Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Żołnierze WOT pomagają gasić pożary w Biebrzańskim Parku Narodowym [GALERIA, FILM]

Data publikacji: 22 kwietnia 2020 r. 18:35
Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2020 r. 10:56
Żołnierze WOT pomagają gasić pożary w Biebrzańskim Parku Narodowym
 

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej wspierają strażaków i leśników w walce z pożarami w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ogień strawił już tam kilka tysięcy hektarów.

Biebrzańskie łąki, trzcinowiska i torfowiska płoną od 19 kwietnia. Już następnego dnia rano na miejscu pojawili się żołnierze z 1 Podlaskiej Brygady OT. Jako pierwsi do akcji wkroczyli operatorzy BSP FlyEye (bezzałogowych statków powietrznych), którzy z powietrza oceniali skutki pożarów oraz kierunek rozprzestrzeniania się ognia. Przekazywali te dane bezpośrednio do oficera Państwowej Straży Pożarnej, kierującego działaniami ratowniczymi. Na podstawie ich wskazówek można było oszacować wielkość pożarów i kierunek dalszych poczynań. BSP latał również po zmierzchu, wykorzystując kamerę termowizyjną. Wówczas był to jedyny środek, który zapewniał aktualne dane dla służb oraz władz cywilnych. 

 

Jak informują pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego, teren uniemożliwia gaszenie ognia z wozów strażackich. Akcja na ziemi prowadzona jest głównie przy użyciu tłumic. Dlatego już 22 kwietnia do działań wkroczyło 50 żołnierzy z tłumicami, kolejnych kilkudziesięciu terytorialsów i pojazdów transportowych jest w gotowości do ewakuacji mieszkańców okolicznych miejscowości.

Żołnierze z 1PBOT są gotowi nieść pomoc lokalnej ludności i chronić jej dobytek. Dodatkowo w gotowości pozostają terytorialsi z uprawnieniami pilarzy, którzy mogą wspierać strażaków w lesie, podczas wykonywania przecinek. Wojsko może także dostarczyć cysterny z wodą.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym jest największym od dziesięcioleci, jaki tam wybuchł. Ogień strawił już ok. 3 tys. hektarów. To cenne przyrodniczo tereny, ostoja ptaków wodno-błotnych, miejsca bytowania łosi. Według informacji przekazanych przez Lasy Państwowe, płoną głównie łąki, trzcinowiska, torfowiska i zarośla, do których nie mają dojazdu ciężkie wozy strażackie. W niektóre miejsca żołnierze musieli dotrzeć wodą, na tratwach.

O pomoc apeluje dyrektor BPN, Andrzej Grygoruk: - Biorąc pod uwagę rozmiar tragedii, jaka dotknęła Biebrzański Park Narodowy i ogromne zaangażowanie strażaków i druhów ochotników, w odpowiedzi na sygnały od Was informujemy, że możliwe jest przekazanie wsparcia na doposażenie OSP w niezbędny sprzęt gaśniczy. Ochotnicy dniem i nocą z narażeniem życia walczą z ogniem w dolinie Biebrzy. Ale rozmiar tragedii i ilość wyjazdów powoduje zużycie najpotrzebniejszych sprzętów do gaszenia. Zebrane środki przeznaczone zostaną na zakup:
- tłumic do ręcznego gaszenia,
- małych motopomp, które można przenosić w niedostępny teren, służących do pobierania i gaszenia wodą z bagien, cieków wodnych,
- paliwa na dojazdy, niezbędnych kosztów gaszenia pożarów.

Konto na które można wpłacać środki: Bank BGK 31 1130 1059 0017 3397 2620 0016
wpłaty tytułem: "darowizna pożar 2020"
Dziękujemy za każdą złotówkę.
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w tę walkę.

(ip)

Fot. WOT

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

instruktor
2020-04-22 21:46:21
Wielkie BRAWA dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej
dexter
2020-04-22 18:40:23
PROSZĘ NIE NAZYWAĆ TEGO CZEGOŚ ŻOŁNIERZAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA