Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Malują „Cracovię”

Data publikacji: 27 czerwca 2017 r. 20:54
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:34
Malują „Cracovię”
 

Jak już pisaliśmy, na początku czerwca do Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w Szczecinie przypłynął prom „Cracovia”. Jednostkę nabyła niedawno od bułgarskiego armatora Polska Żegluga Bałtycka z Kołobrzegu. W szczecińskiej remontówce prom przechodzi niewielką modernizację, jest też przemalowywany.

Kołobrzeski armator poinformował, że „Cracovia” będzie eksploatowana na linii Świnoujście-Ystad, stanowiąc tzw. wahadło dla promu „Mazovia”. Statek został zbudowany w 2002 r. Ma 180 m długości, 24,3 m szerokości, a zanurzenie – 6,5 m. Jednorazowo będzie mógł zabrać 650 pasażerów, 64 samochody osobowe oraz 98 ciężarówek długich i 26 krótkich. Długość linii ładunkowej jednostki to 2196 m.

Wcześniej, jako „Drujba”, prom był eksploatowany na Morzu Czarnym.

– Spełnia wymogi wszystkich obowiązujących konwencji na tego typu statkach, a także wszystkie inne wymagania dotyczące uprawiania żeglugi – zapewnił armator.

„Cracovia” będzie trzecim promem PŻB pływającym na linii Świnoujście-Ystad, dołączając do „Mazovii” i „Baltivii”. Czwarty, „Wawel”, kursuje na trasie Gdańsk-Nynashamn.

Kołobrzeski armator wcześniej zapowiadał, że „Cracovia” wejdzie na linię 8 lipca. Plany się jednak zmieniły.

– Nastąpi to nieco później, prawdopodobnie w połowie lipca – powiedział nam Piotr Redmerski, prezes PŻB.

Obecnie „Cracovia” stoi w największym doku (nr 5) „Gryfii”. Jest m.in. przemalowywana. Na burcie wyłania się już napis „Polferries" – druga nazwa kołobrzeskiego armatora. Z kolei na części dziobowej pojawił się fragment kolorowego wzoru – to kontynuacja tradycji zapoczątkowanej na „Mazovii”.

(ek)

Fot. Elżbieta Kubowska

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA