Chaos, brak jawnych i przejrzystych procedur oraz nieefektywne gospodarowanie środkami publicznymi – tak w skrócie NIK opisuje wydatkowanie pieniędzy z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Środki miały pomóc w łagodzeniu skutków pandemii, a finansowano dowolnie wybrane zadania – oceniła NIK.
Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała w czwartek wyniki kolejnych dwóch kontroli dotyczących przebiegu pandemii COVID-19 – z realizacji zadań finansowanych z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 oraz realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19.
"Wnioski pierwszej z nich jasno pokazują, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków. Nie zadbano o efektywne zarządzanie funduszem, nie dopilnowano wszystkich aspektów jego funkcjonowania, a wydatki nie zostały zaplanowane w sposób rzetelny. W związku z tym całościowy nadzór nad funduszem należy ocenić w sposób jednoznacznie negatywny" – powiedział prezes NIK Marian Banaś.
Analogiczne wnioski odnoszą się do kontroli przedstawiającej sytuację związaną z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19. "Ministerstwo Zdrowia nieprawidłowo oszacowało zapotrzebowanie na szczepionki. Straty, które państwo poniosło z tego tytułu, należy określić jako daleko idącą niegospodarność. Ponadto stwierdzono rażący brak nadzoru Głównego Inspektora Farmaceutycznego nad bezpieczeństwem obrotu szczepionek przeciw COVID-19" – wskazał szef NIK.
"Nawet wyjątkowe okoliczności nie zwalniają organów państwa od obowiązku gospodarnego wydatkowania środków publicznych" – podkreślał.
Prezes NIK poinformował, że przekazał wyniki kontroli dotyczącej Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z prośbą o podjęcie działań adekwatnych do powagi sytuacji.
Ponadto, NIK złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, w szczególności przepisu art. 65 ustawy, na podstawie którego utworzono Fundusz Przeciwdziałania COVID-19.
W efekcie kontroli, Najwyższa Izba Kontroli skierowała też do Prezesa Rady Ministrów wniosek systemowy o podjęcie skutecznych działań na rzecz wygaszenia Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
NIK oceniła, że Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, z uwagi na bardzo ogólne sformułowanie jego tytułu i celu utworzenia w ustawie tworzącej, stał się de facto narzędziem do finansowania praktycznie dowolnego zakresu zadań. Z jego środków sfinansowano: zakup świadczeń opieki zdrowotnej, leków, sprzętu medycznego, ale także budowę dróg czy zakup śmieciarek. NIK podnosi, że w drugiej połowie 2022 r. zakres ten został rozszerzony m.in. o wypłatę dodatku węglowego, dodatków dla gospodarstw domowych z tytułu wykorzystywania niektórych źródeł ciepła, dodatku elektrycznego oraz rekompensat dla przedsiębiorstw energetycznych i sprzedawców gazu ziemnego.
Izba wskazała też m.in. że ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 finansowano także zadania inwestycyjne jednostek samorządu terytorialnego w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (RFIL), a następnie Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych (Program PIS). W sumie samorządom przyznano blisko 72 mld zł na inwestycje.
NIK zwraca też uwagę, że większość objętych badaniem zadań inwestycyjnych finansowanych lub dofinansowanych z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych i Programu Inwestycji Strategicznych, nie miała bezpośredniego związku ze zwalczaniem epidemii COVID-19.
Izba pozytywnie oceniła m.in. prawidłowe, co do zasady, opracowanie i wykonanie planów finansowych rachunków środków pochodzących z Funduszu przez jednostki samorządu terytorialnego; wybór wykonawców kontrolowanych zadań inwestycyjnych przez organy wykonawcze jednostek samorządu terytorialnego na podstawie ustawy Prawo zamówień publicznych, a także wykonanie obowiązków sprawozdawczych przez wojewodów i jednostki samorządu terytorialnego.
Najwyższa Izba Kontroli przekazała ponadto w czwartek, że negatywnie oceniła zakontraktowanie części szczepionek przeciw COVID-19 o szacunkowej wartości 8,4 mld zł, spośród 13,9 mld zł wszystkich zakontraktowanych szczepionek.
Izba podnosi, że decyzję o ich zakontraktowaniu podjął Minister Zdrowia, choć dysponował informacjami, z których wynikało, że dotychczas zawarte kontrakty zapewniały już kilkukrotne zaszczepienie całej populacji Polski, a tempo szczepień ulega zmniejszeniu. W konsekwencji doprowadzono do przeterminowania, a następnie utylizacji ponad 13 mln 100 tys. dawek (stan na koniec 2022 r.) Łączna wartość zutylizowanych szczepionek wyniosła prawie 1 mld zł.
NIK wskazała, że w celu ograniczenia skutków nadmiernego zakupu szczepionek podejmowano próby ich zbycia lub przekazania w formie darowizny. Do 31 grudnia 2022 r. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych RARS przekazała do innych państw ponad 27 mln 600 tys. dawek o szacunkowej wartości 1,4 mld zł.
Izba poinformowała, że do GIF wpłynęło osiem zgłoszeń wystąpienia wad jakościowych lub podejrzenia o wystąpieniu wad jakościowych szczepionek przeciw COVID-19, spośród których dwa zgłoszenia miały istotne znaczenie. W obu przypadkach – jak podała NIK - GIF nie tylko nie wycofał z obrotu tych serii szczepionek, ale nawet nie wiedział gdzie mogą się znajdować.
W świetle ustaleń NIK powołanie Pełnomocnika ds. szczepień, którego zadania mogły realizować dotychczas funkcjonujące organy państwa, należy uznać za nieuzasadnione. Jego działalność, jak wskazano, polegała przede wszystkim na prowadzeniu kampanii zachęcających Polaków do szczepień. Wydano na ten cel ponad 115 mln zł.
W stanowisku prezesa Rady Ministrów do informacji o wynikach kontroli wskazano, że Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 nie jest państwowym funduszem celowym w rozumieniu ustawy o finansach publicznych. W związku z tym premier nie jest też dysponentem tego funduszu i nie ma takich obowiązków.
Fundusz, jak zaznaczono, powstał w związku z ekstraordynaryjną sytuację, jaką była epidemia COVID-19 i założenia jest funduszem tymczasowym, a jego działalność w pierwotnie założonym kształcie będzie wygaszana. Celem FPC, jak podkreślono, było finansowanie działań mających przeciwdziałać skutkom epidemii, w tym również skutkom społeczno-gospodarczym.
Prezes Rady Ministrów w stanowisku dla NIK zaznaczył, że ma świadomość potrzeby monitorowania stanu środków funduszu oraz jego potrzeb płynnościowych, stąd też w KPRM przeprowadzana jest analizy otrzymywanej z Banku Gospodarstwa Krajowego sprawozdawczości bieżącej i okresowej. Wskazano w nim ponadto, że KPRM na bieżąco obsługuje proces zwrotów środków na rachunek główny FPC. Przekazano również, że od 2024 r. planowane jest przejęcie przez budżet państwa finansowania zadań realizowanych przez FPC.
"Stanowczo proszę o usunięcie z informacji o wynikach kontroli wszystkich treści, które mówią o niestosowaniu prawa przez administracje rządową, gdyż taka sytuacja nie miała miejsca” – stwierdził premier.
Ministerstwo Zdrowia w stanowisku załączonym do wyników kontroli z sierpnia br. wskazało, że nie można zgodzić się z opinią, że resort nie weryfikował danych przekazywanych przez NFZ. Stwierdzono w nim także, że nie można zgodzić się z opinią, że MZ nie realizował ustawowego zadania zapewnienia rzetelności i gospodarności wydatkowania środków FPC.
Główny Inspektor Farmaceutyczny, w wydanym w czwartek stanowisku, wskazał, że sprawował skuteczny nadzór nad szczepionkami przeciwko COVID-19. "Bezpieczeństwo pacjentów jest naszą nadrzędną wartością, dlatego wszelkie podejrzenia o nieprawidłowościach w obszarach objętych nadzorem GIF, w tym o wadach jakościowych szczepionek, były przez nas traktowane priorytetowo. GIF realizował polecenia wydawane przez Ministerstwo Zdrowia, odpowiedzialne za realizację Programu" – wskazał GIF. (PAP)