Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zamiast likwidacji – rozwój

Data publikacji: 18 lutego 2018 r. 16:22
Ostatnia aktualizacja: 19 lutego 2018 r. 13:17
Zamiast likwidacji – rozwój
 

Rozmowa z Markiem Wittem, prezesem spółki Polsteam Żegluga Szczecińska z grupy Polskiej Żeglugi Morskiej

– Od 1 lutego pełni pan funkcję prezesa zarządu Polsteam Żegluga Szczecińska. To zupełnie nowe wyzwanie zawodowe.

– Od ponad 20 lat prowadzę własną działalność gospodarczą – w branży nieruchomości. Jestem jednak absolwentem studiów na kierunku transport morski, więc sprawy dotyczące żeglugi nie są mi obce.

– Stanął pan na czele spółki w trudnym momencie. Trwa spór pomiędzy jej udziałowcami: większościowym, czyli Żeglugą Polską z grupy PŻM, i mniejszościowym – Żeglugą Szczecińską należącą do miasta. Kością niezgody są reprezentacyjne nabrzeża u stóp Wałów Chrobrego.

– Jest to trudny moment, ale przystępujemy do nowego rozdania. Zmieniła się koncepcja dotycząca funkcjonowania spółki. Poprzedni dyrektor PŻM skłonny był ją wygasić i sprzedać udziały miastu, natomiast zarządca komisaryczny Paweł Brzezicki ma zupełnie inną ideę, którą uważam za jak najbardziej słuszną. Chce spółkę rozwijać i wszelkie obecne działania są na to nakierowane. Chodzi zarówno o modernizację floty, jak i nabrzeży oraz lepsze ich wykorzystanie. Co najważniejsze, przez grupę PŻM mamy zapewnione finansowanie tych wszystkich projektów.

– Miasto nie zgodziło się na proponowane przez Żeglugę Polską dokapitalizowanie spółki – po 10 mln zł przez każdego z udziałowców, z przeznaczeniem tych środków na remont nabrzeży. Czy to nie pokrzyżuje planów modernizacji?

– W pewien sposób spór ten przełożył się na zmniejszenie prac, które planowano wykonać na nabrzeżach, niemniej będą one przeprowadzone. Zleciliśmy już opracowanie koncepcji ich modernizacji, tak aby były odpowiednio skomponowane z naszą największą atrakcją turystyczną, Wałami Chrobrego. Chcemy zaprosić do współpracy pozostałych właścicieli nabrzeży: miejską spółkę Żegluga Szczecińska oraz Akademię Morską. Myślę, że potrzebujemy trochę czasu na wygaśnięcie emocji. Ze swojej strony będę czynił starania, aby stosunki z miastem były poprawne. W końcu my też działamy na rzecz miasta, poprzez usługi, jakie świadczymy. Statki, które przyjmujemy przy nabrzeżach, nie przypływają do Polsteamu Żeglugi Szczecińskiej, tylko do Szczecina.

– Na razie te nabrzeża – bulwar Chrobrego i Wieleckie – odstają wyglądem od odnowionego z jednej strony bulwaru Piastowskiego, a z drugiej nabrzeża Pasażerskiego. Kiedy to się zmieni?

– Musimy uatrakcyjnić nasze nabrzeża. Chcemy, by nie odbiegały wyglądem od pozostałych, już wyremontowanych. Są w jakimś sensie wizytówką miasta. W tym roku spodziewamy się ok. 100 zawinięć różnych jednostek, w tym dużych wycieczkowców. Remont nabrzeży to dość nowa rzecz dla spółki. Jesteśmy w fazie organizacyjnej, na etapie przygotowywania całego procesu modernizacji, a przede wszystkim ustalenia dokładnego zakresu prac. Być może za miesiąc będzie więcej konkretów. Samą modernizację można prowadzić etapami, tak by nie zakłócała działalności żeglugowej.

Teraz czeka nas przegląd nabrzeża, łącznie z częścią podwodną. Wykonuje się go co pięć lat. Wkrótce będzie też założona tzw. sieć geodezyjna, dzięki której uzyskamy więcej informacji o konstrukcji nabrzeża, np. czy nie osiada, jaki ma na nią wpływ ruch samochodowy itp.

– Dwa statki pasażerskie spółki, „Odra Queen” i „Peene Queen”, też mają przejść modernizację. Na czym będzie ona polegać?

– Na „Odrę Queen” zamówione są nowe silniki firmy John Deere, bardzo ekonomiczne, najwyższej klasy ekologicznej. Moc statku poprzez wymianę napędu zostanie zwiększona dwukrotnie. Poza tym na obydwu statkach będzie wymieniona część pasażerska, dostosowana do wymogów chwili. Jednostki zbudowano w latach 90. i praktycznie od tamtego czasu nie były w znaczący sposób modernizowane. Przechodziły naprawy i remonty bieżące. Teraz natomiast nastąpi całkowita zmiana wystroju. Zakres prac mamy praktycznie określony. Planujemy wymianę pokładów i całego wyposażenia, tak aby pasażerowie czuli się komfortowo.

– Jak długo potrwają remonty statków?

– Jednostki trafiły do Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w Szczecinie, która prowadzi te prace. Już rozpoczęto demontaż starych silników i czekamy na dostawę nowych. Lada dzień poznamy oferty dotyczące wystroju części pasażerskiej. Będziemy się starali, aby „Peene Queen” była gotowa do rejsów już 1 kwietnia, a „Odra Queen” – całkowicie odmieniona, z nowymi silnikami – w pierwszy weekend majowy. Wiemy, że szczecinianie oraz turyści odwiedzający nasze miasto bardzo lubią spędzać wolny czas na wodzie, dlatego staramy się być gotowi na rozpoczęcie sezonu.

– Rozkład rejsów i trasa będą takie jak w poprzednich sezonach?

– Rozkład rejsów będzie podobny, ale myślimy o zmianie trasy. To nie ma być rewolucja, ale modyfikacja, dzięki której pasażerowie zobaczą więcej niż do tej pory. Tak jak poprzednio rejsy będą godzinne, ale bardziej intensywne. Zostanie też zaktualizowane nagranie z informacjami dla turystów o mijanych na trasie obiektach. Przygotowujemy też inne niespodzianki podczas rejsów, przede wszystkim dla dzieci, aby zachęcić szkoły do korzystania z naszych usług.

Mamy propozycję, aby „Odra Queen” – jako jednostka z nowymi silnikami – pływała także do Świnoujścia. Chcemy dać pasażerom możliwość zabierania na pokład rowerów, gdyż Świnoujście jest doskonale skomunikowane trasami rowerowymi z Niemcami. Ale także widzimy ogromne zainteresowanie naszym miastem i jego okolicami ze strony naszych sąsiadów. Mamy już zamówiony pierwszy czarter dla niemieckiej grupy rowerowej, którą na początku sezonu zabierzemy na pokład w Świnoujściu i zawieziemy do Szczecina.

– Planowane są zmiany w zatrudnieniu?

– Nie. Mamy stałą załogę, w zupełności wystarczającą, doświadczoną, pracującą tutaj od lat, znającą każdy nit na statku.

– Jakiś czas temu PŻM podał, że w planach jest zakup houseboatów (domków na wodzie). Pojawią się w tym roku?

– To jeden z pomysłów na rozwój spółki i rozszerzenie oferty, ale musimy się do tego poważnie przygotować. Prowadzimy rozmowy ze stoczniami, które są wykonawcami takich houseboatów. Chcemy kupić cztery jednostki, które następnie byłyby zakotwiczone przy nabrzeżu Wieleckim i mogłyby się przemieszczać. Uważamy, że stanowiłyby dość dużą atrakcję turystyczną. Mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie turystycznym będą już w naszej ofercie. Pamiętajmy, że marką Szczecina jest Floating Garden – chcemy się wpisać w ten sposób w promocję naszego miasta.

– Była też mowa o sprowadzeniu w przyszłości używanych katamaranów turystycznych. Jeden miał kursować między Szczecinem a Świnoujściem, a drugi przymierzano do rejsów na Bornholm. Co z tym pomysłem?

– Propozycja połączenia między Świnoujściem czy nawet bezpośrednio Szczecinem a Bornholmem spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ze strony mieszkańców Szczecina i okolic. W naszej firmie rozdzwoniły się telefony z pytaniami w tej sprawie. Cały czas przeprowadzamy analizę finansową tego projektu. Można mieć fajne pomysły, jednak zadecyduje rachunek ekonomiczny.

Chcemy się skoncentrować przede wszystkim na dotychczasowej działalności spółki, ale ma to być robione lepiej. Myślę, że dzięki modernizacji statków jeszcze bardziej umocni ona swoją pozycję na rynku żeglugowym białej floty.

– Dziękuję za rozmowę.

 Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dojna zmiana
2018-02-19 13:12:59
Jacyna to dobra przyjaciółka komisarza PŻM. A kto jest prezesem Żeglugi Szczecińskiej? Przypadek? Nie sądzę...
...
2018-02-19 11:02:56
Jak to bylo jak mowil prezes koniec z kolesiostwem? buhahahhaa ,dno i metr mułu.
do Obłuda
2018-02-19 10:56:01
To, że szczecińskie statki będą remontowane w szczecińskiej stoczni to chyba dobrze, nie? No bo gdzie? W Rostocku albo Trójmieście?
.
2018-02-19 06:39:25
Mało menadżerów w Szczecinie.
fluss
2018-02-18 19:00:33
Tak trzymać ster i cała naprzód!
Czesław
2018-02-18 18:42:44
Bardzo dobry pomysł, jeśli uruchomi się wycieczki szlakiem wodnym na trasie Szczecin - świnoujście. Chętnie byśmy się wybrali w taki rejs.
Obłuda.
2018-02-18 18:33:32
P. Jacyna straciła wszystko w moim odczuciu. Małgorzata Jacyna-Witt - V-ce Przewodniczący w Radzie Nadzorczej Stoczni Gryfia - która remontuje statki na rzecz Polsteam Żegluga Szczecińska Marek Witt - prezes spółki Polsteam Żegluga Szczecińska
:)
2018-02-18 17:39:54
Wspaniale, że wybrano takiego fachowca i to z takim doświadczeniem. Prowadzić przez 20 lat własną firmę i rzucić to dla państwowego garnuszka to jest nie lada poświęcenie.
miki
2018-02-18 17:10:27
Żona mu załatwiła fuchę i tyle w temacie. Nepotyzm jak nic.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA