Pixel Legend, szczeciński startup pozyskał na rozwój z rynku komercyjnego milion euro. To z pewnością jedno z największych tego typu finansowań w naszym regionie. Pixel Legend tworzą oprogramowanie pozwalające zobaczyć na ekranie smartfonu, albo tableta rzeczy, których już nie ma, albo dopiero powstają.
- Udało nam się pozyskać milion euro od prywatnego inwestora z branży budowlanej - mówi Jan Filipowiak z Pixel Legend. - Fundusze te będą przeznaczone finansowanie naszej platformy do wizualizacji. Pozwolą nam na jej rozwój na urządzeniach mobilnych i przy wykorzystaniu technologii związanych z wirtualną i rozszrzoną rzeczywistością.
- Jeśli chodzi o start-upy, to wygląda na to, że jest to największa inwestycja seedowa firmy ze Szczecina - komentuje Paweł Krzych, znany szczeciński bloger. - Mogły mieć miejsce jakieś ciche inwestycje, ale z mojej wiedzy wynika, że milion euro to największa kwota tego typu inwestycji w Szczecinie.
Sukces szczecińskiej firmy zaczął się od Past Guide'a. Aplikacja pozwala na wizualizację krakowskiego rynku sprzed 600 lat. Twórcy uzyskali grant wprost z Komisji Europejskiej. Byli przy tym pierwszą polską firmą, którą Unia wsparła z pominięciem polskich instytucji. Aplikację na smartfony i tablety pobrano ponad 1300 razy. Oprogramowanie wchodzi w kolejny etap i ma także pokazywać przeszłość innych miast.
Doświadczenia zebrane przy tworzeniu aplikacji dla Krakowa zaowocowały zbudowaniem bardziej uniwersalnej platformy - Emb3d.
- Zaczęliśmy rozmawiać o innych obszarach i rynkach, na których można wykorzystać wizualizację - opowiada szef Pixel Legend. - Zaczęliśmy od architektów, którym Emb3d pozwala na placu budowy pokazać swój projekt zanim ruszą prace. Może służyć też zaprezentowaniu aranżacji biur w jeszcze surowych budynkach. Wszędzie tam, gdzie warto zastąpić wyobraźnię wizualizacją może pomóc nasze oprogramowanie. Ostatnio zwróciła się do nas firma z Irlandii, która potrzebuje w terenie pokazać rolnikom, jak będą wyglądać ich pola, gdy staną na nich turbiny wiatrowe.
Jan Filipowiak nie rezygnuje także z pierwszego przeznaczenia swojej aplikacji. dzięki Emb3d będzie można pokazać jak miejsca historyczne wyglądały przed wiekami.
Artur RATUSZYŃSKI
Fot. Pixel Legend