chory kraj.
obserwator
2018-02-03 07:51:37
już wiekszych głupot nie słyszałem. wreszcie będzie normalność!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA