W piątek (30 października) w Świnoujściu nastąpił odbiór końcowy i przekazanie nowej jednostki wielozadaniowej „Planeta I” Urzędowi Morskiemu w Szczecinie. Za dwa tygodnie odbędzie się uroczyste podniesienie bandery na statku i jego chrzest.
Ze strony wykonawcy – gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding SA – jednostkę przekazali: prezes tej spółki Marcin Ryngwelski oraz członek zarządu Dariusz Jaguszewski. Po stronie odbiorcy podpisy na dokumencie przekazania złożyli: Zenon Kozłowski, zastępca dyrektora ds. oznakowania nawigacyjnego Urzędu Morskiego w Szczecinie i jednocześnie kierownik projektu „Nostri Maris – budowa dwóch wielozadaniowych jednostek pływających” oraz Piotr Jesion, naczelnik Wydziału Oznakowania Nawigacyjnego Urzędu Morskiego w Szczecinie.
Pierwsza z dwóch, bliźniacza jednostka „Zodiak II” pełni już swoją służbę na akwenach podległych Urzędowi Morskiemu w Gdyni. Chrzest i uroczyste podniesienie bandery odbyło się 25 września, przy nabrzeżu Pomorskim w Gdyni.
Uroczyste podniesienie bandery i chrzest „Planety I” są planowane na 14 listopada w Szczecinie.
Nowe, 60-metrowe jednostki zastąpią wysłużone, 38-letnie statki eksploatowane dotąd przez Urząd Morski w Szczecinie i Urząd Morski w Gdyni, czyli „Planetę” i „Zodiaka”. Mogą być wykorzystywane m.in. do transportu, obsługi, wymiany i kontroli pław morskich, do wykonywania pomiarów hydrograficznych z obróbką i opracowywaniem pomiarów, do holowania i lodołamania oraz jako jednostki wspierające inne służby w ratownictwie morskim, gaszeniu pożarów i zwalczaniu rozlewów olejowych. Są przeznaczone do działania na całym Morzu Bałtyckim, dbając o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników polskich portów i szlaków żeglugowych.
Projekt jest współfinansowany w 85 proc. przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności, z programu operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” na lata 2014 – 2020. Wartość kontraktu przekracza 213 mln zł. Był realizowany w formule „projektuj i zbuduj”.
Zenon Kozłowski podkreślił, że inwestycja jest ukoronowaniem jego kariery zawodowej.
– Mieliśmy dużo szczęścia, że trafiliśmy na bardzo dobrego wykonawcę – powiedział. – Cieszę się, że inwestycja została właściwie zrealizowana.
Podziękował swojemu zespołowi, z którym nadzorował proces projektowania i wykonawstwa, przedstawicielom stoczni Remontowa Shipbuilding oraz klasyfikatora, czyli Polskiego Rejestru Statków.
(ek)
Fot. UMS i Jan Surudo