Opera na Zamku w Szczecinie rozpoczyna nowy sezon artystyczny „Dokręcaniem śruby” Benjamina Brittena, pierwszą polską inscenizacją tej opery kameralnej w reżyserii Natalii Babińskiej, pod kierownictwem muzycznym i batutą Jerzego Wołosiuka. Spektakl wraca na scenę po czterech latach. Został uznany przez jury XI Teatralnych Nagród Muzycznych za najlepszy spektakl 2016 roku. Statuetki trafiły także do Natalii Babińskiej za reżyserię i Martyny Kander za scenografię.
„Dokręcanie śruby” to pełen napięcia thriller operowy i gotycka opowieść oparta na noweli Henry’ego Jamesa, będąca w światowym kanonie najwybitniejszych dzieł operowych XX wieku. Akcja toczy się w kryjącym ponure tajemnice domu, w wiktoriańskiej Anglii. Kolejne wydarzenia i muzyka niczym śruba wkręcają widzów coraz głębiej w poczucie niepewności i strach.
Młoda Guwernantka otrzymuje posadę w Bly, we wschodniej Anglii. Ma być nauczycielką i opiekunką rodzeństwa sierot: Milesa i Flory. Kobieta jest oczarowana pięknym i dostatnim wiktoriańskim domem, jak również swoimi podopiecznymi. Jednak wkrótce okazuje się, że w rezydencji w Bly czai się zagadkowe i ulotne zło. Czym jest zło? Odpowiedź okazuje się interesująca: tak zwane „Zło” w operze Brittena to indywidualizm, zuchwalstwo, także seksualne. Zło jest buntem przeciw wiktoriańskiej moralności. To instynkt, który rozsadza gorset. Prawo silniejszego i szkoła życia poprzez zabawę słabszym. Oto mroczne pragnienia wypływają na powierzchnię, a niewinność zostaje zatopiona.
Guwernantka, młoda dziewczyna z ogromem dobrych chęci, jak również pod ogromną presją, zostaje wrzucona w świat i problemy, których zupełnie nie rozumie i które ją przerastają. Została wychowana w szkole dla dziewcząt, na literaturze i pobożnych życzeniach. Jej dusza tonie we własnych lękach i popędach. Guwernantkę nawiedzają duchy nieżyjących mieszkańców Bly. Wychodzą z jej głowy i każą na siebie patrzeć. Widok jest nieznośny. I tak oto spełnia się misterium zatopienia jej niewinności. Upadek Guwernantki prowadzi do tragedii i pozostawia nas wobec strasznego wizerunku w lustrze. Rodzi się niewygodne pytanie: gdzie jest tabu?
I po raz kolejny – cytując Umberto Eco – z nadmiaru cnoty górę biorą siły piekła.
„Dokręcanie śruby” możemy zobaczyć w sobotę o g. 19 i w niedzielę o g. 18.
(as)