Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Statek ze składanymi rotorami opuścił Szczecin

Data publikacji: 06 stycznia 2021 r. 14:01
Ostatnia aktualizacja: 08 stycznia 2021 r. 11:38
Statek ze składanymi rotorami opuścił Szczecin
 

Statek „SC Connector” po dwóch miesiącach pobytu w Szczecinie odpłynął do portu Odda w Norwegii. Na jednostce typu ro-ro, która cumowała przy nabrzeżu Drzetowskim Szczecińskiego Parku Przemysłowego, zamontowano tzw. żagle wirnikowe (rotory Flettnera). To pierwszy statek, na którym mogą się one składać – np. pod mostami czy liniami energetycznymi.

Jak już informowaliśmy, tzw. uchylne fundamenty, umożliwiające składanie się rotorów, wykonała szczecińska spółka JVP Steel Poland. Prace nad nimi trwały od kwietnia 2020 roku. Statek „SC Connector” przypłynął do Szczecina 5 listopada. Został odpowiednio przygotowany, m.in. wzmocniono na nim pokład. Następnie wspawano uchylne fundamenty (z ang. – tilting foundations). Pod koniec roku zamontowano na nich rotory: dwa cylindry mające po 35,5 m wysokości i 5 m średnicy.

To wspólny projekt dwóch firm: norweskiej Sea-Cargo (przewoźnika działającego głównie w rejonie Morza Północnego) i fińskiej Norsepower (dostawcy pomocniczych systemów napędu wiatrowego).

– Naszym zadaniem było zbudowanie konstrukcji uchylnych fundamentów ze wszystkimi instalacjami, zamontowanie ich na statku oraz zamontowanie rotorów wyprodukowanych przez inną firmę – mówił Michał Kotylak, kierownik produkcji w JVP Steel Poland. – Wykonaliśmy systemy: elektryczny, hydrauliczny, bezpieczeństwa, odprowadzania wody i cały system składania, który jest prototypowy.

Prace przeprowadzono na zlecenie North Sea Handling AS.

Żagle wirnikowe uruchamiają się automatycznie, gdy wiatr jest wystarczająco silny. W dobrych warunkach wietrznych taki hybrydowy statek będzie mógł utrzymywać regularną prędkość eksploatacyjną wyłącznie za pomocą rotorów. Taki pomocniczy napęd przyczynia się do redukcji emisji dwutlenku węgla i oszczędności na paliwie. Jest to jednak na razie kosztowne rozwiązanie. W przypadku „SC Connector” zakłada się, że zwrot inwestycji nastąpi po 10 latach, przy czym projekt ten uzyskał spore dofinansowanie z zewnątrz.

We wtorek (5 stycznia) statek z rotorami opuścił Szczecin. Wróci na swoją trasę, a pływa pomiędzy Rotterdamem i portami w Norwegii.

Tekst i fot. (ek)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Figo
2021-01-08 10:11:09
No i gucio.Zrobili, zarobili i mają na podatek.No chyba, że to także Janusze Biznesu.Nie , oni nie.Zapłacą podatek.Gratulacje !
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA