Ponad 1000 związkowców służb mundurowych pikietowało w czwartek Sejm. Domagali się podwyżek oraz wzrostu wydatków m.in. na policję, Państwową Straż Pożarną, Straż Graniczną oraz BOR. Jak podkreśla MSW nakłady na służby oraz pensje systematycznie rosną.
W zorganizowanej przez NSZZ Policjantów pikiecie uczestniczyli przedstawiciele związków zawodowych reprezentujących funkcjonariuszy i pracowników czterech formacji podległych MSW oraz Służby Więziennej i Służby Celnej.
Przyczynami protestu są m.in. zamrożenie płac funkcjonariuszy i pracowników od 2010 r., brak gwarancji "satysfakcjonujących" podwyżek płac dla funkcjonariuszy i pracowników od stycznia 2016 r. oraz brak nowej ustawy modernizacyjnej dla służb mundurowych. Związkowcy domagają się także włączenia funkcjonariuszy Służby Celnej do mundurowego systemu emerytalnego.
- Rządowi udało się połączyć nas w jedną siłę - powiedział rozpoczynając pikietę szef NSZZ Policjantów Grzegorz Nems. Odegrano hymn państwowy, odczytano rotę ślubowania i uczczono minutą ciszy funkcjonariuszy poległych na służbie.
Protestujących poparł m.in. lider OPZZ Jan Guz, który przekonywał, że przez osiem lat rządów PO-PSL przedstawiciele służb mundurowych byli łudzeni i okłamywani. - Dość wyzysku służb mundurowych. Mówimy nie takiemu rządzeniu - powiedział Guz.
Do protestujących wyszli politycy PiS oraz SLD. Wiceszef sejmowej komisji spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński (PiS) zapowiedział, złożenie w Sejmie projektu ustawy o modernizacji służb mundurowych. Dodał, że jeśli PiS wygra wybory parlamentarne to zostanie przywrócenie ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji.
Lider SLD Leszek Miller zapewnił związkowców o pełnym poparciu dla ich postulatów. Zaproponował, aby na służby mundurowe było przekazywane 1,5 proc. PKB rocznie, czyli około 14 mld zł.
Delegacja protestujących złożyła w Sejmie petycję z żądaniami.
Związkowy komitet protestacyjny poinformował o skierowaniu do premier Ewy Kopacz wniosku o natychmiastowe zwiększenie budżetu służb mundurowych. Zwrócił się także do klubów parlamentarnych o zgłoszenie poprawek do budżetu na 2016 r. w zakresie zwiększenia wydatków służb mundurowych.
Miasteczko namiotowe protestujących ustawiono przed Sejmem 5 października. Związkowcy domagają się zapewnienia środków na dodatkowe etaty w poszczególnych służbach "z uwagi na sytuację międzynarodową, a w szczególności wyzwania związane z migracją cudzoziemców mającą bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo państwa".
Jak poinformowało MSW nakłady na służby systematycznie rosną. W przyszłym roku na wzrost wynagrodzeń dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych przeznaczone zostaną 443 mln zł.
Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak przypomniała, że funkcjonariusze służb podległych MSW dostali podwyżki w 2009 r. oraz w 2012 r. - W roku 2012 funkcjonariusze policji, a także SG, PSP i BOR oraz żołnierze zawodowi byli jedną z nielicznych grup, która otrzymała podwyżkę uposażeń wobec zamrażania wynagrodzeń w całej sferze budżetowej - mówiła Woźniak PAP. Woźniak dodała, że w budżecie na 2015 r. na zakupy sprzętu w służbach podległych MSW zaplanowano ponad 390 mln zł. (pap)