To co napisał burmistrz Jersey City Steven Fulop jest obraźliwe w stosunku do mnie, ale też do Polski; to bardzo ostre i zupełnie nieprawdziwe zarzuty - powiedział w sobotę marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Zapowiedział też podjęcie kroków prawnych ws. wpisu burmistrza.
Steven Fulop komentując wypowiedź marszałka Karczewskiego, w której skrytykował on plany władz Jersey City dotyczące przeniesienia pomnika Katyńskiego w tym mieście, napisał na Twitterze: "To jest prawda o sile stojącej za tym pomnikiem. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten facet jest żartem. Fakty są takie, że znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holokaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność. Jedyną nieprzyjemną sprawą jest senator Stanisław. Kropka. Zawsze chciałem mu to powiedzieć."
- To bardzo ostre i zupełnie nieprawdziwe zarzuty - powiedział w sobotę Karczewski podczas spotkania z mieszkańcami Stadnickiej Woli (powiat konecki). Zapowiedział też podjęcie kroków prawnych w sprawie wpisu burmistrza Jersey City. - Konsultuję się w tej chwili z prawnikami w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Odpowiednie decyzje i kroki podejmę w przyszłym tygodniu. To co usłyszeliśmy, co przeczytaliśmy jest obraźliwe nie tylko w stosunku do mnie, ale również w stosunku do Polski. Jestem marszałkiem Senatu, więc pan burmistrz powinien ważyć słowa".
Oświadczył też, że "czeka na przeprosiny" Fulopa. Podkreślił, że pomnik Katyński powinien pozostać w miejscu, w którym znajduje się obecnie.
- To alegoria tego co wydarzyło się w Polsce w 1939 roku i w następnym roku w Katyniu i innych miejscowościach, gdzie zostali zamordowani, gdzie dokonano ludobójstwa na obywatelach polskich, nie tylko polskiego pochodzenia. Pokazuje w bardzo wymowny sposób to, co stało się 17 września 1939 roku - zaznaczył. Wskazał, że pomnik jest bardzo ważny dla Polaków oraz stanowi "wyraz naszej dumny narodowej". Jak zauważył, opowiada on nie tylko historię Polski, ale też Europy i świata.
W poniedziałek Fulop poinformował o projekcie stworzenia parku na terenie, na którym stoi obecnie pomnik Katyński. Zapowiedział, że monument zostanie przeniesiony i tymczasowo przechowany w Departamencie Prac Publicznych, aby nie został uszkodzony. Plany usunięcia pomnika wywołały sprzeciw miejscowej Polonii, a także władz w Warszawie.
(pap)
Fot. Google Maps