Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Były komendant główny policji z zarzutem posiadania granatnika bez koncesji

Data publikacji: 30 września 2024 r. 14:28
Ostatnia aktualizacja: 01 października 2024 r. 14:54
Były komendant główny policji z zarzutem posiadania granatnika bez koncesji
Fot. PAP/Paweł Supernak  

Były komendant główny policji gen. Jarosław Szymczyk usłyszał zarzuty posiadania bez koncesji broni przenośnej i nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób i mienia wielkich rozmiarów – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

W poniedziałek w prokuraturze odbyły się czynności procesowe z udziałem gen. Szymczyka (zgadza się na podanie danych). "Ogłoszono mu dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy posiadania bez koncesji broni przenośnej, przeciwpancernej w postaci granatnika RGW-90, który został uzyskany na terenie Ukrainy i który został przewieziony przez granicę Rzeczypospolitej bez zgłoszenia odpowiednim służbom celno-skarbowym na przejściu granicznym w Dorohusku" – powiedział dziennikarzom rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Skiba.

Zaznaczył, że drugi ogłoszony zarzut dotyczy "nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów w postaci budynku KGP, w związku z odbezpieczeniem zabezpieczeń granatnika".

Czyn ten jest zagrożony karą do pięciu lat więzienia. "Pan generał stwierdził, że nie rozumie tych zarzutów, odmówił ustosunkowania się do nich, jak również zażądał do przesłuchania zgody właściwego ministra MSWiA" – poinformował prok. Skiba.

Wyjaśnił też, że przez jakiś czas prowadzone były w stosunku do byłego szefa policji dwa postępowania. "Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie dotyczyło złożonego przez MSWiA, w marcu zawiadomienia dotyczącego wydarzeń poprzedzających datę eksplozji, jak i następczych" – powiedział.

Zaznaczył, że było również prowadzone drugie postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie, które dotyczyło samej eksplozji i zostało rozpoczęte bezpośrednio po tej dacie.

"Kilka tygodni temu oba postępowania zostały połączone w jedno, celem ograniczenia dublowania czynności procesowych i dublowania materiały procesowego w tej sprawie" – powiedział prok. Skiba. Prowadzi je teraz Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Zaznaczył, że w ramach tego postępowania przesłuchano wielu świadków w Polsce i w Ukrainie. Podkreślił wkład w to postępowanie byłego referenta w tej sprawie prokuratora Przemysława Ścibisza, który "w bombardowanym Kijowie zadawał w sposób bardzo dociekliwy pytania i osobiście przesłuchał wszystkich świadków ze strony ukraińskiej".

Rzecznik przekazał, że postępowanie nadal trwa. "Bierzemy pod uwagę inne czyny objęte śledztwem" – dodał.

Podkreślił, że na tym etapie nie będzie się szerzej wypowiadać odnośnie do materiału dowodowego, gdyż w dużej mierze jest to materiał niejawny.

W grudniu 2022 r. w biurze ówczesnego komendanta głównego policji doszło do eksplozji. Przyczyną okazał się granatnik, który miał być atrapą, otrzymany jako prezent od służb ukraińskich. 

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

FIGO
2024-10-03 00:55:17
Granatnik był atrapą ( miał być, ten podarowany ) jako głośnik do słuchania muzyki ! Ciekawe kto i kiedy go podmienił i w jakim celu ?
@FIGO
2024-10-02 14:01:46
A kiedy ty się Figusiu nauczysz że w języku polskim nie stawia się spacji przed znakami interpunkcyjnymi? Przestań kaleczyć język polski! A co do reszty, to czego nie rozumiesz? Wypadek, nie wypadek, tego granatnika nie powinno tam nawet być. Gość popełnił poważne przestępstwo a ty go jeszcze bronisz. Byłeś w wojsku? Znasz prawo użycia broni? Znasz ustawę o broni i amunicji? Nie, to nie wypowiadaj się w temacie o którym nie masz pojęcia. Wywalenie z granatnika to nie to samo co pomylony otwór
FIGO
2024-10-01 20:40:57
Poczekam spokojnie jak sam spowodujesz nieświadomie wypadek . Koleś w robocie naśmiewał się ze mnie, że wytrasowałem otwory wpaleń w lustrzanym odbiciu .Powiedziałem , że nawet nie wiem jak do tego doszło i nie rozumiem tej pomyłki . Koleś oczywiście narobił foto i wysłał do Szefa ! Jeszcze tego samego dnia na równej drodze , widocznej ni stąd ni z owąd " przyjął " do samochodu jelenia na pasażera .Ma szczęście , że sam przeżył , bo samochód raczej na części poszedł ! Nie śmiej się dziadku ... !
@FIGO
2024-10-01 14:49:02
Tak tak, biedny komendant został wrobiony, myślał ze ma zabawkę a to granatnik. Tak, tak... Boże, jak można być tak naiwną owieczką? Szymczyk doskonale musiał wiedzieć co ma w rękach, w końcu jest dobrze wyszkolonym, doświadczonym oficerem. Pewnie "zawsze chciał mieć takie coś" a akurat koledzy z Ukrainy mieli na stanie, wiec sobie wyprosił albo wręcz przywłaszczył. Ciekawe czy w ogóle Ukraińcy mu to dali, czy sam sobie wziął, ale sprawę wyciszono żeby nie robić afery, że ktoś nie dopilnował
@Edek
2024-09-30 19:01:35
Za rządów PiS panowało bezprawie.
FIGO
2024-09-30 18:40:39
Tacy z Ukraińców "przyjaciele" jak podłożyli Polakowi taką świnię ? Grubymi nićmi szyta prowokacja ! Kto podmienił prezent na prawdziwy granatnik ? Polska IM serce , a ONI nam nóż w plecy ! Czas IM te pomoc mocno ograniczyć ! Judasz Zełeński postawił na TUSKA, to niech Mu teraz Tusk daje razem ze szkopami ! Gonić dziadów , niech IM kacap dupę wytrzepie .Będzie ICH mniej , będzie mniej z nimi problemów w przyszłości . Niewdzięcznicy , to zawsze zdrajcy i trzeba się ICH wystrzegać !
@Edek
2024-09-30 18:20:49
Skoro nie rozumiesz to pozwól ze ci wytłumaczę - przez ostatnie 8 lat wszelkie służby powiązane z rządem, zwłaszcza te z partyjnego nadania jak Szymczyk, czuły się w tym państwie bezkarne. Przez 8 lat ani jeden przestępca w mundurze nie usłyszał nawet zarzutów. Rząd pisu chronił przestępców w mundurach i nie pozwalał na i ukaranie nikogo kto pracuje dla państwa. Stąd ich poczucie wręcz boskiej mocy i absolutnej nietykalności. Więc nikt nie musiał w kanał wpychać, wystarczyła jego własna pycha
@ Edek
2024-09-30 15:23:43
"...jak osoba na takim stanowisku dała się wpuścić w kanał i przyjęła od ukraińców.." Od_PO_wiedź; " 2 grudnia 2016 r. Polska zawarła z rządem ukraińskim umowę, która dopiero po 3 latach, w roku 2019, została opublikowana w „Monitorze Polskim” pod pozycją 50. Na podstawie tej umowy, partia i rząd zobowiązały się do udostępnienia Ukrainie wszystkich zasobów Rzeczypospolitej, bojowych i niebojowych, wojskowych i cywilnych. Polska jest sługą Narodu Ukraińskiego.– Najistotniejszy, z naszego punk..
Edek
2024-09-30 14:53:20
Nie mogę zrozumieć jak osoba na takim stanowisku dała się wpuścić w kanał i przyjęła od ukraińców taki prezent.To jest niepojęte. W jaki sposób to wjechało do Polski i wylądowało w gabinecie generała.To jest kompletna głupota. Ale chyba ci panowie maja problem z właściwą oceną sytuacji skoro kolejny generał (komendant główny policji) w niesprzyjających warunkach pogodowych grzeje autem ile fabryka dała i dachuje. Czekam na ocenę tego postępowania i wyciągnięcie konsekwencji oraz naprawę szkody.
Nareszcie
2024-09-30 14:43:07
To się nazywa dobra wiadomość na dobry początek tygodnia. PiS musiał upaś, żeby w końcu w tym kraju nastały prawo i sprawiedliwość. Mam nadzieję zobaczyć tę bezczelną łysą mordę za kratkami
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA