Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rusza komisja śledcza ds. Amber Gold [FILM]

Data publikacji: 06 września 2016 r. 14:45
Ostatnia aktualizacja: 07 września 2016 r. 06:37
Rusza komisja śledcza ds. Amber Gold
 

Pierwsze przesłuchania świadków być może będą mogły się odbyć w drugiej połowie września – powiedziała szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann (PiS). W pierwszej kolejności planuje wezwać prokuratorów zajmujących się sprawą i urzędników Komisji Nadzoru Finansowego.

W środę (7 września) powołana pod koniec lipca komisja śledcza ma zebrać się na pierwszym merytorycznym, zamkniętym posiedzeniu. Komisja ma dyskutować nad wystąpieniem do organów państwowych o udostępnienie akt spraw, dokumentów i materiałów będących w sferze jej zainteresowania. Posłowie mają też rozmawiać na temat toku prac, ustaleniu listy i harmonogramu przesłuchań.

Komisja śledcza ma zbadać i ocenić prawidłowość oraz legalność działań podejmowanych wobec Amber Gold przez: rząd, w szczególności ministrów finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych. Zbadać ma też działania, jakie podejmowali w sprawie spółki: prezes UOKiK, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a także prokuratura oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefowie ABW i CBA oraz Komendant Główny Policji i podlegli im funkcjonariusze publiczni. Komisja śledcza ma także zbadać działania podejmowane ws. Amber Gold przez KNF.

– W środę na pierwszym posiedzeniu będę przekonywała posłów, żebyśmy zwrócili się do wszystkich instytucji wymienionych w uchwale o powołaniu komisji śledczej, żeby wysłały wszystkie dokumenty, jakie mają w tej sprawie. Spodziewamy się, że będzie tego bardzo, bardzo dużo. Samych postępowań karnych i okołokarnych toczyło się kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt. Zobaczymy, jak szybko instytucje, ministerstwa czy prokuratura będą wysyłać dokumenty – powiedziała Wassermann. Jak zaznaczyła, komisja podejmie decyzję, od kogo zacznie przesłuchania.

– Mam taką nadzieję, że być może uda się wzywać pierwsze osoby w drugiej połowie września, ale zakładam, że minimalny czas, aby zapoznać się, chociaż wstępnie, z tymi dokumentami, to jest kwestia dwóch tygodni – wskazała. Jak oceniła, „około dwóch tygodni od momentu wpłynięcia dokumentów do dyspozycji komisji śledczej” będą możliwe pierwsze przesłuchania świadków.

 

Na pytanie, kogo komisja, według jej planów, może wzywać w pierwszej kolejności, Wassermann odpowiedział, że wedle jej „wyobrażenia pracy, pewnej metodologii, jeżeli nie będzie to KNF, to będzie to prokuratura”. Zaznaczyła, że prawdopodobnie przesłuchanych będzie maksymalnie kilkunastu prokuratorów.

Większość posiedzeń komisji ma być jawnych, jednak tam gdzie ustawa o komisji śledczej tego wymaga, będą się one odbywały z wyłączeniem jawności.

– To będą te przesłuchania, w których będą ujawniane wszystkie tajemnice od państwowej przez wszelkie inne – zaznaczyła. Zapowiedziała, że komisja skontaktuje się z Sądem Okręgowym w Gdańsku, przed którym toczy się proces właścicieli Amber Gold – Marcina P. i jego żony Katarzyny P.

– Być może są świadkowie, których sąd jeszcze nie przesłuchał, są istotni – wyjaśniła i zaznaczyła, że niejawne może być też przesłuchanie Katarzyny P. i Marcina P.

Na pytanie o możliwość przesłuchania byłego premiera Donalda Tuska, szefowa komisji śledczej odpowiedziała, że „jeżeli badamy odpowiedzialność państwa za to, że dopuściło do tego, że taka piramida finansowa mogła funkcjonować, to państwo miało szefa”.

– Naturalnym jest, że zapytamy, jak szef panował nad podległymi mu instytucjami. A są takie instytucje, które nadzorował bezpośrednio, choćby na przykład ABW – podkreśliła.

PAP pytała szefową komisji, jak długo komisja może pracować.

– Realnie powiedziałabym, że jest to kwestia dwóch lat – odpowiedziała Wassermann. Zapowiedziała, że planuje, aby posiedzenia komisji odbywały się dwa razy w miesiącu przez trzy dni.

* * *

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji – od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku – które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

(pap)
Film: PAP

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Tu 155 "dochodzenie"...
2016-09-07 02:48:08
Najwazniejsze nie wyjdzie i tak na Jaw... a reszta bedzie ciagnela sie latami, tak jak to ma miejsce w sprawie Smolenska, nie mowiac juz o kosztach...! "Wieloryby" juz dawno PO-plynely czy PO-jechaly z Duza Kasa i Zlotem w sina dal... a scigac bedzie sie tylko resztki "sardynek" z Gdanska i okolic czy PO-zostalej Polski !!
Załamka
2016-09-06 15:14:05
Ostatni samolot poleciał, nie zbadano, czy na pokładzie nie było złota, Józef Bąk milczy, prezydent, który samolot ciągnął też ma swoje sprawy, jak tu cokolwiek badać.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA