Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Lawina w Dolinie Roztoki. Szukali turystów pod śniegiem

Data publikacji: 02 stycznia 2019 r. 18:43
Ostatnia aktualizacja: 02 stycznia 2019 r. 19:21
Lawina w Dolinie Roztoki. Szukali turystów pod śniegiem
 

Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zakończyli akcję w Dolinie Roztoki, gdzie w środę zeszła duża lawina śnieżna. Według ustaleń ratowników, nikt nie został porwany przez lawinę – powiedział naczelnik TOPR Jan Krzysztof.

Według początkowych informacji lawina, która zeszła w środę po godz. 16 z rejonu Przełęczy Krzyżne mogła porwać turystów, jednak te informacje się nie potwierdziły.

- W trakcie akcji kontaktowali się z nami turyści, którzy byli w tym rejonie i zdawali relacje, z których wynikało, że w momencie zejścia lawiny nie było tam nikogo. Nikt nie został porwany przez lawinę, ponieważ lawina bezpośrednio nie przecięła szlaku, gdzie ewentualnie mogli być ludzie. Przepytaliśmy osoby w schronisku i na szlaku, które mogły widzieć zejście lawiny, i wszystkie wersje są zbieżne i potwierdzają, że nikt nie został porwany – wyjaśnił naczelnik TOPR.

W akcję było zaangażowanych kilkudziesięciu ratowników z psami przeszkolonymi do tropienia osób zasypanych lawinami.

- Warunki w Tatrach są obecnie bardzo trudne. Nawet dotarcie do lawiniska przysparza wielu problemów. Obecnie wszyscy ratownicy zostali wycofani z rejonu i nie ma wskazań do dalszych poszukiwań – zakończył Krzysztof.

Lawina dużych rozmiarów zeszła około godz. 16 z rejonu Przełęczy Krzyżne w stronę Doliny Roztoki. Dolina Roztoki stanowi odgałęzienie od Doliny Białki, gdzie przebiega trakt prowadzący do Morskiego Oka. Dolina Roztoki łączy się w górnej części z Doliną Pięciu Stawów Polskich.

W Tatrach obowiązuje trzeci, znaczny stopień zagrożenia lawinowego. Warunki turystyczne są skrajnie niekorzystne

Lawinowa trójka oznacza, że pokrywa śnieżna jest umiarkowanie lub słabo związana z podłożem, a wyzwolenie lawiny jest możliwe już przy małym obciążeniu dodatkowym. Możliwe jest także samorzutne schodzenie średnich, a sporadycznie także dużych lawin.

Fot. Dariusz Gorajski

Na zdjęciu: wszystkie szlaki turystyczne przykrywa gruba warstwa śniegu, a ich przebieg jest niewidoczny. 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA