Ojciec Zuzi zmarł 9 lat temu. Z tego tytułu 11-latka uzyskuje rentę w wysokości 600 zł. Niestety, odziedziczyła też ogromny dług, po który teraz zgłasza się komornik.
Jak pisze WP.PL, ojciec rodziny był właścicielem hurtowni materiałów budowlanych i to na jej rozwój zaciągnął kredyt. Zadłużenia jednak nie spłacał. W 2004 roku rozpoczęło się postępowanie windykacyjne, a w 2011 roku mężczyzna zmarł.
Teraz komornik zdecydował, że wyegzekwuje spłatę długu u dziewczynki. Co miesiąc zabiera z jej renty 180 zł, nie zważając na to, że sytuacja finansowa rodziny jest fatalna. Na domiar złego nikt nie wiedział o zaciągniętym kredycie.
Jak tłumaczył prawnik Wojciech Brzozowski, rodzice Zuzi nie byli małżeństwem. Zatem jej matka nie miała możliwości prawnej do odrzucenia spadku w imieniu dziecka. Co więcej nie mogłaby się nawet dowiedzieć, czy takie zadłużenie rzeczywiście istnieje, ponieważ taka informacja jest objęta tajemnicą bankową.
Prezes Polskiej Rady Komorniczej, Rafał Łyszczek, jest zdania, że do zajęcia renty w ogóle nie powinno dojść. Uważa, że jest to zwykły błąd ludzki.
Źródło: WP.PL
Fot. Paulina Sikora