Planowane przez rząd obniżenie wieku emerytalnego będzie skutkowało wieloma konsekwencjami – dla przyszłych emerytów, dla osób wchodzących na rynek pracy, a także dla budżetu państwa.
Paweł Skotnicki, ekspert ZPPZ Lewiatan:
- W 2015 roku według GUS mężczyźni żyli przeciętnie 73,6 lat, natomiast kobiety 81,6 lat. W kontekście decyzji obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn oznacza to, że kobiety będą pozostawały na emeryturze przeciętnie 24,5 roku, a mężczyźni– prawie 14,5 roku. Dla przyszłych emerytów będzie to skutkowało dalszym zmniejszaniem wysokości emerytur. Z jednej strony bowiem skróci się ich okres składkowy, a z drugiej wydłuży czas życia. Dla młodych ludzi zaś – skrócenie wieku emerytalnego to konieczność coraz większej kontrybucji do systemu emerytalnego, albo w postaci coraz wyższych składek na ubezpieczenia społeczne, albo coraz wyższych obciążeń podatkowych.
Justyna Sobeyko-Bejnarowicz, adwokat, ekspertka ZPPZ Lewiatan:
- Rząd szacuje, że obniżenie wieku emerytalnego obciąży budżet państwa na ok. 7-8 mld zł rocznie. Niewiele więcej, bo 9,4 mld zł, zostało zaplanowane w budżecie NFZ na 2016 r. na opiekę zdrowotną. Gdyby rząd planowane wydatki z budżetu - związane z obniżeniem wieku emerytalnego - dołożył do pieniędzy przeznaczanych na świadczenia opieki zdrowotnej, to wydatki na podstawową opiekę zdrowotną mogłyby się prawie podwoić. Może warto zapytać Polaków w badaniu społecznym, co jest dla nich ważniejsze – długie życie w zdrowiu przy wydłużającym się wieku przejścia na emeryturę, czy też wcześniejsze przechodzenie na emeryturę, ale jednocześnie słabsza powszechna opieka zdrowotna.