Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Mało chętnych do pracy przy wyborach prezydenckich

Data publikacji: 03 kwietnia 2020 r. 23:35
Ostatnia aktualizacja: 06 kwietnia 2020 r. 15:19
Mało chętnych do pracy przy wyborach prezydenckich
 

Świnoujście, Rawa Mazowiecka, Kędzierzyn-Koźle czy Sanok – to tylko przykłady miast, w których do urzędu nie wpłynęło jeszcze żadne zgłoszenie do pracy w komisjach wyborczych. Ale w Słupsku chętnych jest więcej niż wymagane minimum.

Związek Miast Polskich zebrał ze 136 miast dane o aktualnej liczbie zgłoszeń do pracy w obwodowych komisjach wyborczych (według stanu na 1 kwietnia) i zestawił je z minimalnym wymaganym składem.

Ponad czterdzieści miast zadeklarowało, że nie mają jeszcze żadnych zgłoszeń do OKW. Są wśród nich: Biała Podlaska, Kędzierzyn-Koźle, Rawa Mazowiecka, Sanok, Suwałki, Świnoujście czy Włocławek. Ponad dwadzieścia kolejnych odnotowało jedno lub dwa zgłoszenie. Tak jest m.in. w Olkuszu, Lubartowie czy Sulejówku.

Milicz, Milanówek i Zawiercie mają na razie po jednej trzeciej chętnych. Nieźle sytuacja wygląda na przykład w Siemianowicach Śląskich czy Kościerzynie, w których liczba zgłoszonych to już więcej niż połowa minimalnych składów.

Z kolei w Słupsku i Rumii zgłoszeń jest nawet więcej niż potrzeba, tyle że w tej ostatniej 100 osób na 125 zgłoszonych już zapowiedziało, że zrezygnuje.

Zgodnie z kalendarzem wyborczym wyborów prezydenckich 10 kwietnia mija czas na zgłaszanie kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych przez pełnomocników komitetów wyborczych.

Kurier PAP

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kiedyś sympatyk PIS
2020-04-04 16:17:14
Wszelkie zmiany przy kodeksie wyborczym na 6 miesięcy przed są nie zgodne z prawem!! Czy trzeba to Kaczyńskiemu przetłumaczyć ręcznie wyciągając go spod kołdry wraz z kotem???
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA