Emerytury i renty ponad 32 tysięcy byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL za czas do 1990 roku mają sięgać maksymalnie średniego świadczenia w systemie powszechnym - oświadczył szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
We wtorek (12 lipca) Błaszczak razem z szefem Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA Michałem Serzyckim zaprezentował szczegóły projektu noweli tzw. "ustawy dezubekizacyjnej" z 2009 r. W myśl projektu maksymalna emerytura dla byłych funkcjonariuszy SB za czas ich służby w tej formacji nie będzie wyższa niż średnie świadczenie w systemie powszechnym (2131 zł), a maksymalna renta - 1610 zł. Nowe prawo miałoby wejść w życie od przyszłego roku.
Na mocy nowelizacji obniżonych miałoby zostać ponad 18 tys. emerytur, ponad 4 tys. rent oraz ponad 9 tys. rent rodzinnych.
- Oznacza to ponad 135 mln zł oszczędności rocznie - poinformował szef MSWiA. Projekt trafi teraz do uzgodnień.
- To jest naprawienie tego, co przez lata naprawione nie zostało. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa i aparatu władzy państwa komunistycznego, represyjnego, wciąż jeszcze pobierają wysokie emerytury i renty. Projekt naprawia te błędy - powiedział Błaszczak.
Nowe przepisy dotyczące emerytur obejmą wszystkich, którzy pracowali w latach 1944-90 w Służbie Bezpieczeństwa i zostali pozytywnie zweryfikowani (w 1990 r. zlikwidowaną SB zastąpił Urząd Ochrony Państwa).
* * *
Zdanych MSWiA wynika, że emerytury w wysokości od 9 do 12 tys. zł ma stu b. funkcjonariuszy SB, od 6 do 9 tys. zł - tysiąc, a emerytury od 3 do 6 tys. - 8 tys. osób. (pap)
Na zdjęciu: Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, podczas konferencji prasowej na temat projektu ustawy obniżającej emerytury i renty byłym funkcjonariuszom SB.
Fot. PAP/Leszek Szymański