Wtorkowa uchwała sędziów Sądu Najwyższego dotycząca niepublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego podzieliła polityków. Mówią o szerzącej się anarchii i zaostrzającej się wojnie polsko-polskiej, ale też o wzmocnieniu poszanowania prawa.
We wtorek (26 kwietnia) Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN "kierując się koniecznością zapewnienia jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i wojskowych" podjęło uchwałę w sprawie nieopublikowanego przez rząd orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niekonstytucyjne przepisy grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale autorstwa PiS.
Wskazówka dla sądów
"Zgodnie z art. 190 ust. 2 Konstytucji RP orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego podlegają niezwłocznemu opublikowaniu. Nieopublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający niezgodność z Konstytucją określonego przepisu uchyla domniemanie jego zgodności z Konstytucją z chwilą ogłoszenia wyroku przez Trybunał Konstytucyjny w toku postępowania" - głosi ta uchwała.
Według rzecznika SN Dariusza Świeckiego uchwała jest wskazówką dla sądów powszechnych i wojskowych, jak dokonywać wykładni prawa. Jak dodał, publiczne ogłoszenie "nadaje orzeczeniu Trybunału atrybut obowiązywania - wobec tego istnieje ono w porządku prawnym i sądy powinny to dostosować w wykładniach prawa".
- Orzeczenia TK są dostępne na stronach internetowych TK - jest podawana jego treść i ustne motywy. Jego dostępność jest powszechna - stwierdził rzecznik SN.
Nowela ustawy o TK
W reakcji na uchwałę Sądu Najwyższego rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek zapowiedziała, że projekt nowelizujący ustawę o TK zostanie jak najszybciej złożony w Sejmie, aby zakończyć "szerzącą się anarchię, która tak naprawdę służy podgrzewaniu atmosfery konfliktu wokół TK" i ma na celu uniemożliwianie rządów PiS.
Rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza oceniając stanowisko SN powiedział, że zaostrza się wojna polsko-polska i niestety dochodzi do niszczenia bezpieczeństwa praworządności w Polsce, zarówno poprzez działania jednej, jak i drugiej strony. Zdaniem Kuleszy wyjście z konfliktu wokół TK zapewniłaby zmiana konstytucji proponowana przez jego ugrupowanie. Przypomniał, że zakłada on m.in., że to Trybunał Konstytucyjny publikuje własne orzeczenia.
Sędziowie mówią jednym głosem
Natomiast według byłego ministra sprawiedliwości Borysa Budki (PO) stanowisko sędziów SN oznacza, że sądy powszechne będą respektowały orzeczenia TK. Budka uważa, że decyzja sędziów to dla Polaków dobra wiadomość, ponieważ "nic tak bardzo nie wzmacnia poczucia szanowania prawa, niż to, gdy sędziowie mówią jednym głosem".
Z kolei posłanki Nowoczesnej odnosząc się do uchwały SN oceniły, że porządek prawny w Polsce zaczyna dzielić się na prawo reprezentowane przez sądy i TK oraz bezprawie reprezentowane przez PiS. Katarzyna Lubnauer mówiła, że "najwyższy czas, aby całe społeczeństwo przyłączyło się do protestu przeciwko temu, że PiS w ten sposób łamie konstytucję i porządek prawny". Z kolei wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak zastanawiała się, "jakie jeszcze gremium musi się zebrać, żeby potwierdzić, iż orzeczenia TK są ostateczne i powszechnie obowiązujące". PSL obawia się jednak, że po uchwale sędziów SN teraz sądy mogą się znaleźć "na celowniku" PiS. (pap)
Na zdjęciu: Gmach Sądu Najwyższego w Warszawie
Fot. PAP/Marcin Obara