Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Branża muzyczna protestuje. Szczeciński organizator koncertów: "Zostaliśmy oszukani"

Data publikacji: 24 maja 2021 r. 21:31
Ostatnia aktualizacja: 25 maja 2021 r. 09:24
Branża muzyczna protestuje. Szczeciński organizator koncertów: "Zostaliśmy oszukani"
 

"Otwórzcie koncerty! Dość niszczenia polskiej kultury" - tak zaczyna się manifest branży muzycznej kierowany do rządu, który luzując obostrzenia, nie zezwolił na organizację koncertów od 29 maja. Zgodnie bowiem z obecnym prawem, zespoły muzyczne nie mogą występować przed publicznością - ani w plenerze, ani w pomieszczeniach zamkniętych. To oznacza, że pod dużym znakiem zapytania jest kilka, bardzo oczekiwanych koncertów w Szczecinie. Organizator kilku z nich mówi, że czuje się oszukany i zmuszony do zmiany terminu m.in. piątkowego występu grupy Tragarze i sobotniego rapera Słonia. Nie wiadomo też, czy odbędzie się weekendowy koncert Krzysztofa Zalewskiego w filharmonii.

"Zostaliśmy oszukani, że kultura wraca do życia"

Negocjacje z rządem w sprawie odblokowania branży koncertowej prowadzi obecnie wspólnie kilka organizacji - Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich, Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych, Polska Izba Techniki Estradowej oraz Związek Zawodowy Muzyków RP. Partnerem w tym dialogu są Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz Instytut Muzyki i Tańca. Na razie nie ma jednak mowy o możliwości organizacji koncertów.

Organizator m.in. najbliższych koncertów w Szczecinie - zespołów: Tragarze i poznańskiego rapera Słonia (oba planowane były na placu przed Kosmosem) oraz Strachy na Lachy (na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich) - opublikował taki oto wpis w mediach społecznościowych: "Zostaliśmy oszukani, gdy 28 kwietnia usłyszeliśmy na konferencji prasowej, że 15 maja kultura wraca do życia. Padło nawet pytanie konkretnie o festiwale i koncerty, a w odpowiedzi ponownie usłyszeliśmy że po 15 maja będą możliwe wydarzenia w plenerze. Dlatego z takim zapałem rzuciliśmy się do pracy. Potem przyszedł szok w postaci treści rozporządzenia, ale od ponad dwóch tygodni ponownie byliśmy zwodzeni doniesieniami, że poprawek w jego treści należy wypatrywać lada moment. Głosy takie płynęły z wiarygodnych źródeł blisko Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. I nic. Całe szczęście, że w nowelizacji z dnia 14 maja dopuścili chociaż występy cyrkowe. Wspólnie z artystami szukamy aktualnie nowych możliwie szybkich terminów dla koncertów wykluczonych przez Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii".

 

- Zamiast tego komunikatu, chciałem wstawić na Facebooku zdjęcie sceny, która jest przygotowana na piątkowy występ grupy Tragarze. Niestety, aktualne wytyczne są takie, że koncerty nie mogą się odbyć. Nikt co prawda nie odpowie nam na to pytanie - skoro nie mogą występować zespoły muzyczne, to jak interpretować określenie - "zespoły muzyczne"? Czy orkiestra jest zespołem? Bo przecież odbywają się orkiestrowe koncerty w filharmoniach czy operach - denerwuje się Piotr Trafny z agencji "koncerty.szczecin.pl". - Jako podmiot, który dostał wsparcie w ramach różnych programów tarczowych, nie mogę sobie pozwolić na to, by zorganizowań koncert, a następnie trafić na osobę kontrolującą, która stwierdzi, iż raper i didżej tworzą razem zespół muzyczny. Instytucje publiczne, które teraz jednak pozwolą sobie na koncerty zespołów muzycznych, dostaną być może mandat, ale nikt tam nie odpowiada własnym portfelem. A ja, jako przedsiębiorca, bardziej bojaźliwie podchodzę do przepisów, bo nie mam żadnego muru, na którym mogę się oprzeć. Osobiście ryzykuję finansowo.

"Spaliły mi się głośniki, zostałem z niczym"

Piotr Trafny mówi, że bierze pod uwagę sytuację, że np. w czwartek (27 maja) okaże się jednak, iż zespoły muzyczne mogą jednak występować legalnie od najbliższego piątku. Jest wtedy w stanie sprostać organizacji koncertu, choć to nie będzie łatwe.

- W piątek miał wystąpić, na koncercie plenerowym przed szczecińskim Kosmosem, zespół Tragarze. Z racji, że to lokalna grupa, byłbym w stanie w 24 godziny zorganizować występ - mówi organizator. - Byłoby to karkołomne zadanie, ale do wykonania i pod górkę. Natomiast gorzej byłoby z koncertami, jakie mam zaplanowane na 4 i 5 czerwca. Ja już teraz muszę wiedzieć, czy wykonawcy będą mogli w tym okresie wystąpić. Bo jeśli nie, już muszę szukać nowych terminów, dogodnych dla artystów i publiczności. Proszę mi wierzyć, że to nie jest takie proste. Według wiarygodnych źródeł informacji, resort kultury chciał odmrozić branżę muzyczną, zablokowało to podobno ministerstwo zdrowia. - dodaje P. Trafny.

Tu warto przypomnieć, że to właśnie grupa Tragarze jesienią ub. roku apelowała - w wyjątkowym teledysku - o pomoc dla branży artystycznej. W tym wideo wystąpili między innymi: Andrzej Piaseczny, Mateusz Damięcki, Marika i Hirek Wrona. "Jeżeli możecie, wspierajcie polskich muzyków i DJ-ów, oglądajcie spektakle i koncerty online, kupujcie płyty" - mówili wtedy Tragarze, autorzy jednego z najbardziej dobitnych komentarzy odnoszącego się do ówczesnej i - jak się okazuje - również bieżącej sytuacji w kulturze i branży eventowej. Zarówno tekst piosenki ("Spaliły mi się głośniki, zostałem z niczym. Sam w głuchej ciszy") i jak wydźwięk tamtego teledysku są ciągle aktualne. We wspomnianym klipie pokazują się napisy, dobitnie komentujące to, w jakiej sytuacji jest branża artystyczna od ponad roku, np. "Z pracy w tej branży utrzymują się nie tylko najbardziej rozpoznawalne osoby i celebryci. W Polsce w 2019 roku pracowało 59870 artystów, twórców, wykonawców", "Prawie 150 tysięcy osób pracuje każdego roku, żeby przygotować i wyprodukować koncerty oraz zadbać o bezpieczeństwo publiczności", "Większość firm z branży to głównie małe, zatrudniające od 1 do 9 pracowników podmioty z polskim kapitałem", "Skalę spadku dochodów z działalności gospodarczej na poziomie powyżej 90 procent najczęściej szacowały podmioty prowadzące działalność twórczą związaną z kulturą i rozrywką".

(MON)

***

Oto komunikat branży muzycznej dotyczący protestu: "Stanowczo protestujemy przeciwko niesprawiedliwemu i niezgodnemu z zasadami życia społecznego wykluczaniu nas z pracy, dyskryminacji i niszczeniu powszechnej i bardzo ważnej formy kultury, jaką jest udział w koncertach! Protestujemy w imieniu organizatorów, menedżerów, techników, firm scenotechnicznych, promotorów, pracowników obsługi wydarzeń, artystów, muzyków i dziesiątek tysięcy ludzi związanych z kulturą i rozrywką w Polsce, ale także w imieniu milionów fanów, uczestników wydarzeń koncertowych różnego typu. Wspólnie z IGMAP, SOIAR i PITE przez ostatnie tygodnie otrzymywaliśmy zapewnienia, że te niedorzeczne i kompletnie niezrozumiałe zapisy rozporządzenia zostaną zmienione z końcem maja. Niestety tak się nie stało. Do protestu przyłącza się także ZZMRP.

STOP DYSKRYMINACJI KONCERTÓW! Nie istnieją przesłanki, które przy dopuszczeniu do organizacji meczów piłkarskich z udziałem dziesięciotysięcznej publiczności, organizacji wesel, imprez domowych, komunii, spektakli, kabaretów, seansów filmowych w salach kinowych z udziałem 50% publiczności; funkcjonowania kościołów, centrów handlowych, czy gastronomii na świeżym powietrzu (a już za kilka dni również w przestrzeniach zamkniętych), uniemożliwiają organizację wydarzeń kulturalnych w postaci koncertów, zarówno w warunkach plenerowych, jak i w jakichkolwiek salach do tego przeznaczonych. Dlaczego tylko koncerty mają pozostać zamknięte!? Dlaczego grupy muzyczne mają zakaz działalności, w przeciwieństwie do grup cyrkowych, sportowych i wszystkich innych? Działanie takie jest nie tylko kompletnie niezrozumiałe, ale również jest całkowicie przeciwstawne do działań podejmowanych w krajach Unii Europejskiej. Nie ma ani jednego przypadku w Europie, aby ograniczenia kulturalnych wydarzeń muzycznych stały w tak silnej sprzeczności nie tylko z innymi wydarzeniami kulturalnymi, ale ze wszelkimi innymi dziedzinami życia. W cywilizowanym świecie, w krajach takich, jak Austria, Włochy, Wielka Brytania, Francja, Dania, Holandia czy Belgia, odbywają się imprezy artystyczne! Czy mamy znowu być na szarym końcu cywilizacji?

NIE ZGADZAMY SIĘ NA UTRZYMANIE DYSKRYMINUJĄCYCH I NIERACJONALNYCH ZAPISÓW UDERZAJĄCYCH W ORGANIZACJĘ KONCERTÓW! Mamy wieloletnie doświadczenie i dysponujemy profesjonalną wiedzą w organizacji BEZPIECZNYCH KONCERTÓW – jesteśmy w tym specjalistami. Domagamy się przejrzystych zasad i równych szans dla branży, która jako pierwsza została całkowicie sparaliżowana i nadal tkwi w zamknięciu, jako ostatnia. Żądamy elementarnej sprawiedliwości – uwolnienia koncertów i możliwości ich realizacji od 29 maja. Dziesiątki innych branż i obszarów życia społecznego, w ostatnim czasie powróciły już do funkcjonowania – branża muzyczna oczekuje równości wobec prawa".

IGMAP Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich
SOIAR Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych
PITE Polska Izba Techniki Estradowej
ZZMRP Związek Zawodowy Muzyków RP

 

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

nxx
2021-05-25 09:20:21
mało wam haraczu od urządzeń elektronicznych?
Takie życie
2021-05-25 07:25:30
Tak to jest, że na każdym aktorze, piosenkarzu, sportowcu, czy nawet influencerze, pasie się jakiś agent, który czerpie zyski niekiedy większe niż jego podopieczny.
BB
2021-05-24 23:38:34
A ja oczekuję równości wobec prawa i możliwości chodzenia do kościoła czego się mi dalej zabrania. Mogę chodzić do knajpy ale do kościoła nie bo dziwne limity.
Bielik
2021-05-24 23:36:00
Pretensje składajcie do Chińczyków, to w końcu oni załatwili całą sytuację
Chałturnicy
2021-05-24 23:20:41
Pajacowanie. Niech zorganizują koncerty za granicą.
sdasdasdsad
2021-05-24 21:52:06
Ważne ze narodowi socjalisci i pro rosyjskie anty unijnie i antyNatowskie i anty demokratyczna grupy na trybunach stadion moga sie grupowac ile chca i gdzie chca. Jak glosowaliscie tak macie -takze jak nie głosowaliscie !!!! amatorzy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA