Według NBP w pierwszych trzech kwartałach 2015 roku wykonaliśmy aż o 40 procent więcej płatności bezgotówkowych niż rok wcześniej. Ale jeszcze nie zanosi się na to, że gotówka i bankomaty odejdą do lamusa.
Wielu zapewne już zapomniało, że sieć sklepów Biedronka jeszcze nie tak dawno akceptowała wyłącznie gotówkę. Podobnie było w małych sklepikach. To się jednak zmienia, a dzięki popularności operacji zbliżeniowych wykonujemy coraz więcej płatności bezgotówkowych nawet na niewielkie kwoty.
- Płacenie kartą ma wiele zalet, ale warto pamiętać, że mają one również pewne wady - przypomina Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander. - Za pomocą karty przestępca może ukraść nam dużą kwotę pieniędzy. Aby temu zapobiec, pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa. Przede wszystkim kod PIN nie powinien być nigdzie zapisywany, a w szczególności nie na karcie, której dotyczy. Ponadto powinniśmy uważać przy podawaniu PIN, aby nie został on przez kogoś podejrzany. Dlatego należy zasłaniać klawiaturę terminala czy też bankomatu w momencie wpisywania tego numeru.
Zaleca się również, aby przed skorzystaniem z bankomatu dokładnie mu się przyjrzeć. Dzięki temu mamy szansę zauważyć podejrzane zmiany w jego wyglądzie, mogące świadczyć o zamontowaniu instalacji służących kradzieży danych.
O bezpieczeństwie trzeba też pamiętać podczas płatności internetowych z wykorzystaniem karty. Do ich wykonania zwykle potrzebne są informacje o jej numerze i okresie ważności, imię i nazwisko posiadacza oraz zapisany na odwrocie kod CVV.
Niestety te dane łatwo podejrzeć. Zdarza się też, że hakerzy wykradają je z baz danych sklepów.
- W takich sytuacjach banki zwracają klientom wszystkie skradzione pieniądze, ale rozpatrywanie reklamacji trwa dość długo i jest stresujące - zauważa Jarosław Sadowski. - Dlatego warto ustanowić sobie niskie limity bezpieczeństwa na karcie. Przydatna może też być usługa automatycznego powiadamiania nas smsem o dokonanych operacjach.
(jps)
Fot. Paulina Sikora