Nie będzie żadnych zmian personalnych w rządzie, w tej chwili nie ma takiej potrzeby – poinformowała w środę (16 listopada) premier Beata Szydło, pytana o ewentualne zmiany personalne w swoim gabinecie. Jak dodała, przeprowadziła z niektórymi ministrami rozmowy na temat ich aktywności medialnej.
Minął rok rządów PiS-u. 16 listopada 2015 roku prezydent Andrzej Duda powołał rząd Beaty Szydło. W związku z tym premier była pytana w środę w TVN 24, czy przez rok kierowania Radą Ministrów zadawała sobie pytanie: "Po co mi to było?".
– Kilka takich momentów było – odparła. – Zawsze potem myślałam: No jednak warto – kiedy zrobiliśmy coś dobrego, udało się coś przeprowadzić, to było warto. Czasami przychodzą takie momenty zmęczenia, zniechęcenia, ale jeszcze ciągle mam wystarczającą ilość energii, pomysłów, żeby powiedzieć, że warto nadal robić to, co robię.
Premier pytana, czy nie jest za "miękka" wobec swoich ministrów, odpowiedziała, że jest "prawdziwym szefem gabinetu".
– Czasami mam dosyć, również w takich momentach, kiedy moi ministrowie, koledzy z rządu zbyt wiele mówią w mediach i potem musimy to odkręcać, mówiąc kolokwialnie – podkreśliła.
Pytana o wypowiedzi ministra obrony Antoniego Macierewicza dotyczące sprzedaży Rosji okrętów typu Mistral przez Egipt poinformowała, że przeprowadziła rozmowy z ministrami na temat ich aktywności medialnej. Na pytanie, czy nie jest "zbyt łagodna wobec pana ministra Macierewicza", którego wypowiedzi dotyczące m.in. śmigłowców caracal to – jak zaznaczył dziennikarz – "wpadka za wpadką", premier powiedziała, że rząd wyciąga wnioski z błędów, które popełnia.
– Jesteśmy zgraną drużyną, która ma jeden cel: tym celem jest przeprowadzenie zmian, tych, na które oczekują po prostu ludzie. Nie cofniemy się, jeżeli chodzi o wprowadzanie tych reform, które deklarowaliśmy – podkreśliła.
Szydło była także pytana, czy przewiduje w najbliższym czasie zmiany personalne w rządzie. Odpowiadając, zaznaczyła, że "w tej chwili rząd pracuje i jest skonstruowany w taki sposób, że może podejmować ważne i poważne wyzwania".
– Nie będzie żadnych zmian personalnych w rządzie. Nie ma w tej chwili takiej potrzeby – zadeklarowała.
(pap)
Fot. PAP/Tomasz Gzell