Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Adolf Momot. Na wysokim piętrze wieżowca

Data publikacji: 04 kwietnia 2021 r. 17:14
Ostatnia aktualizacja: 04 kwietnia 2021 r. 17:14
Adolf Momot. Na wysokim piętrze wieżowca
Adolf Momot w albumie Andrzeja Łazowskiego „Portrety szczecinian”, Szczecin, Wydawnictwo Kurier-Press, 1996  

Mówili, że Adolf Momot swój pierwszy wiersz napisał w 1949 r. Jeśli tak, to musiał go napisać w więzieniu albo po 13 grudnia 1949 r., gdy wyszedł warunkowo na wolność. Za pierwsze swoje książki otrzymywał prestiżowe nagrody. W Szczecinie mieszkał od 1952/53 roku. Nieraz zmieniał mieszkania, aż wspiął się do spółdzielczej kawalerki na wysokim piętrze wieżowca. Gdy patrzył z okna, on, wychowany na wsi i ziemi, widział szare ściany bloków i dachy blaszanych garaży, czasem ptaki. Skrupulatnie przygotował ostatni plan życia. „Jego droga do pisarstwa była reymontowska" - pisał Stanisław Rzeszowski, nauczyciel, znany niegdyś regionalista z Nowogardu, Szczecina, Gryfina.

* * *

Urodził się 22 sierpnia 1931 r. we wsi Hamernia na Zamojszczyźnie, w centrum Puszczy Solskiej, nad bystrą rzeką Sopot o krystalicznej wodzie. Jego ojciec, Józef, był robotnikiem leśnym, matka, Marianna z domu Nowak, zajmowała się domem. W drugiej swojej powieści „Tyle słońca", wyróżnionej w 1967 r. Nagrodą im. Stanisława Piętaka, opisał atmosferę domu i rodzinnej wsi latem 1939 r. 1 września

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 92% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 02-04-2021

 

Autor: Bogdan TWARDOCHLEB
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA