Takiej imprezy, jak Targi Peryskop, jeszcze w Szczecinie nie było - zapewniają ich organizatorzy. I to nie tylko dlatego, że po dwóch edycjach Targów Przemysłów Kreatywnych zmienili nazwę imprezy. Dwudniowe spotkanie w przyszłym tygodniu ma być przełomowe. Umówili na nie bowiem przedsiębiorców, naukowców i studentów, by zasypać dzielącą ich na rynku pracy fosę.
- Chodzi o to, by pokazać przedsiębiorcom możliwości uczelni, uczelniom oczekiwania przedsiębiorców, a studentom to, czego mogą się spodziewać na rynku pracy - mówi Aleksander Buwelski, dyrektor Wydziału Obsługi Inwestorów i Biznesu szczecińskiego Urzędu Miasta. - Z jednej strony firmy borykają się w Szczecinie z niedoborem pracowników, a z drugiej mamy 6,8-procentową stopę bezrobocia. Problem jest to, że umiejętności i wiedza, których oczekują firmy, nie spotykają się z tym, co oferują uczelnie lub pracownicy. Rolą miasta jest koordynowanie i pomaganie w spotkaniu się tych potrzeb.
I miejscem takiego spotkania biznesu, uczelni i ich słuchaczy mają być Targi Peryskop, które 3-4 marca w Service Inter-Lab przy ul. Cukrowej 8 (Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego) organizuje Zachodniopomorski Klaster Przemysłów Kreatywnych, Północna Izba Gospodarcza i Zachodniopomorska Sieć Biur Karier.
- Udział w targach weźmie 70 pracodawców z regionu i Niemiec - informuje Maciej Borowy, przewodniczący Klastra. - Imprezę rozpocznie debata „Peryskop na Szczecin" - m.in. o tym, kogo chcą zatrudniać firmy, jak kształcić młodych ludzi, by nie wyjeżdżali z miasta, czy jesteśmy w stanie być innowacyjni. Będą prezentacje wystawców, szkolenia i zajęcia, a także pokaz eksperymentalnego filmu. (mag)
Fot. Ryszard Pakieser