Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Niedzielski: skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej i odmówiliśmy przyjmowania szczepionek

Data publikacji: 19 kwietnia 2022 r. 11:56
Ostatnia aktualizacja: 21 kwietnia 2022 r. 14:16
Niedzielski: skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej i odmówiliśmy przyjmowania szczepionek
Fot. Dariusz Gorajski  

Pod koniec zeszłego tygodnia skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej i poinformowaliśmy Komisję Europejską i firmę Pfizer, że odmawiamy przyjmowania kolejnych szczepionek przeciw COVID-19 i odmawiamy wykonywania płatności za nie - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister zdrowia odniósł się we wtorek w TVN24 do informacji o tym, że w magazynach w Polsce przechowywanych jest obecnie 25 mln szczepionek przeciw COVID-19 oraz że Polska ma zamówionych ok. 67-70 mln dawek. - Co my z tym wszystkim zrobimy? - pytał go prowadzący.

- To jest rzeczywiście jeden z głównych problemów, jeżeli mówimy o pewnej sytuacji związanej z covidem. Na początku zaczęliśmy te szczepionki przekazywać, albo odsprzedawać, tym krajom, które niestety nie miały dostępu w pierwszej kolejności, tak jak miała zagwarantowana Polska. Udało nam się oddać lub sprzedać blisko 30 mln tych preparatów - powiedział. Ale - jak zaznaczył - sytuacja epidemiczna na świecie zmieniła się, jest na tyle lepsza, że nie ma takiego zapotrzebowania.

Rozłożyć dostawy szczepionek w czasie

- Wystąpiliśmy zarówno do Komisji Europejskiej, jak i go głównych firm producentów szczepionek, żeby te dostawy, które były planowane w tak dużej liczbie w najbliższych kwartałach po prostu rozłożyć bardziej w czasie, żeby dać sobie większą elastyczność, swobodę tych kontraktów, które mamy zawarte - poinformował Niedzielski.

- Na przykład, jeśli te dostawy mają następować do końca 2023 r., to zaproponowaliśmy - było to m.in. w liście pana premiera Morawieckiego do pani przewodniczącej von der Leyen - żeby rozłożyć te dostawy na 10 lat i - co najważniejsze - płacić wtedy, gdy otrzymujemy szczepionki - wyjaśnił minister. Przypomniał, że negocjacje dotyczące zakupu szczepionek były prowadzone przez Komisję Europejską.

- Niestety, tutaj spotkaliśmy się z kompletnym brakiem elastyczności po stronie producentów. Nie było takiej sytuacji, żebyśmy mogli poważnie zmienić warunki tego kontraktu, a ten kontrakt był podpisywany w sytuacji kryzysowej. Można było powiedzieć, że nie mamy aż takiej swobody podejmowania decyzji w tym kontrakcie - powiedział szef MZ.

Odniósł się do stwierdzenia, że kontrakt "związał nam w dużej mierze ręce". - Tak, to są poważne obciążenia finansowe. My szczególnie - mówię tutaj o Polsce - mamy w tej chwili napięcia finansowe związane z napływem uchodźców, więc też czujemy, że w skali Unii mamy pewne prawo do oczekiwania, że specjalne instrumenty, które będą dawały nam chociażby większą elastyczność w takich kontraktach, będą dla nas projektowane i będzie pewna swoboda - zaznaczył minister.

Klauzula siły wyższej

Dopytywany był, czy oznacza to, że szczepionki jednak do Polski dotrą. - Chcę państwu powiedzieć, że w zeszłym tygodniu, pod koniec zeszłego tygodnia skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej i poinformowaliśmy zarówno Komisję Europejską, jak i głównego producenta szczepionek, że odmawiamy przyjmowania tych szczepionek, odmawiamy również wykonywania płatności. Rzeczywiście konsekwencją tego będzie konflikt prawny, który już ma miejsce - poinformował Niedzielski.

Pytany, czy oznacza to wypowiedzenie kontraktu przez Polskę szef MZ powiedział: - Ten kontrakt ma tak specyficzną konstrukcję, bo przypomnę, że on jest między Komisją a producentami, że rzeczywiście nie ma takiego wprost wypowiedzenia, bo my nie jesteśmy bezpośrednio stroną. To jest taka deklaracja, która mówi o dalszej naszej linii postępowania - wyjaśnił.

- My jesteśmy bardzo rozczarowani zarówno postawą Komisji, jak i producentów. O producentach mówiłem, że nie wykazują żadnej elastyczności, przyjmują po prostu wygodną pozycję, że jest zakontraktowane, proszę brać, proszę kupować. Nawet jak dyskutowaliśmy o takich etycznych wymiarach, że te moce produkcyjne, które są w tej chwili wykorzystywane na preparaty, powinny być skierowane chociażby na inne leki. To są też bardzo często zaawansowane technologie - mówił Niedzielski.

Minister zdrowia zapytany został, na jakie kwoty opiewają te kontrakty. - To są miliardy złotych. Ten nasz kontrakt z tylko jedną firmą to jest 6 mld zł do końca 2023 r., a w tym roku to są ponad 2 mld - poinformował.

(PAP)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jajcarz z PiS-u
2022-04-21 14:04:28
"związał nam w dużej mierze ręce" i najlepsze "odmawiamy przyjmowania kolejnych szczepionek przeciw COVID-19 i odmawiamy wykonywania płatności za nie".... W demokracji liberalnej taki numer nie przejdzie!
Aga
2022-04-19 19:38:35
Niedzielski i Cieszyński bawili się na rautach i konferencjach w roku 2018 zorganizowanych przez Pfizera. Awansowali w covidzie na ministrów Ministerstwa Zdrowia i nakupili preparatów Pizera. Tak wydaje się państwowe pieniądze, przepływ kasy z kieszeni budżetowej do kieszeni firmy farmaceutucznej. Stawiamy na swoich, a ludzie każdą propagandę kupią, byle media dużo trabiły i za reklamy kasę wzięły.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA