Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kilka mechanizmów psychologicznych za decyzją rodziców o nieszczepieniu dzieci

Data publikacji: 26 grudnia 2019 r. 18:53
Ostatnia aktualizacja: 28 grudnia 2019 r. 11:18
Kilka mechanizmów psychologicznych za decyzją rodziców o nieszczepieniu dzieci
 

Rodzice, którzy nie szczepią swoich dzieci często wierzą w teorie spiskowe i stosują uproszczone sposoby rozumowania. Ruchy antyszczepionkowe bazują na kilku mechanizmach psychologicznych potęgując lęk rodziców i wykorzystując typ ich osobowości – tłumaczy psycholog Maja Kochanowska.

Za lękiem rodziców dotyczącym szczepienia dzieci stoi kilka mechanizmów psychologicznych. Jednym z nich jest wiara w teorie spiskowe.

Teoria spiskowa

– W psychologii mówi się o czymś takim jak mentalność spiskowa. Chodzi o to, że jeśli ktoś wierzy w jedną teorię spiskową, to jest wysokie prawdopodobieństwo, że uwierzy też w inną. Są pewne cechy charakterystyczne dla tych osób i korelują z tą mentalnością – podkreśliła psycholog. Takie osoby – jak zauważyła dalej – czują się bezsilne, a problemy dnia codziennego je przerastają. To są też często osoby, które mają zewnętrzne poczucie kontroli, czyli uważają, że ich życie nie zależy od nich, tylko od czynników zewnętrznych, na które nie mają wpływu.

Zaznaczyła też, że wiara w teorie spiskowe rośnie pod wpływem stresu. I to jest szczególne istotne w kontekście szczepień. Sytuacją wywołującą duży lęk u rodzica, który poszukuje wiadomości o szczepionkach jest natknięcie się na zdjęcia poważnych powikłań poszczepiennych lub doniesienia, że dziecko zachorowało na autyzm po szczepieniu. Właśnie wtedy wzrasta podatność na spiskowe teorie, a jest ich wiele.

– Jedną z nich jest ta, że chodzi tylko o zysk firm farmaceutycznych. Drugą, że lekarze, którzy ujawniają informacje dotyczące "zagrożeń" wynikających ze szczepień usuwani są ze środowiska – podkreśliła.

Uproszczony sposób rozumowania

Kolejnym aspektem psychologicznym w kontekście szczepień dzieci, na który powołała się psycholog, jest uproszczony sposób rozumowania, czyli tzw. heurystyka dostępności.

– Korzystamy z niej na co dzień wszyscy, gdy spotykamy się z natłokiem informacji. Nie mamy po prostu czasu na wnikliwą analizę, dlatego nasz mózg korzysta wtedy z uproszczonych sposobów oceny rzeczywistości – tłumaczyła. Dodała też, że powielane informacje dotyczące szkodliwości szczepionek bazują właśnie na bardzo powierzchownych i zniekształconych przekazach. Dodatkowo też, jej zdaniem, osoby, które przekonują o tym, że szczepionki są groźne dla zdrowia, a nawet życia dzieci pokazują sugestywne obrazy, odwołują się do przykładów, a taka forma przekazu jest bardziej przystępna dla ludzkiej pamięci. Dużo bardziej niż „suche” statystyki pokazywane przez zwolenników szczepionek.

– Ruchy antyszczepionkowców posługują się konkretnymi obrazami, przykładami dzieci. To częściej wywołuje silne emocje. Tym samym informacje mocniej zapadają w pamięć. Zdecydowanie bardziej niż komunikaty, czy statystyki podawane przez zwolenników szczepionek – zaznaczyła.

Jak przekonać antyszczepionkowców?

Pytana o to, jak przekonywać rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci powiedziała, że rozmową, choć w przypadku najzagorzalszych przeciwników może to być bardzo trudne.

– W skrajnych przypadkach są to osoby z wysoką potrzebą domknięcia poznawczego, czyli takie osobowości, które, gdy wyrobią sobie opinię na jakiś temat, to bardzo trudno ją zmieniają. Odrzucają też informacje niezgodne z ich przekonaniami. W psychologii taka postawa nazywana jest błędem konfirmacji – powiedziała.

Na zakończenie rozmowy zaznaczyła jednak, że wśród rodziców nieszczepiących dzieci jest też grupa bardziej otwarta na argumenty i skłonna do zmiany zdania. Dlatego należy mówić głośno o pozytywnych skutkach szczepień.

(pap)

Fot. Robert Wojciechowski (ach.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

obserwator
2019-12-28 10:57:51
Od kilku lat lęczę swoje dzieci homeopatią. Lekarz homeopata zakazał mi szczepienia moich trojga dzieci metodami tradycyjnymi w wieku przedszkolnym i zastosował naturalne szczepionki " na wszystko" w formie takich kuleczek . Mój lekarz homeopata leczy wszystkie choroby świata.
Ciemnogród
2019-12-28 09:06:27
Ciemnogród boi się medycyny,wierzy w gusła i tarota.Ogląda wróżki na kanałach TV i spluwa przez lewe ramię na widok czarnego kota. Dlaczego tyle porzuconych zwierząt w schroniskach?Ciemnogród wyrzuca z domów wywozi do lasu. Wcześniej do tego lasu ciemnogród wywiózł śmieci myśląc że nikt nie zauważy.Ciemnogród głosuje na liberałów bo ci mówią "róbta co chceta".A potem płacz i zgrzytanie zębów.Homosovieticus rulez!
czyżby Resident Evil
2019-12-28 00:59:27
"Korporacja Umbrella, nie zdołała opanować rozprzestrzeniania się wirusa, który wywołał epidemię na skalę światową. Organizacja chce zwabić ludzi, którym udało się uniknąć zarażenia, by przeprowadzać na nich badania".
gosc
2019-12-27 16:28:33
@abc: a chrzest dziecka i zapisanie do danej religii jak nazwiesz? czy zmuszanie do chodzenia do kosciola,do komunii itd.Gdyby nie obowiązkowe szczepienia mialbys tu sytuacje jak w afryce czy ameryce południowej, cywilizowane narody ida zgodnie z najnowszymi trendami w medycynie, nikt ci nie kaze miec dzieci, nikt ci nie kaze mieszkac w bloku/domy -zamieszkaj sobie w lesie jak mormoni i tam sobie zyj bez szczepien itd. przynajmniej wtedy nikomu nie zaszkodzisz ,a całe te antyszczepy to towarzystwko prorosyjskie i narodowi socjalisci i korwinisci nie kryja do nich sympatii zreszta pani kaja g. miala startowac z ich list ale oswiecony lud jej nie wybrał, nikt ci nie kaze chodzic do lekarza,szpitala, masz znahorów,altmedów,uzdrowicieli duchowych ,szamanow, foliarstwo i szurie,oni cie "wylecza" jest jeszcze plaska ziemia,imperium lechitow,5g itd. w dobie internetu w kazda bzdure pewne osoby wierza
Abc
2019-12-26 19:17:06
Zmuszanie ludzi do tego, by wbrew własnej woli poddawali się jakimkolwiek zabiegom medycznym jest zwykłym faszyzmem. To samo dotyczy zmuszania rodziców do tego, by szczepili SWOJE dziec pod rygorem kar.
Psychologa wciagneli juz w rozgrywke o szczepiwniach
2019-12-26 19:13:49
A Pani jest pseudo psycholog skoro nie ma zdroworozsadkowego podejścia do tematu. Nie trzeba być po studiach w danym kierunku (tu medycznych) by stwierdzić że ze szczepieniami w ostatnich 20 - 25 latach nie jest bezpiecznie. Po 1. pokojarzono szczepionki w ogole bez ich przebadania jaki mają wpływ na organizm szczegolnie taki mały, dopiero rozwijający się. 2. Nie ma odpowiedzialnych za wszelkie odczyty poszczepienne i nie mówię tu o zarozowionej skórze. 3. Dlaczego z uporem nie chcą wrócić do szczepionek pojedynczych, które byłyby alternatywa dla wielu przeciwników obecnego kalendarza szczepień. O braku szczegółowych badań przed szczepieniem nie wspomnę.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA