Gdyńska stocznia Crist przekazała w czwartek (24 marca) francuskiemu armatorowi wyjątkową jednostkę. To samopodnośna barka "Zourite", która przy wybrzeżu wyspy Reunion (700 km na wschód od Madagaskaru) będzie budować morską autostradę.
Budowa barki trwała nieco ponad rok, a zużyto na nią 6800 t prefabrykowanej stali. Całkowity koszt jednostki wynosi ponad 80 mln euro, z czego ok. 40 mln przypada na część projektu wykonaną przez stocznię Crist. Inni wykonawcy dostarczyli m.in. osiem nóg, systemy pozycjonowania oraz podnoszenia barki, a także dwie suwnice. To największe takie urządzenia na jednostkach pływających: każda może podnieść 2400 t i ma rozpiętość 30 m.
Viaduc du Littoral, czyli przybrzeżny wiadukt, będzie mieć 5,4 km długości. Jego 48 (z 50) podpór stanie w morzu.
- Zbudowana przez nas jednostka będzie realizować kluczową część inwestycji, czyli posadowienie elementów autostrady na dnie morza - powiedział Krzysztof Kulczycki, współwłaściciel spółki Crist.
Podczas uroczystego przekazania jednostki armatorowi wyjaśniano, że na Reunion słowem "Zourite" określa się małą ośmiornicę. Barkę w najbliższych dniach zabierze specjalny statek (ciężarowiec). Transport na wyspę ma trwać ok. 2 miesięcy.
Dodajmy, że Crist to dziś jedna z największych polskich stoczni. Swój rozwój koncentruje wokół budowy specjalistycznych statków i konstrukcji dla przemysłu morskiego. Dysponuje terenem o powierzchni ok. 23 ha, a wśród infrastruktury wyróżnia się największy w kraju dok.
Crist współpracuje m.in. ze szczecińskimi firmami stoczniowymi, które dostarczają elementy budowanych statków. Jak nam powiedział przedstawiciel Crista, przy budowie "Zourite" też brali udział stoczniowcy ze Szczecina, którzy w Gdyni pomagali przy prefabrykacji.
Stocznia Crist chwali się, że do końca 2016 r. ma wypełniony portfel zamówień. I te prace widać. W porównaniu z gdyńską stocznią, firmy szczecińskie wypadają blado. ©℗ (ek)