Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pięćdziesiąta dostawa LNG do Polski

Data publikacji: 27 stycznia 2019 r. 11:31
Ostatnia aktualizacja: 14 maja 2019 r. 11:51
Pięćdziesiąta dostawa LNG do Polski
 

Metanowiec „Iberica Knutsen” przypłynął w niedzielę (27 stycznia) rano do portu zewnętrznego w Świnoujściu z ładunkiem ok. 57 tys. ton skroplonego gazu ziemnego (LNG). To już 50. dostawa tego surowca do Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zakupiona przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Łącznie, wraz z nią, spółka PGNiG sprowadziła ponad 4,2 mln ton LNG, co odpowiada ok. 5,7 mld m sześc. gazu po regazyfikacji.

Statek „Iberica Knutsen” dostarczył ładunek LNG z portu Sabine Pass w USA. Po regazyfikacji (ogrzaniu) da to ok. 75 mln m sześc. gazu ziemnego – tyle, ile zużywa średnio cała Polska przez cztery dni latem lub jeden dzień zimą. Ładunek zakupiono w ramach transakcji spotowej od hiszpańskiej firmy Naturgy.

– Pojedyncze dostawy typu spot są zadaniem naszego biura tradingowego w Londynie – powiedział Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG SA ds. handlowych. – Nasi pracownicy wyszukują korzystne okazje na rynku, uzupełniając w ten sposób nasz portfel LNG. Skroplony gaz ziemny z roku na rok zajmuje w strukturze importu PGNiG coraz więcej miejsca. W 2018 roku jego udział przekroczył już 20 proc.

W ostatnich miesiącach 2018 roku PGNiG podpisało cztery długoterminowe kontrakty na zakup LNG z USA. Dostawy od jednego z amerykańskich partnerów – Cheniere Energy – rozpoczną się już w tym roku.

Wliczając dostawę od Naturgy, PGNiG zakupiło do tej pory ponad 4,2 mln ton LNG, co po regazyfikacji odpowiada ok. 5,7 mld m sześc. gazu. Surowiec przypływał z Kataru, Norwegii i USA.

Jak podaje PGNiG, terminal w Świnoujściu, którego operatorem jest należąca do grupy OGP Gaz-System spółka Polskie LNG, ma najwyższy spośród 22 lądowych terminali regazyfikacyjnych w Europie poziom wykorzystania, wynoszący około 60 proc. mocy regazyfikacyjnych.

W większości skroplony gaz ziemny po regazyfikacji w terminalu LNG w postaci lotnej trafia do sieci polskich gazociągów, skąd dociera do domów, zakładów przemysłowych, elektrociepłowni, wykorzystywany jest  do napędu autobusów, a także przeznaczony na eksport na rynek ukraiński. Część gazu w postaci skroplonej zabierają cysterny i rozwożą go do najdalszych zakątków Polski, wszędzie tam, gdzie nie ma dostępu do tradycyjnej sieci gazowej. LNG ze Świnoujścia dotarł cysternami nawet do Estonii i Bułgarii.

(ek)

Fot. Polskie LNG/Twitter

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA