Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

W Polsce lata 100 tysięcy dronów

Data publikacji: 26 grudnia 2017 r. 22:48
Ostatnia aktualizacja: 26 grudnia 2017 r. 23:16
W Polsce lata 100 tysięcy dronów
 

W Polsce lata 100 tys. dronów, 6,5 tys. osób posiada licencję operatora takich maszyn, a 272 podmioty gospodarcze zarabiają na tym, że używają dronów - wynika z raportu Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur oraz fundacji Instytut Mikromakro.

Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur - Państwowy Instytut Badawczy (IBRKK) oraz fundacja Instytut Mikromakro opublikowały raport pt. "Wyniki wstępne badań rynku dronów w Polsce za 2017 r.". Zgodnie z raportem w Polsce lata 100 tys. dronów (od 250 gramów do 600 kg), co - jak zwrócił uwagę prezes fundacji Sławomir Kosieliński - stawia nas w światowej czołówce. Dla porównania w ponad 300 milionowych Stanach Zjednoczonych - zarejestrowanych jest ponad 900 tys. użytkowników dronów (zdecydowaną większość, bo ponad 800 tys. stanowią hobbyści).

Kosieliński dodał, że polskie ustawodawstwo dotyczące dronów jest bardzo liberalne i niejako wyprzedza rynek. Podkreślił, że jest to rzadki przypadek kiedy legislatywa wyprzedza działania, czy też postulaty przedsiębiorców. Przypomniał, że w naszym kraju nie trzeba rejestrować dronów, latanie nimi nie jest też wyjątkowo skrępowane. Zgodnie z obowiązującymi od września 2016 r. przepisami drony o masie powyżej 0,6 kg latające sportowo i rekreacyjnie muszą zachować odległość poziomą nie mniejszą niż 100 metrów od terenów zabudowanych oraz 30 metrów od pojedynczych osób, czy pojazdów. Rekreacyjne i sportowe loty dronów można wykonywać w odległości nie mniejszej niż 100 metrów od zabudowanych miejscowości, miast, osiedli lub zgromadzeń osób na wolnym powietrzu oraz 30 metrów od pojedynczych osób, pojazdów, obiektów budowlanych. W takim wypadku dron powinien być w zasięgu wzroku operatora. Z kolei operatorzy dronów używanych w celach zarobkowych, aby nimi latać muszą posiadać świadectwo kwalifikacji, uzyskane po zdanym egzaminie. Takie świadectwo umożliwia latanie dronami w mieście. Taka maszyna musi mieć też tabliczkę identyfikacyjną z nazwą właściciela oraz w przypadku lotów nocnych odpowiednie oświetlenie.

Zgodnie z raportem fundacji i IBRKK w 2017 r. 6,5 tys. osób w Polsce posiadało świadectwo kwalifikacji UAVO, czyli dokument umożliwiający "zarobkowe" lataniem dronem, 272 podmioty gospodarcze uzyskały przychody dzięki dronom, 25 firm postawiło na budowę takich maszyn, dwie uzyskały przychody sprzedaży zagranicznej, a jedna firma sprzedaje drony regularnie za granicę. Najczęstsza forma prowadzenia biznesu dronowego w Polsce to jednoosobowa działalność gospodarcza (65 proc.). Jak tłumaczyli autorzy raportu, są to głównie fotografowie. Drony wykorzystywane są też do produkcji filmów i korzystają z nich agencje reklamowe. Ponad 30 polskich firm zajmuje się produkcją takich maszyn.

Na rynku dronów dominują Warszawa, Gliwice, Poznań, Gdańsk i Kraków. Największy udział w rynku ma woj. mazowieckie (28 proc.). Na kolejnych miejscach są: woj. śląskie 12 proc. oraz województwa pomorskie i wielkopolskie po 10 proc. Według raportu wartość rynku dronowego w Polsce pod względem przychodów ze sprzedaży cały czas rośnie. W 2015 roku było to 164 mln zł; w 2016 - ponad 200 mln zł; w 2017 - to już ponad 251 mln zł.

(pap)

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

k
2017-12-26 23:14:37
A , a taki dron do pół kilo moze latać bliżej mnie i obciąć mi np. ucho , albo zrobić dziurę w głowie ? Fajnie , nie ! ?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA