Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Politycy do liczydeł !

Data publikacji: 01 sierpnia 2015 r. 15:35
Ostatnia aktualizacja: 01 sierpnia 2015 r. 15:35
Politycy do liczydeł !
 

WARSZAWA. Blisko 3,7 mln dzieci znajdzie się w programie PiS przyznającym każdemu drugiemu dziecku i kolejnemu 500 zł miesięcznie - poinformował Henryk Kowalczyk z PiS. Koszt tego programu to według niego ponad 22 mld zł. PO pytała wczoraj o źródło finansowania kolejnych postulatów.

Jak poinformowała we wtorek rano nowa rzeczniczka PiS Elżbieta Witek, politycy PiS w cyklu konferencji będą pokazywali źródła finansowania propozycji programowych, które przedstawiła w sobotę kandydatka PiS na premiera Beata Szydło. Pierwsza konferencja dotyczyła programu 500 zł na dziecko.

Z danych PiS (roczniki statystyczne z 2013 i 2014 r.) wynika, że osób do 24. roku życia (na utrzymaniu rodziców) jest w Polsce 8,9 mln.; w tym w rodzinach z jednym dzieckiem: 2,9 mln; z dwójką dzieci: 3,8 mln; z trójką: 1,4 mln; z czwórką i więcej: 0,7 mln. Wskaźnik ubóstwa w rodzinach z jednym dzieckiem to 2,1 proc.; z dwójką dzieci - 4,9 proc.; z trójką dzieci - 13,4 proc.; z czwórką i więcej - 32,7 proc. - takie dane zaprezentował Kowalczyk na wtorkowej konferencji prasowej.

Na podstawie tych danych PiS oszacował, że dzieci uprawnionych do otrzymania 500 zł jest 3,7 mln (dokładnie 3,680 mln). Ta liczba pomnożona przez 500 zł i 12 miesięcy daje 22,08 mld zł.

Kandydatka PiS na premiera powiedziała, że jednym ze źródeł finansowania priorytetowych projektów PiS ma być podatek bankowy. Dodała, że podatek wyniósłby 0,39 proc. i przyniósłby 5 miliardów złotych wpływów do budżetu.

W poniedziałek rzeczniczka sztabu wyborczego Platformy Joanna Mucha oceniła, że przedstawiane przez PiS wyliczenia dot. propozycji programowych są "nierealne, zarówno po stronie kosztów, propozycji, jak i po stronie przychodów, które chce osiągnąć, aby te koszty zrealizować". Według niej, koszty obietnic są dramatycznie niedoszacowane, natomiast przychody - po prostu pisane palcem na wodzie.

Z kolei we wtorek Mucha odnosząc się do wystąpień przedstawicieli PiS powiedziała, że "dzisiaj wreszcie dowiedzieliśmy się, że program 500 zł na dziecko to jest de facto 500 zł na co drugie dziecko". Dodała, że ma nadzieję, że "w kolejnych dniach kolejne dane" wykażą niewiarygodność programu PiS.

W sobotnim wystąpieniu programowym podczas drugiego dnia konwencji PiS w Katowicach Beata Szydło powiedziała, że priorytetowe projekty jej partii będą kosztować 39 miliardów zł. Wymieniła wśród nich program rodzinny 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł oraz obniżenie wieku emerytalnego.(pap)

Na zdjęciu: Działacze młodzieżówki PO chcieli wczoraj po południu wręczyć Beacie Szydło drewniane liczydło, aby - ja mówili - "raz jeszcze mogła policzyć ile będą kosztowały jej obietnice, tak aby nie doprowadziła polskiego państwa do bankructwa". W sytuacji, gdy nie udało im się spotkać Szydło w Sejmie, działacze MD zanieśli liczydło do znajdującego się kilka pokoi dalej gabinetu szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka. Fot. PAP/Leszek Szymański

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA