Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dobranocki z ważną książką. Szczecińska księgarnia wspiera telefon zaufania

Data publikacji: 07 marca 2021 r. 16:37
Ostatnia aktualizacja: 07 marca 2021 r. 16:37
Dobranocki z ważną książką. Szczecińska księgarnia wspiera telefon zaufania
Fot. Ryszard Pakieser  

Rozmowa z Małgorzatą Narożną (Ciocią Fiką), właścicielką szczecińskiej księgarni „FiKa”

- W poniedziałek (8 marca) rozpoczniesz w internecie akcję codziennego czytania książki, zatytułowanej pt. „Wszystkie kolory świata”. Co ważne, cały dochód z tej książki zostanie przeznaczony na wsparcie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży, prawda?

- Cel jest bardzo istotny. Ja nic na tej książce nie zarabiam, podobnie, jak wydawnictwo. Wszyscy twórcy, a jest ich ponad czterdziestu, pracowali przy niej również w czynie społecznym. Moje dobranocki, czyli codzienne czytanie, będzie można śledzić na Facebooku na profilu mojej księgarni, codziennie do piątku o godz. 18.30. Plan jest taki, że potem te filmiki trafią na kanał "FiKi" na YouTube, by można było je sobie odtworzyć w dowolnej chwili. Również po to, by mieli do nich łatwy dostęp nauczyciele, którzy chcieliby wykorzystać te moje czytania podczas swoich lekcji.

- Jakich treści mogą się spodziewać po książce mali czytelnicy, ich rodzice i nauczyciele?

- Jest tu wskazanie na inność w każdym jej segmencie. Jest zatem mowa choćby o innym kolorze skóry, o niepełnosprawności, o braku empatii. Można też odczytać książkę jako zbiór opowiadań o superbohaterach, którzy przeciwstawili się nierówności albo przemocy, o superbohaterach, którzy nauczyli się empatii, współpracy, przyjaźni czy uważności. Książka jest podzielona na trzy części, pierwsze dwie z powodzeniem nadają się, moim zdaniem, dla dzieci już siedmioletnich. Z kolei ostatnia dla tych, które mają 10 - 12 lat, bowiem są tam podejmowane trudniejsze tematy, choćby śmierć czy przemoc psychiczna i fizyczna. Myślę, że dla rodziców opowiadania mogą stać się początkiem wielu rozmów. Czytając niektóre historie może się nam wydawać, iż nas czy nasze dziecko ten problem nie dotyczy. Tymczasem już po lekturze możemy usłyszeć, że takie sytuacje miały miejsce na przykład w szkole. Może się również okazać, że konkretne opowiadanie skłoni dziecko do opowiedzenia o jakimś problemie, o którym dotąd nie chciało nam mówić. A może nasze dziecko stanie się superbohaterem i podpowie koledze albo koleżance, że istnieje telefon zaufania i że można tam zadzwonić z problemem? Uczmy dzieci takiej postawy obywatelskiej. Co ważne, wspomniany numer - 116 111 - jest podany w książce.

- Jak oceniasz książkę od strony literackiej?

- Mnie ujęło w tej książce to, że można dzieciom przybliżyć różnych pisarzy oraz ilustratorów. Wielu z nich zachowało swoją przestrzeń metaforyczną, zatem nie wszystkie sprawy są napisane wprost, jak choćby w opowiadaniu Barbary Kosmowskiej czy Roksany Jędrzejewskiej - Wróbel. Jest w nich dużo elementów baśniowych i metaforycznych, bardzo "przyjemnych", jeśli tak można o nich powiedzieć, dla młodego czytelnika. Warto wspomnieć o ilustratorach, bo mamy tu przekrój tego, co dzieje się w polskiej, współczesnej ilustracji w literaturze dziecięcej. Jako księgarka mam takie doświadczenie, że wielu młodych czytelników nie zwraca uwagi na to, kogo książki czyta i kto jest autorem ilustracji. Pamiętani są główni bohaterowie, ale nazwiska pisarzy i ilustratorów już nie. Tymczasem taki zbiór opowiadań, jak „Wszystkie kolory świata”, może stać się drogowskazem dla dzieci i podpowiedzią, po książki jakiego autora albo z ilustracjami jakiego twórcy sięgnąć w przyszłości. Stąd poza przeczytaniem opowiadań o różnych wartościach, można się również rozsmakować w różnorodności stylistycznej i plastycznej.

- Dziękuję za rozmowę. ©℗

(MON)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA