Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Odra – choroba wyjątkowo zakaźna; z groźnymi powikłaniami

Data publikacji: 05 listopada 2018 r. 06:56
Ostatnia aktualizacja: 16 stycznia 2019 r. 17:18
Odra – choroba wyjątkowo zakaźna; z groźnymi powikłaniami
 

Wywoływana przez wirusa odra jest chorobą wyjątkowo zakaźną, a jej powikłania mogą zagrażać życiu. Jednak dzięki szczepieniom przeciwko odrze globalna liczba zgonów spowodowanych przez tę chorobę spadła w latach 2000-2016 o 84 proc. - wynika z danych WHO.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w roku 2016 z powodu odry zmarło na całym świecie 89 780 osób – przede wszystkim dzieci w wieku poniżej 5 lat, głównie w ubogich krajach Azji i Afryki.

Chorobę wywołuje wyizolowany w roku 1953 wirus, przypominający kulkę o średnicy 0,2 mikrona. Ten przenoszący się poprzez kontakt bezpośredni, a zwłaszcza drogą kropelkową wirus wnika przez spojówki oczu lub śluzówki dróg oddechowych. Poza ludzkim organizmem może przetrwać najwyżej dwie godziny. Aby się zakazić wystarczy przebywać w odległości kilku metrów od kaszlącego lub kichającego chorego. Równie łatwo zakazić się jedynie ospą wietrzną.

Ryzyko zachorowania jest największe u osób, które są nieszczepione i nie chorowały w przeszłości. Najczęściej zachorowania występują pomiędzy 5 a 7 rokiem życia. Jednak zachorować mogą także dorośli. Noworodki i niemowlęta w pierwszych miesiącach życia otrzymują przeciwciała od matki, jeżeli ona takie przeciwciała posiadała.

Aby wirus przetrwał w populacji, potrzebne są odpowiednio liczne osoby niezaszczepione. Wystarczy, aby było ich ponad 5 proc. W Europie najwięcej zachorowań na odrę na milion mieszkańców odnotowuje się we Włoszech, Belgii, Rumunii i Bułgarii, najmniej – na Łotwie.

Jak podaje WHO, dzięki szczepieniom przeciwko odrze globalna liczba spowodowanych przez tę chorobę zgonów spadła w latach 2000-2016 o 84 proc. O ile w roku 2000 rutynową dawkę szczepionki w wieku 1 roku otrzymało 72 proc. dzieci, w 2016 było to już 85 proc. Według WHO szczepienia w latach 2000-2016 zapobiegły 20,4 miliona zgonów i były jedną z najlepszych inwestycji w dziedzinie zdrowia publicznego.

Pierwszą szczepionkę przeciwko odrze opracowano w USA w roku 1954 i zastosowano powszechnie w roku 1963. W Polsce szczepienie przeciwko odrze jest obowiązkowe od roku 1975. Osoby starsze zwykle przechodziły chorobę i są na nią odporne. Skojarzoną szczepionkę przeciwko odrze-śwince-różyczce (MMR) podaje się dzieciom w 13. – 15. miesiącu życia, zaś drugą w 10. roku życia. W jej skład wchodzą żywe, osłabione wirusy. Nie zawiera adiuwantów. Szczepienie przeciw odrze jest obowiązkowe i bezpłatne. Skuteczność szczepienia po podaniu 2 dawek szczepionki wynosi 98-99 proc.

Do epidemii tej choroby dochodzi nawet w krajach najwyżej rozwiniętych. Przykładem może być epidemia w Japonii z roku 2007 dotycząca głównie nastolatków i dwudziestokilkulatków, których nie zdążył objąć - wprowadzony kilkanaście lat wcześniej -powszechny program szczepień.

Zanim w latach 60. XX w. zaczęto stosować szczepionkę, epidemie odry występowały regularnie co 2—3 lata, a lekarze uważali jej przechorowanie za „równie nieuniknione, co śmierć i podatki” (American Journal of Medical Science). W IX wieku arabski lekarz Rhazes z Bagdadu (pierwszy, który odróżniał odrę od ospy) uważał, że odra to po prostu naturalne zdarzenie z dzieciństwa.

Jednak zdarzały się epidemie szczególnie groźne. W roku 1848 odra zawleczona z Kalifornii na Hawaje zabiła 27 proc. ze 150 tys. chorych. W 1873 roku na wyspach Fidżi zmarła jedna czwarta tamtejszej populacji - około 30 tys. osób. Na Grenlandii w roku 1951 jedna zakażona osoba spowodowała epidemię i w ciągu sześciu tygodni z 4300 mieszkańców nie zachorowało tylko 5 osób. Dzięki dobrej opiece medycznej zmarło wówczas 1,8 proc. chorych.

W XIX wieku podczas jednej z epidemii dwunastoletni Mark Twain odwiedził chorego kolegę, zakaził się odrą i omal nie umarł. Nie przeżyła natomiast siedmioletnia Olivia, córka brytyjskiego pisarza Roalda Dahla (autor m.in. "Charlie i fabryka czekolady”). Od tej pory Dahl stał się orędownikiem szczepionek.

Pierwszym, objawem odry jest zazwyczaj wysoka gorączka (około 40 stopni Celsjusza), która pojawia się 9–14 dni od zakażenia i trwa 4 do 7 dni. Później pojawia się katar, suchy kaszel, zapalenie spojówek (z zaczerwienieniem oczu i światłowstrętem), osłabienie. Szczególnie charakterystyczne dla odry, choć mało rzucające się w oczy, są tak zwane plamki Koplika – drobne białe plamki na czerwonym podłożu na wewnętrznej powierzchni policzka oraz dolnej wargi. Plamki te szybko znikają.

Od 2 do 5 dni po pierwszych objawach, zaś 7 do 18 od momentu zakażenia pojawia się różowobrązowa, zlewająca się wysypka plamkowo-grudkowa. Najpierw występuje za uszami, następnie na twarzy i tułowiu (na kończynach nie zawsze). Po 5-6 dniach wysypka znika, pozostawiając złuszczony naskórek. Taki pacjent już nie zakaża.

Około 30 proc. zachorowań przebiega z powikłaniami szczególnie wśród dzieci do 5 roku życia i dorosłych w wieku powyżej 20 lat. Co czwarta chora osoba wymaga hospitalizacji. Jeden na 1 tys. chorych umiera.

Możliwe powikłania to nie tyko zapalnie ucha środkowego, krtani czy płuc, ale i szczególnie groźne, choć rzadkie zapalenie mózgu. Rozwija się ono niedługo po wystąpieniu wysypki i występuje u dzieci raz na 1 tys. - 2 tys. zachorowań. Umiera 30 proc. chorych, zaś u pozostałych dochodzi do uszkodzenia mózgu. Jeszcze rzadsze (raz na 200 tys. zachorowań) jest podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE), które ujawnia się po miesiącach lub latach i prowadzi do śmierci w 95 proc. przypadków. Odra jest szczególnie niebezpieczna dla małych dzieci z upośledzonym układem odpornościowym, chorych onkologicznie oraz osób przyjmujących leki immunosupresyjne.

Chory powinien leżeć w łóżku, odżywiać się lekkostrawnymi pokarmami, oddychać dobrze nawilżonym powietrzem, dużo pić, aby uniknąć odwodnienia i przyjmować leki przeciwgorączkowe. Może zakażać nawet 4 dni przed wystąpieniem wysypki i 4 po nim, dlatego należy go izolować od innych osób (wczesna izolacja jest szczególnie ważna w przedszkolach i żłobkach).

Jak podaje Państwowy Zakład Higieny - Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, po podaniu szczepionki przeciwko odrze mogą wystąpić odczyny miejscowe: ból w miejscu podania, zaczerwienienie, obrzęk. U dzieci może pojawić się łagodne powiększenie węzłów chłonnych, podwyższona temperatura i wysypka. U dorosłych mogą dodatkowo wystąpić bóle stawów. Ciężkie odczyny (drgawki gorączkowe, łagodne zapalenie mózgu) występują bardzo rzadko, ustępują samoistnie bez długotrwałych następstw. Chociaż szczepionka zawiera żywe wirusy, po szczepieniu nie przenoszą się one na inne osoby z otoczenia dziecka.

Jeśli niezaszczepione dziecko lub chory z niedoborem odporności mieli kontakt z chorym na odrę, trzeba udać się od lekarza, który może zlecić podanie immunoglobuliny albo szczepionki. Podanie narażonej na zakażenie nieszczepionej osobie szczepionki przed upływem 72 godzin od kontaktu z chorym zmniejsza ryzyko zachorowania.

W sobotę Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Warszawie podał, że od 31 października do godz. 18 w sobotę na Mazowszu zgłoszono 17 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na odrę. Minister zdrowia Łukasz Szumowski na niedzielnej konferencji prasowej odniósł się do tej informacji i zapewnił, że mimo wystąpienia odry w woj. mazowieckim, Polacy powinni czuć się bezpieczni. Szef resortu zdrowia dodał, że dzieci, osoby, które są zaszczepione zgodnie z kalendarzem szczepień, "na pewno są bezpieczne". Ostatnie przypadki zachorowań dzieci na odrę - to jak wskazał Szumowski - wynik braku szczepień.

(pap)

Fot. Oyvind Holmstad/wikimedia.commons.org

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

k.....k12
2019-01-16 17:15:42
OSOBY STARSZE PRZECHODZIŁY ODRĘ I SĄ NA NIĄ ODPORNE, a obecnie nie wolno jej przechodzić, bo będą grożne powikłania... ciekawe, ciekawe, a w podręcznikach akademickich piszą, że to choroba wieku dziecięcego nie wymagająca leczenia. Ćwiczą z odrą terror szczepionkowy, bo dobrze wiedzą, że to tylko straszak, a niechby tak poćwiczyli z grużlicą, a właśnie z Indianami się tak bawili, obdarowując ich kocami, zafajdanymi prątkiem , ale to je zarezerwowane na etap zwany bioterroryzmem... ot zbóje , 95% ma być zaszczepione, a 5% nie, bo te 5% to rzekomi nadwrażliwcy, których nie wolno szczepić, to jak wy ich odnajdujecie, szczepiąc wszystkich zaraz po urodzeniu jak leci, a kiedy zaczniecie rzetelnie rejestrować NOPy, wy macie ludzi za śmieci
@123
2018-11-05 20:18:05
W tych 18 osobach o ktorych napisales były rowniez zaszczepione przeciw odrze. Jesteś cienki Bolek który łyka wszystko co obecna propaganda rządowa puści w eter.
@123
2018-11-05 20:09:58
Ja nie mam urojen bo mam właśnie dziecko chore po szczepieniu n w jednym, a drugie również źle zareagowalo na szczepienie, natomiadt ty jesteś poprostu tempy na wiedze. A dla tych kogo wymieniłeś prof. i innych liczy się kasa, bo tego tez nie rozumiesz ze przemysł szczepionkowy to ogromna kasa. To nie są filantropi.
123
2018-11-05 16:30:18
@123:Zachorowało juz 18 osób na Odrę nie szczepionych -czego nadal tu nie rozumiesz? od wiedzy i nauki są lekarze ,medycyna,profesorowie ,z nimi skonstultuj swoje urojenia
@123
2018-11-05 14:23:08
Malutki jesteś i zarazem z malutką praktyczną wiedzą. Gdybyś cokolwiek myślał to porównałbyś sobie kalendarz szczepień sprzed 35 - 40 lat i obecny. To po pierwsze. Dwa - nic nie wiesz o powikłaniach poszczepiennych, które są nie rejestrowane (a powinno się rejestrować nawet gorączki powyżej 37,5 st. C trwające dłużej niż 24 godz.) bo to jest też już niepożądany odczyn poszczepienny. O "lądowaniu" przede wszystkim u neurologów nie wspominając. Ale statystyki by się posypały. Więc sam przestań siać bzdury, szczególnie z tym ruskim mirem.
123
2018-11-05 13:37:48
@szczegół,przestan siac tu te bzdury bo ciemny lud to kupuje czasami.na ruski mir tam szczepien obowiazkowych nie ma ,tam ci bedzie dobrze z homosoviectikusami.
123
2018-11-05 13:35:55
@hmm: o to pytaj obecne wladze bo oni sprowadzaja z dalekej azji pracownikow, a co do muzułmanow jest w Europie duzo mniej niz np w Rosji-tam jest ich 20 mln, poczytaj sobie co wyprawia sie w Czeczenii i dlaczeog wielu z nich walczyło po stronie panstwa islamskiego i dlaczego na tym wszystkim reke trzyma wladimir wladimirowicz
szczegół
2018-11-05 12:03:47
Jedno ale, "(...) Pierwszą szczepionkę przeciwko odrze opracowano w USA w roku 1954 i zastosowano powszechnie w roku 1963. W Polsce szczepienie przeciwko odrze jest obowiązkowe od roku 1975. Osoby starsze zwykle przechodziły chorobę i są na nią odporne. Skojarzoną szczepionkę przeciwko odrze-śwince-różyczce (MMR) podaje się dzieciom w 13. – 15. miesiącu życia, zaś drugą w 10. roku życia (...)" więc kłamie się w żywe oczy mówiąc, że szczepi się przeciw odrze, skoro w polandi jest dostępna tylko szczepionka skojarzona, a nie ma pojedynczej, tylko przeciw odrze. A niestety jest różnica szczepić się przeciw jednej chorobie, a przeciw kilku na raz. Ze świnki i różyczki zrobiono też w poladni prawie chorobę śmiertelną, co jest bzdurą. Nie ma racjonalnego uzasadnienia (o zdrowotnych nie wspominając), aby przeciw śwince i różyczce szczepić tak małe dzieci i to na raz z odrą. Za powikłania przede wszystkim neurologiczne, które zostają do końca życia szczególnie po tych "kombajnach" n w jednym nikt nie bierze odpowiedzialności włącznie z ministrem zwanym od zdrowia.
Hmm...
2018-11-05 11:55:19
A ciekawe, na ile po-sprowadzane "Multi-Kulti" i do Polski - sa temu "winni"... ??
gg
2018-11-05 09:34:24
ruchy antyszczepionkowe sa wspolfinansowane i wspierane z moskwy, to element rosyjskiej wojny hybrydowej polegajacej na dzieleniu europy w kazdej mozliwej sprawie i wspieranie ruchow skrajnych z prawa jak i z lewa, ciemny lud to kupuje, z partii politycznych to sa glownie wyborcy muzyka z sejmu- kupisa, janusza k.z muszka i narodowcow
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA