Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zabytkowy statek opuści Szczecin?

Data publikacji: 17 lipca 2015 r. 18:00
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:33
Zabytkowy statek opuści Szczecin?
 

THPV Bembridge w ostatniej chwili uratowano przed zezłomowaniem i na początku 2009 r. przyholowano z Anglii do Szczecina. Tu jednostkę wyremontowano i przywrócono jej dawną świetność. Statek jest dziś siedzibą firmy Magemar Polska, a zarazem centrum konferencyjnym i małym morskim muzeum. W grudniu ma być wystawiony na sprzedaż. Czy opuści Szczecin?

Zbudowaną w 1938 r. jednostkę kupiła spółka Magemar Polska, zajmująca się transportem morskim i spedycją. Nastąpiło to tuż przed planowanym zezłomowaniem statku w Gillingham w Wielkiej Brytanii. Przyholowano go do Szczecina w lutym 2009 roku. Statek odrestaurowano. Cumuje przy nabrzeżu Egipskim w szczecińskim porcie. Mieści się w nim biuro spółki, centrum konferencyjne i małe muzeum morskie.

Bembridge trafił do oficjalnego rejestru brytyjskich statków zabytkowych. To jedyna zachowana do dziś jednostka morska, która brała udział w operacjach wojennych w Dunkierce i Normandii. Po wojnie pływali na niej m.in. marynarze z ORP Błyskawica. Jest najstarszym brytyjskim statkiem pilotowym i drugim pod względem wieku na świecie.

W poszukiwanie oryginalnych pamiątek z jednostki zaangażowało się kilkaset osób w Anglii. Wiele kontaktów z ludźmi, którzy mieli związek z tym statkiem lub jego armatorem (Trinity House), nawiązano za pośrednictwem forum internetowego Ships Nostalgia. Bembridge ma tam swój, żyjący od lat, wątek. Dzięki niemu udało się odzyskać m.in. oryginalny dzwon ze statku i inne cenne przedmioty. Nawiązano ciekawe znajomości, wręcz przyjaźnie...

Na co dzień jednostka stoi w obrębie portu i na wejście z wycieczką trzeba się specjalnie umówić. Jednak na czas tegorocznych Dni Morza przeholowano ją do miejskiego nabrzeża Starówka, by udostępnić do zwiedzania szczecinianom i turystom. Zainteresowanie przeszło wszelkie oczekiwania. Jak policzyła załoga statku, w ciągu godziny na pokład wchodziło średnio ponad 300 osób. Tłumy ciągnęły też na Bembridge – w tym i zeszłym roku – w trakcie Nocy Muzeów, kiedy to dla zwiedzających port otworzył bramę.

Widać więc, że jest zapotrzebowanie na tego typu obiekty. A warto dodać, że Bembridge ze swoją historią i zgromadzonymi eksponatami robi duże wrażenie, o czym świadczą pełne zachwytu opinie zwiedzających. Niestety, jest obawa, że jednostka zniknie ze Szczecina. Poinformował o tym oficjalnie w czwartek (16 bm.) Rafał Zahorski, szef Magemar Polska i projektu „THPV Bembridge 1938”.

– To decyzja belgijskich właścicieli spółki, firmy Magemar – powiedział R. Zahorski. – Statek ma być wystawiony na sprzedaż w grudniu. W październiku zostanie spłacony kredyt, a w listopadzie kończymy nasze zobowiązania wynikające z realizacji projektu unijnego.

Cały projekt kosztował 5,5 mln zł (plus VAT), z tego ok. 0,5 mln stanowiło dofinansowanie unijne.

Okazuje się, że już ponad rok temu chęć nabycia jednostki wyraziło jedno z muzeów brytyjskich i złożyło ofertę belgijskim właścicielom Magemar. Środki ze sprzedaży Bembridge miałyby pójść na rozwój firmy w Polsce.

– Razem z całą załogą bardzo byśmy chcieli, żeby statek został w Szczecinie – jako siedziba, biuro, centrum konferencyjne i jednocześnie jednostka muzealna dla Muzeum Morskiego – podkreślił R. Zahorski. – To by było najlepsze rozwiązanie.

Nie wiadomo, czy lokalne instytucje i firmy zdecydują się na taką inwestycję. Za kilka miesięcy powinno się okazać, jaki będzie dalszy los „Starszej Pani” (tak nazywa Bembridge jej załoga). Szkoda by było, gdyby musiała opuścić Szczecin. Nie wyobrażają sobie tego pracownicy Magemar Polska, którzy włożyli nie tylko wiele pracy, ale i serca w odrestaurowanie jednostki. ©℗

Elżbieta KUBOWSKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Szczecinianie to potmkowie chłopstwa
2015-09-06 13:14:17
w znacznej czesci zabużańskiego. Aby docenić ten zabytek, trzeba mieć mentalnośc hanzeatycką, a nie prymitywne, chłopskie.
REKLAMA