Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Polska - pierwszym producentem karpia w UE

Data publikacji: 24 grudnia 2022 r. 21:39
Ostatnia aktualizacja: 26 grudnia 2022 r. 14:51
Polska - pierwszym producentem karpia w UE
Fot. PAP  

Polska od lat jest największym producentem karpia w Unii Europejskiej, a krajowa produkcja stanowi około 30 proc. całej produkcji unijnej - informuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.

Znaczącymi unijnymi producentami karpi są także Czechy i Węgry.

W Polsce działa ponad 850 gospodarstw rybackich o łącznej powierzchni stawów około 70 tys. ha zlokalizowanych na terenie całego kraju. Wolumen rodzimej produkcji karpia w ostatnich latach wahał się od 17 tys. ton do 21 tys. ton rocznie. Produkcja i połów karpia w 2021 r. stanowiły ponad 30 proc. połowu ryb słodkowodnych w Polsce - poinformował PAP zastępca dyrektora generalnego KOWR Marcin Wroński.

Kwestia ceny

Karp jest rybą hodowaną w cyklu trzyletnim. Oznacza to, że przez trzy lata ryba dorasta do wagi handlowej osiągającej od 1,5 kg do 3 kg.

W 2021 r. średnie spożycie karpia w kraju wyniosło 0,49 kg na mieszkańca, a udział spożycia karpia w odniesieniu do wszystkich ryb i owoców morza konsumowanych w kraju, stanowił ponad 3 proc. "Pomimo że ogólny popyt na ryby w Polsce jest zmienny, biorąc pod uwagę podział na gatunki, to ilość spożywanego karpia na przestrzeni lat raczej się nie zmienia" - zaznaczył wiceszef KOWR.

Według wicedyrektora, istotne znaczenie dla spożycia ryb ma ich cena. W tym roku, podobnie jak w przypadku wielu produktów żywnościowych, największy wpływ na ceny karpi ma m.in. wzrost kosztów produkcji, przechowywania i dystrybucji ryb.

Ponadto - jak zauważył Wroński - "przewlekłym" problemem w Polsce są powtarzające się okresy suszy skutkujące obniżaniem poziomu wody w stawach hodowlanych, co wpływa negatywnie na populację i rozmiar odławianych ryb. "Należy wspomnieć, że obniżenie lustra wody w większym stopniu naraża karpie na ataki ptaków rybożernych, takich jak czaple, łabędzie czy kormorany, co finalnie wpływa na ich podaż rynkową i ceny" - dodał.

Karp a sprawa polska

Prawie cała produkcja karpia jest przeznaczana na pokrycie zapotrzebowania wewnętrznego, stąd eksport tej ryby jest stosunkowo niewielki. W 2021 r. wyniósł on zaledwie 461 ton i był o 30 proc. wyższy niż w 2020 r. Głównym rynkiem zbytu karpia z Polski w 2021 r. była Szwecja (46 proc.) oraz Wielka Brytania (38 proc.).

"W polskiej tradycji spożycie potraw z karpia nieodłącznie kojarzy się z okresem świąteczno-noworocznym. Szacuje się, że na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia sprzedawane jest około 90 proc. rocznej krajowej produkcji karpia" - powiedział PAP zastępca dyrektora generalnego KOWR Marcin Wroński.

Przy okazji świąt warto zwrócić uwagę konsumentów na znaczenie świadomych i rozważnych wyborów w trakcie zakupów świątecznych - podkreślił wicedyrektor.

"Praktycznie wszystkie dania, które tradycyjnie spożywamy podczas Świąt Bożego Narodzenia, jak karp, śledzie, potrawy z kapusty, grochu, grzybów, a także pierogi czy też suszone owoce, są przygotowane z produktów wytwarzanych przez rodzimych producentów. Ważne jest, by konsumenci wybierali produkty z oznaczeniem PRODUKT POLSKI, bo jest to gwarancja, iż surowce są pochodzenia krajowego" - zaznaczył.

"Uważam, że podejmowanie przez Polaków świadomych decyzji zakupowych jest przejawem patriotyzmu konsumenckiego, który przekłada się m.in. na: zwiększenie sprzedaży polskiej żywności, utrzymanie i tworzenie nowych miejsc pracy, zwiększanie wpływów podatkowych do budżetu państwa i budżetów samorządowych, a pośrednio na rozwój rodzimych przedsiębiorstw i gospodarstw rolnych" - powiedział Wroński. (PAP)

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Do @Komosja europejs
2022-12-26 18:41:16
Karp w cenie ośmiorniczek ( 30zł/kg) , za które PO stracił władzę ??? Do tego doprowadził PIS ,że ta podła mulista zjadająca przy dnie własne odchody ryba osiągnęła cenę łososia ( filet ) BRAWO PIS !!!
@Komosja europejska
2022-12-26 14:16:54
Słuszna uwaga. Tak dalej być nie może. Tylko czekać jak unijni, "bezstronni" urzędnicy wykryją, np że w Polsce karp jest traktowany niehumanitarnie i trzeba obłożyć jego producentów sankcjami, a najlepiej nałożyć z tego powodu sankcje na polski rząd - czyli na nas wszystkich. Miejscowi użyteczni idioci już wzywają do ograniczania zakupów karpia z tego powodu, a więc pretekst już jest. Wystarczy go tylko odpowiednio - propagandowo nagłośnić w Brukseli.
Komisja europejska
2022-12-24 22:13:13
Pierwszym producentem? Już pracujemy nad nowymi rozwiązaniami, które zmienią ten stan rzeczy.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA