Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Artystyczny most do nadziei

Data publikacji: 03 kwietnia 2018 r. 11:47
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:48
Artystyczny most do nadziei
 

W Filharmonii Szczecińskiej (Galeria Poziom 4.) czynna jest wystawa rysunków, obrazów i reliefów Gero Helmutha „Hiob”. Można ją oglądać tylko do niedzieli 8 kwietnia. Szkoda, że tak krótko, bo jest jedną z ważniejszych wystaw sztuki współczesnej w Szczecinie.

Autor, przygotowując ją, współpracował z Michałem Dobrzyńskim, kompozytorem młodego pokolenia, rodzonym szczecinianinem. 

Gero Hellmuth urodził się w 1940 roku w Meklemburgii, w Neustrelitz. Będąc dzieckiem przeżył koszmar wojny i ucieczki. Niewiele z tego pamięta, lecz bardzo dużo czuje. Dziś mieszka w zachodnioniemieckim Singen. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Karlsruhe. Ukończył też studia z wiedzy o sztuce i filozofię. Wystawia swoje prace głównie Niemczech. Jest m.in. autorem symbolicznych rzeźb przestrzennych, wśród nich „Krzyża bezrobotnych”, przewożonego i stawianego od czasu do czasu przed zakładami, których pracownikom grozi bezrobocie. 

Wystawa w filharmonii jest budowaniem mostu do przyszłości między Polakami a Niemcami, choć oczywiście nie tylko ona w nim uczestniczy. Jest w niej temat wojny i cierpienia, stale obecny u Gero Hellmutha, jak nieprzeżyta trauma. Ale w jego prace silnie jest też wpisana nadzieja.

Na Poziomie 4. artysta prezentuje równoległe cykle obrazów i reliefów „Hiob” oraz sugestywnie umieszczony między nimi cykl obrazów „Dzieci. Ofiary wojny między granicami”.

(b.t.)

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Za moich czasów za takie coś przypinali ośle uszy i trzeba było stać za drzwiami do dzwonka.
2018-04-06 23:06:46
.
.......
2018-04-05 15:48:07
Krzystek ma taką minę, jakby zobaczył absolut.
Jeśli ktoś strapiony szuka NADZIEI, wszedł by na TAKI most ????
2018-04-04 20:57:42
.
mundry
2018-04-04 14:18:28
W dawnych czasach niepiśmienny lud nie czytał katalogów, a kiedy stał przed dziełem z rozdziawioną gębą, była to najwyższa forma uznania. Dzisiaj nawet koneserzy są nieufni wobec produktów sztuki i tak powinno być. Autoteliczność i oryginalność dzieła jest najważniejszym kryterium oceny jego wertości. Bodziowi T. polecam lekturę "Poszerzenia pola walki" Houellebecqa.
"elka" - po minach widać, że wspierają z zaparciem.
2018-04-04 12:18:35
.
elka
2018-04-04 11:27:42
Aż przykro czytać te komentarze osób, które chyba nigdy w życiu nie były na wystawie, nigdy nie zastanawiały się nad przesłaniem sztuki. Owszem, akurat twórczość tego artysty nie jest łatwa w odbiorze, ale jest katalog, który przybliża jej ideę - wystarczy go poczytać, wykonać pewną pracę umysłową. Najwyraźniej jest to dla tych osób zadanie zbyt trudne... A co tu robią politycy? Wykonują swoją pracę, polegającą m.in. na wspieraniu porozumienia polsko-niemieckiego. Nie mniej i nie więcej. Wielkie uznanie dla autora artykułu - całość jest w wydaniu drukowanym. Może da on komuś do myślenia i skłoni do odwiedzenia wystawy - warto!
Fryga to przynajmniej było coś !
2018-04-04 00:02:38
.
Bohomazy, kicz, hochsztaplerstwo
2018-04-03 15:23:50
A te miny znawców, bo się POsikam !!!
reflektor
2018-04-03 13:38:32
"Istnieć to być postrzeganym". Na fotografii postrzegacze w akcji - dzięki nim istnieje cały świat.
zgred
2018-04-03 13:29:12
Politycy się po prostu celebrują.
D
2018-04-03 12:05:00
Niewiele pamięta, ale dużo czuje - tyle w temacie. A co politycy robią na zdjęciach, czyżby sympatia?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA