Szef Pentagonu Lloyd Austin przekazał w sobotę ministrowi obrony Izraela Joawowi Galantowi, że państwo żydowskie może liczyć na "pełne wsparcie USA w obronie przed atakami Iranu i powiązanych z nim organizacji zbrojnych".
Resort obrony USA powiadomił w opublikowanym na swojej stronie internetowej oświadczeniu, że tematem rozmowy Austina z Galantem były "pilne zagrożenia regionalne".
Galant oświadczył, że Izrael "uważnie monitoruje planowany atak" grożący mu ze strony Iranu i stronników tego państwa w regionie. Dodał, że Stany Zjednoczone i inni sojusznicy zapewnili Izraelowi "nowe możliwości" obrony oraz reagowania na potencjalny irański atak - przekazał portal Times of Israel.
"W ostatnich dniach wzmocniliśmy nasz system obrony powietrznej i kontrataku" – stwierdził Galant w oświadczeniu. "Wspólnie z naszymi partnerami pod przewodnictwem USA dodaliśmy nowe zdolności na lądzie, w powietrzu, na morzu, w zakresie wywiadu" - powiedział cytowany przez portal minister.
"Iran jest państwem terrorystycznym, świat jest wystawiony na to ryzyko bardziej niż kiedykolwiek. Jesteśmy zdeterminowani, aby chronić (przed nim) naszych obywateli i znajdziemy sposób, aby nań zareagować" – dodał Galant.
Z wcześniejszych doniesień wywiadu USA wynikało, że jeszcze przed końcem weekendu może dojść do irańskiego ataku na Izrael w odwecie za uderzenie przed dwoma tygodniami na irański konsulat w Damaszku. Izraelska telewizja podała, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa, że Iran będzie próbował uderzyć w cele wojskowe, a nie cywilne.
Iran wystrzelił w sobotę w kierunku Izraela dziesiątki dronów oraz – jak twierdzi - pocisków balistycznych. Bezpośredni atak jest bezprecedensowy i może doprowadzić do poważnej eskalacji napięć po pół roku wojny w Strefie Gazy.
Irańskie siły zbrojne, Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, określiły atak jako odwet za bombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku, w którym zginęło kilku irańskich oficerów. Iran oskarżył o to Izrael.
Premier Izraela Benjamin Netanajhu zwołał posiedzenie gabinetu wojennego. W nagranym wystąpieniu oświadczył, zwracając się do obywateli, że Izrael jest gotowy na bezpośredni atak Iranu i odpowie na niego tym samym. „Jeśli ktoś nas skrzywdzi, my skrzywdzimy jego” – powiedział.
W Izraelu odwołano zajęcia szkolne, zakazano zgromadzeń więcej niż tysiąca osób, zamknięto przestrzeń powietrzną i odwołano wszystkie komercyjne loty.
Stałe przedstawicielstwo Iranu przy ONZ oświadczyło na portalu X, że atak na Izrael był odpowiedzią na izraelski ostrzał placówki dyplomatycznej w Damaszku i „sprawę można uznać za zakończoną”. "Jeżeli jednak reżim izraelski popełni kolejny błąd, reakcja Iranu będzie znacznie surowsza. Jest to konflikt pomiędzy Iranem a podłym reżimem izraelskim, od którego USA MUSZĄ TRZYMAĆ SIĘ Z DALA!" - dodała misja.
Izraelskie siły zbrojne poinformowały o wykryciu i śledzeniu ponad 100 irańskich dronów. Według mediów część z nich zostało już przechwyconych przez USA i Izrael nad Syrią i Jordanią. Państwowa irańska agencja prasowa IRNA podała, że wystrzelono również pociski balistyczne, które lecą znacznie szybciej od dronów.
Administracja USA spodziewa się, że w ramach sobotniego ataku Iran wystrzeli łącznie ponad setkę dronów, a także dziesiątki rakiet manewrujących i rakiet balistycznych - podała telewizja NBC News, powołując się na źródło w administracji.
Izrael posiada system obrony przeciwlotniczej, zdolny do przechwytywania pocisków balistycznych. Zmasowany atak z udziałem licznych dronów i rakiet zwiększa jednak szansę, że któraś z nich przedostanie się przez system obrony – podała agencja Associated Press.
W związku z atakiem Irak i Liban ogłosiły tymczasowe zamknięcie swojej przestrzeni powietrznej. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia przedstawiające rzekomo irańskiego drona kamikaze Shahed 136, przelatującego nad Irakiem.
Iran od dziesięcioleci żywi wrogość wobec Izraela, ale po raz pierwszy zaatakował ten kraj bezpośrednio ze swojego terytorium. Dotychczas władze w Teheranie poprzestawały na finansowaniu i wspieraniu antyizraelskich bojowników w innych krajach, w tym Hamasu w Strefie Gazy czy Hezbollahu w Libanie. Według AP bezprecedensowy atak Iranu sprawił, że Bliski Wschód znalazł się jeszcze bliżej regionalnej wojny. Agencja przypomina, że napięcia między Iranem a Izraelem wzrosły po niespodziewanym, brutalnym ataku terrorystycznym palestyńskiego Hamasu na Izrael 7 października 2023 r., od którego rozpoczęła się wojna Izraela z Hamasem w Strefie Gazy.