Za kilka miesięcy do floty Polskiej Żeglugi Morskiej wejdzie pierwszy statek z nowego programu inwestycyjnego armatora na lata 2015-2020. Będzie to masowiec „Armia Krajowa”. Jednostka zostanie oddana na przełomie tego i przyszłego roku. Zaraz za nią, w odstępie zaledwie 6-tygodniowym, pojawią się kolejne statki z serii, m.in. „Legiony Polskie”, „Szare Szeregi” oraz „Solidarność”. W ciągu pięciu lat PŻM odbierze 18 nowych statków.
– Program inwestycyjny PŻM na następną pięciolatkę obejmuje 18 masowców: 12 jednostek o nośności 38 500 DWT oraz sześć tzw. jeziorowców (po 36 500 DWT) – informuje Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy PŻM. – Statki powstaną w stoczniach Yangfan oraz Jangzijiang. Obie należą do czołówki technologicznej i jakościowej na rynku chińskim. Chiny oraz w mniejszym stopniu Japonia to obecnie właściwie jedyne kraje, w których światowi armatorzy lokują zamówienia na budowę masowców.
Stocznia Yangfan Group znajduje się na wyspie Zhoushan, leżącej ok. 350 km na południe od Szanghaju, połączonej ze stałym lądem imponującym mostem drogowo-kolejowym o długości ok. 30 km. To uznany na świecie producent statków. Jeśli chodzi o budowę masowców, zaliczana jest do pierwszej dziesiątki stoczni w Chinach pod względem wydajności i jakości produkcji.
Yangfan zbuduje dla PŻM serię 12 masowców o nośności ok. 38 500 DWT, według projektu firmy Deltamarin z Finlandii.
– Jednostki mają podwójne poszycie statku oraz pięć ładowni typu „box” z szerokimi lukami ładunkowymi – tłumaczy K. Gogol. – Wyposażone będą w cztery dźwigi ładunkowe wraz z chwytakami do ładunków sypkich. Statki te są rozwinięciem dobrze się sprawdzających we flocie PŻM jednostek 38 000 DWT typu „Kujawy”, ale będą bardziej ekonomiczne pod względem zużycia paliwa, mając nowocześniejsze silniki główne, zoptymalizowany kształt kadłuba i zainstalowane na rufie naprowadzające płetwy przedśrubowe.
Stocznia Yangfan buduje już statki według tego projektu dla włoskiej grupy d'Amico (cztery z serii 11 już dostarczono armatorowi). Oryginalny projekt fiński został jednak nieco zmodyfikowany przez techników polskiego armatora. Dostosowano niektóre rozwiązania do oczekiwań służb eksploatacyjnych i technicznych PŻM.
Druga ze stoczni, zaangażowana w nowy program inwestycyjny szczecińskiego armatora, to Yangzijiang. Jest prywatną spółką, notowaną na giełdzie w Singapurze i Taipei. To również jedna z wiodących firm stoczniowych w Chinach. Produkuje rocznie około 50 pełnomorskich statków różnych typów, w większości na eksport. Dla PŻM zbuduje sześć jednostek określanych jako jeziorowce (laker-type) o nośności 36 500 DWT.
– Projekt statku dla PŻM jest zmodyfikowaną, po wnikliwej konsultacji ze służbami eksploatacyjno-technicznymi, wersją projektu „Lake Cargo Ship” firmy Odely Marine Engineering z Szanghaju – wyjaśnia K. Gogol. – Zmiany wprowadzono i zaakceptowano przez biuro konstrukcyjne jeszcze przed zebraniem ofert od stoczni, dlatego można ten projekt uznać za nowatorski. Jest określony jako „Polsteam 2014 Lakemax”. Ostatnie słowo oznacza, że będą to największe oceaniczne jednostki, które się zmieszczą w skomplikowanym układzie kanałów i śluz prowadzących na Wielkie Jeziora Amerykańskie.
Jak dodaje rzecznik PŻM, masowce te będą miały sześć ładowni, a na wyposażeniu trzy komplety dźwigów i chwytaków. Ekonomiczny silnik główny z systemem śruby nastawnej oraz ster strumieniowy pozwolą na wysoką sterowność i precyzję manewrów podczas przechodzenia trudnych nawigacyjnie odcinków rzeki Św. Wawrzyńca oraz śluz.
– Jednostki będą spełniały obowiązujące kryteria ochrony środowiska i zostaną wyposażone, po raz pierwszy we flocie PŻM, w stały system oczyszczania wód balastowych firmy Alfa Laval – podkreśla K. Gogol.
W przypadku obu serii masowców uzgodniono, że prawie wszystkie elementy wyposażenia oraz urządzenia będą pochodzić od najbardziej znanych światowych producentów lub też firm produkujących na ich licencji. Wśród dostawców znajdą się także sprawdzone na innych statkach PŻM firmy polskie. I tak, Towimor dostarczy windy kotwiczne i cumownicze, EPA zapewni wyposażenie nawigacyjne, radiokomunikacyjne i system komunikacji wewnętrznej, a firma ELSE – żyrokompas i autopilota.
– Nowe statki powstają pod ścisłą kontrolą towarzystw klasyfikacyjnych oraz służb własnych armatora – zaznacza rzecznik. – Tak jak na innych budowach stoczniowych, oprócz nadzoru klasyfikatorów (Lloyds Register, RINA), PŻM utrzymuje zespół własnych inspektorów, składający się z doświadczonych w budowaniu statków w Chinach oficerów floty. Stałe biuro nadzoru armatorskiego PŻM w stoczni Yangfan działa już pełna parą, są tam cztery osoby. Podobne w stoczni Yanzijiang rozpocznie działalność na wiosnę 2016 roku.
Koszt programu inwestycyjnego PŻM na lata 2015-2020 to ponad 400 mln dolarów. ©℗
Elżbieta KUBOWSKA