Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rostowski przed komisją śledczą ds. VAT. Niewykluczone kolejne zawiadomienia

Data publikacji: 10 grudnia 2018 r. 21:39
Ostatnia aktualizacja: 11 grudnia 2018 r. 06:59
Rostowski przed komisją śledczą ds. VAT. Niewykluczone kolejne zawiadomienia
Były minister finansów Jan Vincent Rostowski (z lewej) i przewodniczący komisji Marcin Horała Fot. PAP/Paweł Supernak  

Niewykluczone, że po zeznaniach b. ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego przed komisją śledczą ds. VAT, do prokuratury trafią kolejne zawiadomienia - tym razem złożone przez Rostowskiego. Szef komisji Marcin Horała (PiS) zapowiedział kontynuowanie przesłuchania.

Po ponad dziewięciu godzinach, z przerwami, zakończyło się poniedziałkowe przesłuchanie Jana Vincenta Rostowskiego, który w latach 2007-2013 był ministrem finansów w rządzie PO-PSL. Świadek dziękował przewodniczącemu komisji za sposób prowadzenia przesłuchania - dużo bardziej merytoryczny niż w przypadku poprzedniej komisji (komisji śledczej ds. Amber Gold - PAP), na której zeznawał.

- Mimo, że parę spięć było to zupełnie co innego i ma się uczucie, że jakiś postęp się odbywa. Jakiś postęp jest osiągnięty dla zrozumienia tego bardzo ważnego zagadnienia - oświadczył b. minister. Horała zapowiedział, że przesłuchanie Rostowskiego będzie kontynuowane. Zdaniem przewodniczącego komisji Marcina Horały zeznania Rostowskiego były próbą "zamulenia i rozbicia prac komisji". Jednym z przejawów tego było podważanie znaczącego wzrostu luki VAT w czasach rządów PO.

- Teraz wygląda na to, że minister będzie częstym gościem komisji - informował dziennikarzy przewodniczący.

Istotny wpływ na przebieg poniedziałkowego przesłuchania miały wcześniejsze zeznania wiceminister finansów Elżbiety Chojny-Duch, obciążające ekipę Rostowskiego. Według niej minister Rostowski akceptował konflikt interesów, dopuszczając do wprowadzenia zewnętrznych doradców, którzy przejmowali proces legislacyjny od urzędników resortu.

Rostowski nie wykluczył, że złoży zawiadomienie do prokuratury, w związku z zawiadomieniem, jakie na niego złożyła sama komisja.

- Poważnie zastanawiam się nad tym, że w momencie gdy prokuratura odrzuci to zawiadomienie (komisji dot. Rostowskiego - PAP), nie zawiadomić prokuratora, że zostało popełnione przestępstwo złożenia fałszywego zawiadomienia. Jest takie przestępstwo składania fałszywych zawiadomień - zapowiedział Rostowski w przerwie obrad komisji. Z kolei jego pełnomocnik Marek Chmaj mówił, że Rostowski rozważa też złożenia zawiadomienia w związku z zeznaniami byłej wiceminister finansów Elżbiety Chojny-Duch. Przestępstwo, według Chmaja, miałoby polegać na złożeniu przez Chojnę-Duch fałszywych zeznań przed komisją. To właśnie one dały komisji podstawę do złożenia swojego zawiadomienia.

Do zeznań Chojny-Duch odnosiły się pytania m.in. Zbigniewa Konwińskiego z PO-KO. Pytał on, czy to nie Chojna-Duch ze strony resortu finansów w największym stopniu była zaangażowana w zniesienie 30-proc. sankcji w VAT.

- Pani minister, jako nadzorujący minister nadzorowała te prace i akceptowała - tłumaczył Rostowski.

Podczas przesłuchania Rostowski kwestionował zarzuty, że w latach 2008-2015 luka w VAT wyniosła 300 mld zł, jak również, że luka wzrosła za rządów PO. Według niego jest to "zupełnie niedopuszczalne twierdzenie". Nie zgodził się też z tezą, że luka VAT to oszustwa, a szczególnie oszustwa zorganizowane, oraz że rząd PO kierował lub zezwalał lub w jakikolwiek sposób je tolerował. Przekonywał, że niedopuszczalne i nieprawdziwe jest twierdzenie, że "sytuacja VAT" poprawiła się po 2015 r. na skutek działań rządu Prawa i Sprawiedliwości.

- Natężenie takich wypowiedzi w ostatnich tygodniach ma jedynie cel polityczny, czyli przykrycie afery łapówkarstwa przez przewodniczącego KNF - powiedział Rostowski. Zdaniem byłego ministra finansów, w Polsce jest problem z szacunkami luki VAT, którymi "często posługują się politycy PiS czy dziennikarze". Przekonywał, że w Polsce 94 proc. zmian w VAT w relacji do konsumpcji zależy od zmian wzrostu PKB, czyli od cyklu gospodarczego. Przypomniał, że wszystkie kluby w Sejmie poparły w 2008 r. zniesienie 30-proc. sankcji VAT, także posłowie PiS, choć wszyscy wiedzieli, że może to mieć negatywny wpływ na dochody z tego podatku. Jego zdaniem zniesienie sankcji nie miało jednak wpływu na to, że w 2009 r. projekt budżetu nie został zrealizowany w zakresie dochodów z VAT i był niższy o ok. 2 mld zł.

Rostowski proszony był przez przewodniczącego komisji o ocenę kompetencji ekonomicznych Sławomira Nowaka, jego wiedzy z dziedziny finansów publicznych i osiągnięć w tej sprawie.

- Nie myślę, żeby był szczególnie biegły, ale jego rola, jeśli dobrze pamiętam, (...) była, że przewodniczył tym spotkaniom gdzie strony (...) tłumaczyły sobie nawzajem swoje racje. (...) Wszyscy mieli ten sam cel: wszyscy chcieli pomóc przedsiębiorcom - mówił.Zapewnił, że na spotkaniach w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów u Nowaka nie zapadały żadne decyzje ws. zmiany w ustawie o VAT, a ostateczną decyzję ws. kształtu projektu ustawy o VAT podejmował minister finansów.

* * *

Komisja ds. VAT została powołana na początku lipca 2018 r. Ma zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie.

(pap)

Na zdjęciu: Były minister finansów Jan Vincent Rostowski (z lewej) i przewodniczący komisji Marcin Horała   

Fot. PAP/Paweł Supernak

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

,
2018-12-11 06:58:25
Najlepszą obroną jest atak.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA