Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

PiS złożył w Sejmie projekt nowej ustawy o SN

Data publikacji: 13 lipca 2017 r. 20:03
Ostatnia aktualizacja: 17 lipca 2017 r. 10:12
PiS złożył w Sejmie projekt nowej ustawy o SN
 

Trzy nowe Izby SN, modyfikacje w powoływaniu sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku to niektóre z zapisów projektu nowej ustawy o SN, który PiS złożył w Sejmie. Projekt pojawił się na stronach Sejmu w środę późnym wieczorem.

Sądownictwo nie pozostaje dziś pod żadną kontrolą społeczną; w 1989 r. nie było reformy wymiaru sprawiedliwości, poza niewielkimi modyfikacjami – tak szef sejmowej Komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS) uzasadnia projekt ustawy posłów PiS o Sądzie Najwyższym.

Piotrowicz przypuszcza, że pierwsze prace nad nim mogą ruszyć w Sejmie jeszcze przed parlamentarnymi wakacjami.

Złożony przez posłów PiS projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym zakrawa na zamach stanu – ocenił natomiast wiceszef PO, były minister sprawiedliwości Borys Budka. Według niego uchwalenie tej ustawy wyeliminuje mechanizmy kontroli nad władzą.

– Ta ustawa to przede wszystkim zagwarantowanie, że nawet jeśli PiS przegra wybory, a stanie się to wkrótce, to ulegli sędziowie SN będą mogli te wybory unieważnić. Ta ustawa podporządkowuje de facto Sąd Najwyższy ministrowi sprawiedliwości – mówi Budka.

– Ustawa o SN może spowodować, że w Polsce nie będzie już wolnych, demokratycznych wyborów. Ta ustawa to gwóźdź do trumny polskiej demokracji – dodał. Jeżeli ustawa o SN zostanie przyjęta – mówił Budka – „to tak naprawdę skończy się era wolnych, niezależnych od polityków sądów w Polsce”.

– I tak naprawdę skończą się jakiekolwiek mechanizmy kontroli nad tą władzą. PiS zdobył władzę w demokratyczny sposób. Zmieniając ustawę o SN chce sobie zagwarantować, że tej władzy nikomu nie odda – stwierdził polityk PO.

Poselski projekt ustawy o SN, który pojawił się na stronach Sejmu w środę wieczorem, przewiduje m.in. umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

Budka zaznaczył w czwartek, że w żadnym kraju Unii Europejskiej nie ma ustawy, w której minister sprawiedliwości jednoosobowo decydowałby, kto pozostanie w SN, a kto nie. Uznał też, że „tą ustawą z SN chce usunąć się wszystkich sędziów tylko po to, by zrobić tam miejsce dla swoich pisiewiczów i misiewiczów wymiaru sprawiedliwości”.

Jego zdaniem projekt ustawy o SN przypomina rozwiązania tureckie. – Jarosław Kaczyński idzie drogą Erdogana. Jarosław Kaczyński idzie drogą Turcji – niestety bardzo złą drogą, która nie ma nic wspólnego z demokracją – powiedział Budka.

– Dość powiedzieć, że nowa upolityczniona Krajowa Rada Sądownictwa będzie wskazywać kandydatów do Sądu Najwyższego, ale zgłaszanych przez ministra sprawiedliwości. Każdy sędzia SN będzie musiał przejść pozytywną weryfikację biura politycznego PiS. Tak naprawdę to, co PiS próbuje wprowadzić, to jeszcze gorsze rozwiązania, aniżeli te, które mieliśmy w PRL – uznał Budka.

Art. 87. poselskiego projektu ustawy o SN stanowi, że „z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów dotychczasowych przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.

„Jeżeli sędzia Sądu Najwyższego zajmujący stanowisko I. prezesa SN został przeniesiony w stan spoczynku (…) zadania i kompetencje I. prezesa SN wykonuje sędzia Sądu Najwyższego wskazany przez Ministra Sprawiedliwości” – głosi kolejny z artykułów projektu.

(pap)

Fot. PAP/Jacek Turczyk

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kartofel żoliborski
2017-07-17 09:42:40
Jak zwyciężać mamy? Nieuku Jarunie, matury to ty nie masz. Z prawie dwustuletniego okresu zaborów czas Napoleona to dla Rzeczpospolitej niepodległość, to konstytucja, zrównanie wszystkich stanów w tym chłopstwa, równość prawa wobec wszystkich, dotyczyło to też kleru. Księstwo Warszawskie formalnie było państwem niepodległym, związanym tylko sojuszem z Francją. W jego skład wchodziły odebrane pokonanym Prusom, ziemie drugiego i trzeciego zaboru pruskiego (bez Gdańska i obwodu białostockiego) oraz ziemia chełmińska i okręg nadnotecki. W sumie, obszar Księstwa Warszawskiego początkowo wynosił około 104 tysiące km2, a jego ludność liczyła 2,6 miliona mieszkańców. Po przyłączeniu do Księstwa Warszawskiego (w roku 1809) części zaboru austriackiego, odebranego Austrii na mocy pokoju w Schönbrunn, obszar Księstwa Warszawskiego wzrósł do 155 tysięcy km2, a liczba jego mieszkańców do 4,3 miliona. Ustrój Księstwa Warszawskiego określała nadana mu przez Napoleona Bonaparte Konstytucja. Na jej mocy Księstwo Warszawskie stało się monarchią konstytucyjną, poprzez unię personalną związaną z Saksonią i dziedziczną w ramach panującej dynastii. Na tron Księstwa Warszawskiego powołano saskiego króla Fryderyka Augusta, a terytorium Księstwa administracyjnie podzielono na departamenty: kaliski, poznański, bydgoski, płocki, warszawski i łomżyński, ( a po roku 1809 także: krakowski, radomski, siedlecki i lubelski). Konstytucja Księstwa Warszawskiego nadana mu w roku 1807 przez Napoleona Bonaparte, wzorowana była na wzorach francuskich epoki napoleońskiej i wprowadzała francuski kodeks cywilny (tzw. Kodeks Napoleona) i ustanawiała zasady równości obywateli wobec prawa oraz ich osobistej wolności (między innymi poprzez zniesienie poddaństwa chłopów, jednak bez dokonywania ich uwłaszczenia). Uzupełnieniem Konstytucji Księstwa Warszawskiego był dodany do niej tzw. dekret grudniowy (dotyczący statusu chłopów).
Nareszcie!
2017-07-15 17:38:41
Cieszę się, że PiS konsekwentnie realizuje swój program wyborczy, na który głosowała większość wyborców. Krytykom mogę odpowiedzieć słowami ich klasyka: wygrajcie sobie wybory, to będziecie rządzić :) @jaro - PiS niczego nie cofa do komunizmu, bo dekomunizacja odbywa się dopiero teraz.
Jarun
2017-07-14 14:44:41
Dzieciaku doczytaj z historii! Napoleon przegrał i został osadzony na wyspie -więc jaki przykład nam dał ? No dobrze - wpisaliście się, a teraz spadać szczeniaki !
jonatan
2017-07-14 00:16:38
To jest skandaliczne, że w tak ekspresowym tempie PiS demoluje państwo prawa w Polsce. A mimo to poparcie dla tej nacjonalistycznej partii rośnie. Tak bardzo Polacy lubią zamordyzm, czy tak łatwo było ich kupić za 500+? To jest dzień hańby dla PiS i ich popierających, i historia to odnotuje. Kaczyński ze swoją świtą wpadli chyba w jakiś paranoiczny amok. Teraz przyjdzie kolej na UE, bo pisiaki będą próbować ją obrzydzić Polakom. Przy takich posunięciach rządu i parlamentu, demolujących demokratyczne państwo, UE z pewnością zareaguje i prawdopodobnie za jakiś czas wstrzyma dotacje dla Polski, a przynajmniej ich część, mając aż nadto argumentów. A to już będzie dla PiS-u paliwo napędzające atak na UE.
ed
2017-07-13 22:16:00
To jest dzień hańby dla rządzących Polską decydentów
jaro
2017-07-13 21:22:37
PiS cofa Polskę do czasu komunizmu
////
2017-07-13 21:02:56
Jeszcze Polska nie zginęła, Kiedy my żyjemy. Co nam obca przemoc wzięła, Szablą odbierzemy. Marsz, marsz, Dąbrowski, Z ziemi włoskiej do Polski. Za twoim przewodem Złączym się z narodem. Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, Będziem Polakami. Dał nam przykład Bonaparte, Jak zwyciężać mamy. Marsz, marsz, Dąbrowski... Jak Czarniecki do Poznania Po szwedzkim zaborze, Dla ojczyzny ratowania Wrócim się przez morze. Marsz, marsz, Dąbrowski... Już tam ojciec do swej Basi Mówi zapłakany – Słuchaj jeno, pono nasi Biją w tarabany. Marsz, marsz, Dąbrowski...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA