250-złotowym mandatem zakończyła się podróż 23-letniego łodzianina hulajnogą elektryczną po drodze ekspresowej S14. Nietypowy uczestnik ruchu drogowego tłumaczył policjantom, że taką trasę wytyczyła mu nawigacja.
23-latek trasą S14 w pobliżu Łodzi jechał na hulajnodze w poniedziałek po godz. 15.00. Zmierzał w stronę centrum handlowego przy ul. Pabianickiej, w którego pobliżu mieszkał.
Jego podróż na wysokości Gorzewa w powiecie pabianickim przerwali patrolujący ekspresówkę policjanci z pabianickiej drogówki.
"Ich zdziwienie było duże, gdy dostrzegli osobę poruszającą się elektryczną hulajnogą. Interweniowali, by zakończyć niebezpieczną jazdę łodzianina. 23-latek tłumaczył, że nie zna dobrze terenu, więc posłużył się nawigacją. Pokierowała go ona na trasę szybkiego ruchu" – powiedziała sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.
Policjanci zakazali mu dalszej jazdy i skierowali na drogę serwisową. Za wjazd na ekspresówkę pojazdem nieprzeznaczonym do jazdy na niej został ukarany mandatem w wysokości 250 zł.
"Przypominamy, że autostrady i drogi ekspresowe są drogami o ograniczonej dostępności. Nie mogą z nich korzystać piesi, rowerzyści, motorowerzyści czy kierowcy pojazdów zaprzęgowych" – przypomniała sierż. sztab. Jachimek.