Co najmniej 12 osób zginęło, a 76 zostało rannych w wyniku zmasowanych ataków rakietowych i z użyciem dronów, których dokonała Rosja na Ukrainie ostatniej nocy i w piątek rano – przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Kijowie.
Według resortu najwięcej ofiar śmiertelnych jest w obwodzie dniepropietrowskim - zginęło tam pięć osób, a rannych zostało 15.
„Tragiczny poranek dla obwodu (dniepropietrowskiego). Wróg zaatakował rakietami. Wstępne informacje wskazują, że poszkodowanych zostało ponad 15 osób. Cztery osoby zginęły” – informował wcześniej, jeszcze przed podsumowaniem MSW, szef obwodowych władz wojskowych Serhij Łysak.
W Kijowie zabite zostały dwie osoby, 18 osób jest rannych. Uszkodzona została m.in. stacja metra Łukjaniwska, doszło też do pożaru w jednym z budynków mieszkalnych - podawano w komunikatach administracji ukraińskiej stolicy i mera miasta Witalija Kliczki.
W Odessie nad Morzem Czarnym rosyjskie pociski zniszczyły m.in. domy prywatne oraz uszkodziły szpital położniczy. „Wróg trafił w budynki cywilnych mieszkańców. W wyniku ataku dwóch mieszkańców Odessy zginęło. 15 osób zostało rannych, wśród nich dwoje dzieci w wieku 6 i 8 lat” – przekazał Ołeh Kiper, szef Odeskiej Wojskowej Administracji Obwodowej.
Rosjanie atakowali również położony przy granicy z Polską obwód lwowski i sam Lwów. Wybuchy odnotowano m.in. w położonym nieopodal granicy rejonie (powiecie) jaworowskim obwodu lwowskiego, gdzie znajduje się baza wojskowa. MSW poinformowało, że we Lwowie jedna osoba zginęła, zaś dziewięć zostało rannych.
O jednej ofierze śmiertelnej poinformowały władze obwodu charkowskiego, gdzie jest też dziewięć osób rannych oraz zaporoskiego, gdzie prócz jednej osoby zabitej rannych zostało 10 ludzi. (https://t.me/mvs_ukraine/33120)
Rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat powiedział w programie telewizyjnym, że tak zmasowanego ataku Rosji na jego kraj nie było już od dawna.
„Tyle czerwonego koloru (śladów pocisków) nie widzieliśmy na naszych monitorach już od dawna” – oświadczył.
„Wróg dokonał zmasowanego uderzenia z użyciem różnych zasobów ataku powietrznego. Leciało faktycznie wszystko, chyba oprócz Kalibrów. Były Kindżały, rakiety balistyczne, S-300, pociski manewrujące (…) oraz było zastosowanie Shahedów (dronów)” – wymienił Ihnat.
Ministerstwo energetyki Ukrainy poinformowało, że wskutek rosyjskich ataków doszło do przerwania dostaw prądu w obwodach kijowskim, dniepropietrowskim, odeskim oraz charkowskim.