Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Szczecin się włączy?

Data publikacji: 03 stycznia 2016 r. 09:52
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:33
Szczecin się włączy?
Fot. Elżbieta Kubowska  

Już od dawna Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada zakup trzech okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. Według wicemarszałka sejmu Joachima Brudzińskiego (PiS), zachodni inwestorzy proponują, by ich budowa częściowo była prowadzona w Polsce. Jak dodał, jest też pomysł na Szczecin.

– Dysponujemy na najbliższe lata olbrzymim budżetem, jeśli chodzi o modernizację polskiej armii – podkreślił J. Brudziński w Radiu Szczecin.

Jego zdaniem, to także szansa dla przemysłu okrętowego i jego odbudowy. Wspólnie pracują nad tym dwa ministerstwa: gospodarki morskiej oraz obrony narodowej. Wicemarszałek przypomniał, że podobne wsparcie pozwoliło m.in. stoczniom francuskim utrzymać produkcję w okresie gwałtownej dekoniunktury.

– Przed nami jest np. decyzja o zakupie trzech łodzi podwodnych – mówił wicemarszałek. – I już są propozycje ze strony zainteresowanych inwestorów, francuskich i niemieckich, żeby te łodzie, oczywiście przy wykorzystaniu technologii pochodzących z tamtych krajów, częściowo były budowane w naszych stoczniach. Pojawił się również pomysł na Szczecin.

O zakupie trzech okrętów podwodnych dla polskiej MW mówi się od dawna. To inwestycja o wartości ci najmniej 7,5 mld zł. W resorcie obrony, jeszcze pod starym kierownictwem, koncepcje co jakiś czas się zmieniały (m.in. rozważano wspólne zakupy z którymś z państw NATO). Przetarg zapowiadano już kilka lat temu, ale go nie rozpisano. Gdy zostanie ogłoszony, wśród potencjalnych oferentów można się spodziewać francuskiego koncernu DCNS oraz niemieckiego konsorcjum z udziałem Thyssen Krupp.

Francuzi we wrześniu proponowali, by okręty były budowane w gdyńskiej stoczni Nauta, z którą już współpracują. Pierwsza jednostka miałaby w większości powstać we Francji, ale z dużym udziałem polskich pracowników. Budowa pozostałych prowadzona byłaby już w Polsce, podobnie jak serwisowanie i remonty okrętów.

– Niemcy początkowo zaproponowali, że wszystkie okręty zbudują u siebie, ale teraz zaczęli zmieniać stanowisko – powiedział nam Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, zastrzegając, że na razie jest za wcześnie, by mówić o szczegółach.

Wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie ogłoszony przetarg.

– Decyzja o tym należy do MON-u – zaznaczył minister Gróbarczyk.

Jaką rolę mógłby w tym przedsięwzięciu odegrać Szczecin? Politycy tego nie ujawniają. Być może do gry włączy się Morska Stocznia Remontowa „Gryfia”, która od lipca br. dysponuje koncesją na produkcję specjalną, a tym samym jest gotowa do realizacji projektów związanych z modernizacją i rozbudową polskiej floty.

– MSR „Gryfia” i Stocznia remontowa Nauta wspólnie zabiegają o budowę holowników dla Marynarki Wojennej – mówił pod koniec września Piotr Słupski, prezes MS TFI (właściciela m.in. „Gryfii”). Zapowiadał też remonty serii trałowców.

Dodajmy, że „Gryfia” i Nauta wchodzą w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, spółki zawiązanej przez Skarb Państwa. ©℗

Tekst i fot. Elżbieta Kubowska

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wiara
2016-01-05 07:12:48
Indoktrynacja robi swoje, więc i brak wiary nie dziwi.
Jedni Wywalczyli... a Drudzy PO-puscili...,
2016-01-05 02:02:00
Tak jak PO 1989 roku PO-stkomunistom PO-puscilismy i PO-zwolilismy...to teraz tak mamy ! !
TZ.
2016-01-04 07:17:55
"Pomysł na Szczecin" to za mało. Szczecin ma takie położenie i warunki, że należy tu odbudować przemysł okrętowy. Winnych likwidacji Stoczni Szczecińskiej, m.in. Jacka Piechotę i Donalda Tuska, należy postawić przed sądem.
.
2016-01-03 20:19:35
Zbudujmy w czynie społecznym lotniskowiec!
optymista
2016-01-03 18:48:46
Ale tu niektórzy marudzą i wybrzydzają. Jedno wielkie "nie da się, bo jesteśmy do niczego".Przykro czytać. Ludzie kto was tak stłamsił? I dlaczego na to pozwoliliście?
yellow submarine
2016-01-03 17:42:25
Chcesz mieć pokój szykuj się do wojny- cóż maksyma stara i mocno przestarzała. W dzisiejszych czasach trochę inaczej to wygląda. W wojsko mogą bawić się kraje, które na to stać. W naszym regionie nie było wojny od ponad 50 lat a chłopcy z karabinami biegają po drawskich lasach i niszczą przyrodę. Kilka pokoleń zawodowych obrońców ojczyzny poszło już na wcześniejsze emerytury płacone z naszych podatków i teraz jeżdżą na taryfach albo pracują w ochronie. A ich emerytury wypłacane sa z podatków ludzi, którzy zarabiają 1300 - 1500 zł. W przypadku konfliktu z kimkolwiek nasz kraj i tak nie ma sprzętu do skutecznej obrony i nie będzie miał, bo jesteśmy zapóźnieni technologicznie o jakies 50 lat. Oczywiście sprzedadzą nam samoloty, czołgi i inny złom, którego nowoczesne armie sie pozbywają. Spójrz na okręty i samoloty chocby F-16 potem na ich uzbrojenie i wszystko będzie jasne.To są rzeczy w normalnych krajach już wycofywane o rakietach różnego przeznaczenia nie wspomnę bo to już zupełne muzeum techniki.Wojnę prowadzi się dziś w zupełnie inny sposób tak więc powiedzenie o pokoju i wojnie bardzo mocno straciło na aktualności. Owszem można przygotowywać się do wojny ale nie w kraju, w którym realna średnia pensja wynosi 400 euro!!!!!!!!!!! tu raczej można przygotowywać się na przetrwanie od pierwszego do pierwszego i dla sporej grupy społeczeństwa to jest największa codzienna życiowa bitwa. Zamiast snów o potędze i łodziach podwodnych za setki milionów złotych pomyślmy o szpitalach, przedszkolach, mieszkaniach i emeryturach, których możemy nie mieć bo zabraknie pieniędzy.
.
2016-01-03 14:58:26
Skąd nadbrzeżne warsztaty szkutnicze wezmą stal na kadłub mocny okrętu podwodnego, jeśli polskie huty nie potrafią wyprodukować niepękającej szyny?
mylisz się yellow submarine
2016-01-03 13:25:19
Kurier bardziej przypomina biuletyn marszałka województwa, ale może rzadko kupujesz, więc wrażenie masz błędne.
do .
2016-01-03 12:48:31
Akurat spawacze ze Szczecina są cenieni w Europie. A jeśli chodzi o prace przy okrętach, to zachodnie stocznie chcą szkolić Polaków. I pewnie zdążą wyszkolić. MON zapowiadał, że nowe okręty będą gotowe w latach 2023 - 2025, ale już jest opóźnienie.
.
2016-01-03 12:31:42
Okrety powinna wybudować stocznia Saab Kockums w Szwecji. Twór wykonany w Polsce rozpadłbu się w morzu. Spawacze ze Szczecina mogą zająć się produkcją bram garażowych, nawet szczelnych rur gazowych w budynkach nie są w stanie zainstalować.
@yellow submarine
2016-01-03 12:27:52
Trzeba być mocno oderwanym od rzeczywistości i raczej nieodpowiedzialnym (bądź mało zorientowanym), aby dziś mówić o zabawie w wojsko. "Chcesz mieć pokój, szykuj się do wojny" - warto o tym pamiętać.
yellow submarine
2016-01-03 11:15:06
Polskie stocznie budują już "Ślązaka" opóźnienia sięgają wieluuuuuu miesięcy i wystarczy. Sytuacja stoczni Gryfia jest...........znana i mówiąc oględnie nie bardzo dobra. Nauta jest w stanie........postępowania upadłościowego więc może lepiej będzie jeśli takie wspaniałe przedsiębiorstwa nie będą budowały okręów podwodnych, bo mogą okazać się nieszczelne. Pomijając fakt, że trzeba zadać sobie pytanie czy takie jednostki są polskiej armii potrzebne? Dotychczas nie mamy trzech nowych podwodniaków i jakoś nikt na nas nie napadł i chyba nie zamierza. Ja rozumiem , że budowa dla armii czegokolwiek to zapewnienie miejsc pracy i możliwość wydania ogromnych pieniędzy z budżetu. Trzeba pamiętać, że pieniądze z budżetu to pieniądze z naszych podatków!!!!! czyli za te zabawę w wojsko zapłacimy wszyscy z naszych pieniędzy. A tak nawiasem, czy Kurier stał się już tubą propagandowa partii rządzącej, bo sądząc po treści niektórych artykułów można odnieść takie wrażenie.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA