Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Koniec sprawy Misiewicza

Data publikacji: 17 listopada 2016 r. 12:56
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2016 r. 09:58
Koniec sprawy Misiewicza
 

Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie powołania Bartłomieja Misiewicza do rad nadzorczych Polskiej Grupy Zbrojeniowej i Energa Ciepło Ostrołęka.

„Rzeczpospolita” podawała, że Misiewicz nie ukończył kursu dla członków rad nadzorczych. Nie ma także – jak podawały media – ukończonych studiów wyższych. Prasa informowała też, że ze statutu PGZ został wykreślony zapis o tym, że kandydat na członka jej rady nadzorczej powinien przejść państwowy kurs na członków rad nadzorczych.

Prokuratura jest niezależną instytucją i to prokuratorzy samodzielnie decydują, czy wszczynają śledztwo – tak decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa ws. Bartłomieja Misiewicza skomentował w środę rzecznik rządu Rafał Bochenek.

(pap)

Fot. arch.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

tekie elity
2016-11-18 09:17:37
A czemu mieli ukarać Misiewicza Pisiewicze
Czas pokaze...
2016-11-18 00:36:23
A moze to jest dopiero poczatek konca...??
Nolex
2016-11-17 15:56:05
No który prokurator odważyłby się wszcząć sprawę przydupasa, to już by oskarżał rowerzystów wracających po piwie z ogródków działkowych. Temida jest ślepa.
jacek
2016-11-17 14:25:11
Rośnie nam państwo bezprawia...
ooo
2016-11-17 13:40:03
No tak ...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA