Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Waszczykowski o decyzji KE: Wpisuje się w kampanię wymierzoną w polski rząd

Data publikacji: 23 grudnia 2017 r. 13:39
Ostatnia aktualizacja: 25 grudnia 2017 r. 15:16
Waszczykowski o decyzji KE: Wpisuje się w kampanię wymierzoną w polski rząd
 

Decyzja KE o uruchomieniu art. 7 unijnego traktatu, wpisuje się w dwuletnią kampanię wymierzoną w polski rząd, wybrany w demokratycznych wyborach - ocenił szef MSZ Witold Waszczykowski w wywiadzie dla "Naszego Dziennika".

KE zdecydowała w środę o uruchomieniu art. 7 traktatu UE wobec Polski. Dała jednocześnie Warszawie trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji w sprawie praworządności. Wiceszef KE Frans Timmermans, uzasadniając postanowienie Komisji, mówił że niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości staje pod znakiem zapytania.

Waszczykowski pytany, co - jego zdaniem - było prawdziwą przyczyną środowej decyzji KE o uruchomieniu art. 7, powiedział: - Pytanie, czemu ma służyć ta decyzja Komisji Europejskiej, jest pytaniem do samej Komisji. Ta jej decyzja wpisuje się w dwuletnią kampanię wymierzoną w obecny polski rząd, przypominam wybrany w demokratycznych wyborach i realizujący jasno zdefiniowane interesy narodowe.

Jak dodał, rząd PiS nie jest akceptowany przez przegranych w wyborach z 2015 roku i przez elity brukselskie. - One (elity) chciałyby, żeby było tak, jak dawniej, gdy Polska godziła się bezrefleksyjnie na każdy pomysł tych elit - podkreślił szef MSZ.

- Od dwóch lat prowadzimy dialog z Komisją, przedstawiając nasze stanowisko, wskazujemy, że reforma funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państw członkowskich, zgodnie z traktatami i nie narusza standardów praworządności, określonych w Unii Europejskiej, której częścią jesteśmy - powiedział Waszczykowski.

Jak zaznaczył, obserwując ten proces, ma niestety wrażenie, że nie chce się słuchać naszych argumentów, "szermując w zamian argumentami totalnej opozycji, czy niektórych publicystów".

- Nadal uważam, że stosuje się wobec nas podwójne standardy - coś, co jest dobre dla państw "starej Unii", nie jest - zdaniem elit brukselskich - dobre dla Polski, bo jesteśmy za młodą demokracją - zaznaczył szef MSZ.

Według niego wiele rozwiązań w zakresie reformy wymiaru sprawiedliwości zostało zapożyczonych z innych państw UE.

Waszczykowski pytany, czy jest jeszcze szansa na "zatrzymanie drogi wyznaczonej przez art. 7", powiedział: - Zawsze opowiadaliśmy się za dialogiem, i te rozmowy chcemy kontynuować (...) warto przy tym zauważyć, że wbrew narracji mediów głównego nurtu, decyzja Komisji nie jest procedurą sankcyjną. Sankcje są przewidziane w innych przepisach i wymagają jednomyślności szefów rządów obradujących w ramach Rady Europejskiej.

Waszczykowski zadeklarował ponadto, że Polska będzie przekonywać do swoich racji wszystkie państwa Unii Europejskiej. Minister zwrócił też uwagę, że decyzja o uruchomieniu art. 7 została podjęta przez KE, a nie poszczególne państwa członkowskie UE. 

Pytany, czy nie obawia się, że decyzja KE spowoduje wzrost eurosceptycyzmu w społeczeństwie odparł: - Być może sposób traktowania Polski przez elity brukselskie wpłynie negatywnie na sposób postrzegania Unii przez Polaków, ale to raczej będą badać socjologowie.

Art.7 unijnego traktatu mówi o tym, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada UE może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych. Decyzja w tej sprawie, która jest podejmowana przez kraje większością czterech piątych, nie wiąże się jeszcze z sankcjami, ale jest krokiem na drodze do nich. Same sankcje są mało prawdopodobne, bo wymagają jednomyślności, ale już uruchomienie art. 7 jest bezprecedensowym krokiem w historii UE.

(pap)

Na zdjęciu: Witold Waszczykowski

Fot. Wikipedia

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

...i dobrze...
2017-12-25 14:34:09
W kaczy rząd mogą walić jak w kaczy kuper! Ale od Narodu i Państwa -wara! Zresztą mają szacunek dla Polaków jako Narodu. Ale tego Wasz- Czyczykow- ski nie pojmuje...
Pikuś
2017-12-24 23:40:00
Bzdury piszesz, Niemcy w Polsce nie utracili żadnych wpływów,. Odwrotnie, te nwestycje, które posiadali, nadal mają, wpływy także. Lepsze takie wpływy nie rosyjskie. To Polska gospodarka prosperuje dzięki popytowi na rynku niemieckim. Zapamiętaj to sobie. Polsce powinno więc zależeć na dobrych relacjach z Niemcami, gdyż obecnie to my tracimy wpływy, a nie Niemcy. I wcześniej lub później odczujemy to, ty także i to osobiście. Co wtedy napiszesz? Chyba, że wolisz uzależnienie Polski od kaprysów Orbana, najbliższego sojusznika Putina.
2017-12-24 10:25:53
2017-12-24 11:54:14
Jarun A co niemieckiemu rządowi ( Merkel ) przeszkadzało aby przed podjęciem decyzji o przyjmowaniu zapytać się innych krajów dla tego Niemcy to bajzel i obecnie Merkel żałuje wpuszczenia imigrantów ?
@Jarun
2017-12-24 10:59:17
Gdzie pan tam widział osierocone dzieci? Kto by panu pozwolił na wybieranie sobie uchodźców? Mieliśmy brać tak jak Niemcy by nam kazali a większość to byki w wieku poborowym z iphonami! Brawo PIS że nie przyjęli tych islamistów!
Jarun
2017-12-24 10:25:53
A co polskiemu rządowi (pisiorom) przeszkadzało przyjęcie uchodźców chrześcijan i dzieci osieroconych? Modlą się fałszywce-faryzeusze co miesiąc (tzw. miesięcznice), gęby pełne frazesów-faryzeusze. "Niezwyciężona armia Maciarewicza" i służby Płaszczaka boją się dzieci?!
2017-12-23 22:36:00
2017-12-24 00:08:06
Pikuś twoja wiara jest tym samym co ty sam sobą reprezentujesz jesteś bardzo uległy na wpływy innych którzy twierdzą ,że głosując przeciwko swojemu krajowi robili to tylko aby było przeciwko obecnej wybranej partii, która rządzi nic bardziej mylnego to jest ukaranie własnego kraju w tym wszystkich obywateli ale to jest mało znaczące bo kiedy utraci się przywileje ,układy tzn utrata koryta to jest ich cel taki sam jak tej UE utrata wpływów bo lennik czy wasal ma być podporządkowany i samemu mu nic nie wolno takie jest prawdziwe realne wytłumaczenie tego co jest czyli Art.7.
Pikuś
2017-12-23 22:36:00
Uruchomienie procedury art. 7 jest wymierzone w prymitywny rząd PIS, a nie w Polskę. PIS klęczy przed Orbanem, który jest najbliższym sojusznikiem Putina. PIS-Orban-Putin, antypolska Trójca.
2017-12-23 13:48:28
2017-12-23 20:40:05
hehe jeżeli będzie więcej takich myślących jak ty i tak piszących to wiem jedno ta cała totalna opozycja Targowica jeszcze długo nie dostanie się do koryta nawet za sprawą zagranicy .Art 7 o ,który zabiegali ci eurodeputowani z totalnej opozycji Targowicy na pewno się cieszą ale to nie zmienia faktu takiego ,że kij ma dwa końce widocznie zapomnieli bo jakiej oni są narodowości ?
hehe
2017-12-23 13:48:28
Panie Waszczykowski jakbyście przyjęli islamskich najeźdźców, zgodzili się na Nord Stream 2 i zgodzili na dalsze okradanie naszego kraju przez zachodnie korporacje tak jak to robił rząd PO-PSL to nie było by żadnych problemów z praworządnością w Polsce!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA