Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Oszczędności zgromadzone w OFE do IKE lub do ZUS

Data publikacji: 15 kwietnia 2019 r. 18:53
Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2019 r. 15:00
Oszczędności zgromadzone w OFE do IKE lub do ZUS
Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński oraz prezes ZUS Gertruda Uścińska podczas konferencji prasowej dotyczącej OFE Fot. PAP/Leszek Szymański  

Przeniesienie oszczędności z OFE na Indywidualne Konta Emerytalne lub do ZUS zakłada zaprezentowany w poniedziałek przez rząd plan reformy emerytalnej. Decyzja gdzie przenieść pieniądze, ma należeć do obywateli. Transferowi do IKE ma towarzyszyć 15-proc. opłata.

REKLAMA

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że "Polacy będą mieli wolny wybór, gdzie ulokować pieniądze z OFE".

- 100 proc. środków z OFE, w kwocie 162 mld zł, przekazujemy na prywatne, indywidualne konta emerytalne uczestników OFE - poinformował, dodając, że chodzi o oszczędności 15,8 mln obywateli. Pieniądze te będą "w 100 proc. prywatne i dziedziczone tak, jak było to obiecywane 20 lat temu - dodał.

Plan zakłada, że będzie je można przenieść albo na IKE, albo do ZUS. Jak podkreślił Morawiecki, rząd w swoim modelu, domyślnie, zakłada, że obywatele będą chcieli pozostawić te pieniądze w IKE. Model zakłada - jak podkreślił - że od pieniędzy pozostawianych w IKE pobrana zostanie "opłata przekształceniowa", jako element "zachowania sprawiedliwości". Emerytury z ZUS są opodatkowane, pieniądze wypłacane z IKE po osiągnięciu wieku emerytalnego - nie - przypomniał szef rządu.

- W momencie przekazania do IKE będzie zastosowana opłata przekształceniowa, by była zachowana sprawiedliwość. Jeżeli są wypłacane środki przez ZUS - dzisiejsze emerytury - one są obciążone 18-proc. podatkiem, a dla niektórych 32 proc. (...) Bez opłaty przekształceniowej środki z IKE byłyby uprzywilejowane - powiedział. Oszczędności zgromadzone w IKE będzie można wypłacić w ratach lub jednorazowo. Opłata przekształceniowa ma wynieść 15 proc. oszczędności zgromadzonych na indywidualnym koncie w OFE.

Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński oświadczył, że zgodnie z przewidywanym harmonogramem, odpowiedni projekt ustawy zostanie skierowany do konsultacji społecznych w maju, rząd będzie nad nim pracował przez czerwiec i lipiec, a prace w parlamencie planowane są na wrzesień-październik, tak aby formalnie reforma weszła w życie od 1 stycznia 2020 r. OFE staną się wtedy otwartymi funduszami inwestycyjnymi.

Morawiecki stwierdził, że rząd proponuje "ewolucyjną przebudowę" systemu emerytalnego, tak by był oparty na trzech filarach - ZUS, PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe) i IKE. Jego zdaniem podstawową bolączką w Polsce jest "brak zdolności do tworzenia oszczędności, oszczędności na późne lata życia, oszczędności na przedsięwzięcia infrastrukturalne, oszczędności Polaków, które służą całej gospodarce". Według szefa rządu propozycja zmian w systemie emerytalnym ma odpowiadać na taką "bolączkę".

- Po osiągnięciu wieku emerytalnego z pieniędzy z IKE będzie można skorzystać w sposób dowolny, zależy nam na tym, żeby przez dywersyfikację źródeł pochodzenia pieniędzy, emerytury były wyższe - mówił Morawiecki. Jego zdaniem, cała operacja to "najlepsza i najbardziej korzystna ze wszystkich prywatyzacji, jakie się zdarzyły po 1989 r., (...) oddająca Polakom ich wypracowany kapitał". Premier zastrzegł jednocześnie, że zmiany w obszarze OFE muszą być robione bardzo ostrożnie, aby nie zachwiać stabilnością rynków i stabilnością giełdy. Przypomniał, że OFE ulokowały ok. 127 mld zł w spółkach notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych.

- Państwo musi charakteryzować się też ciągłością działania, odpowiedzialnością, więc my naprawiamy błędy naszych poprzedników i niejako sięgamy do tych obietnic naszych (...) poprzedników z czasów tworzenia OFE - stwierdził Morawiecki.

Jak podkreśliła na poniedziałkowej konferencji prezes ZUS Gertruda Uścińska, "ponad 80 proc. dochodów na starość pochodzi z publicznego systemu emerytalnego. Biorąc pod uwagę względy demograficzne, że będzie ubywało osób aktywnie ekonomicznych, trzeba szukać rozwiązań, aby emerytura w przyszłości pochodziła z innych źródeł, zarządzanych także przez inne instytucje".

(pap)

Na zdjęciu: Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński oraz prezes ZUS Gertruda Uścińska podczas konferencji prasowej dotyczącej OFE
Fot. PAP/Leszek Szymański

REKLAMA

Komentarze

banek
2019-04-23 14:48:31
A jak PO zabierało i to dla siebie to precz nie było? Tu przynajmniej ludziom zwrócą a PPK pozwoli wiekszości zgromadzić dodatkowe środki do emerytury. Tylko nie rozumiem dlaczego co niektórzy mają z tym problem?Przecież PPK nie jest obowiązkowe, nikt nie musi odkładać w taki sposób pieniędzy. Można sie zawsze wypisać i po problemie.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Von
2019-04-16 07:58:36
Pisowcy ręce precz od moich pieniędzy
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
123
2019-04-15 19:56:45
Rząd potrąci 15% moich środków z konta OFE, za to, że łaskawie przekaże je na mój indywidualny rachunek w IKE. Jeżeli nic nie zmienili płacąc 19% od tego co zostanie będę mógł zlikwidować IKE.Czyli w gotówce odzyskam 69%, ale przynajmniej coś odzyskam. Rząd przez rok czy dwa zyska dodatkowe środki do dyspozycji, a później niech się "wszystko wali, nie nasz problem". Po drodze jeszcze trzeba się będzie wymiksować z pracowniczych programów emerytalnych A ja głupi myślałem, że to domokrążcy są największymi naciągaczami na świecie. __________________ „Przed wojną polski chłop nie miał nic, teraz ma dwa razy tyle”
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA