Wtorek, 03 grudnia 2024 r.  .
REKLAMA

Festiwal Street View. Każdy ma swój kawałek ściany [GALERIA] (akt. 1)

Data publikacji: 15 września 2024 r. 10:33
Ostatnia aktualizacja: 15 września 2024 r. 14:05
Festiwal Street View. Każdy ma swój kawałek ściany
Fot. Anna Gniazdowska  

Trzynastu artystów z trzech krajów wzięło udział w pierwszym Festiwalu Street View w Szczecinie. Jego głównym organizatorem i pomysłodawcą jest Maciej Kreda Jurkiewicz, znany już wcześniej z organizacji podobnej imprezy - Urban Art.

Kawałek ściany, a w tym przypadku chodzi o mur oporowy na ul. Księcia Warcisława w Szczecinie, jest obszarem wolności na miarę naszych czasów. Nikt tu nikomu nie mówi, co jest właściwe i słuszne, ani w jaki sposób ma wyrazić swoją ekspresję. Festiwal, który odbywa się w sobotę i w niedzielę na szczecińskim Niebuszewie po raz pierwszy, jest jednak kontynuacja podobnych imprez, takich jak choćby wspomniany Urban Art, który to odbywał się na ul. Taczaka. Malowano wtedy na ekranach osłonowych. Tym razem pracownia artystów ulicznych była ul. Księcia Warcisława.

Mimo obaw pogoda dopisała. Każdy z uczestników „otrzymał” swój kawałek ściany. Organizator ustawił przy murze oporowym solidne rusztowanie. Dzięki temu autorzy graffiti mieli komfort pracy. A ta zajęła im dwa dni.

Festiwal to może i niewielki, ale stworzony właściwie przez jednego człowieka, pasjonata - Macieja Kredę Jurkiewicza.

⁃ Bierze w nim udział trzynastu artystów z Polski, Niemiec i Meksyku - mówi Maciej Kreda Jurkiewicz. - To pierwsza edycja pod tą nazwą i mam nadzieję - nie ostatnia. Plany mamy ambitne i wierzę, że da się zorganizować jego drugą odsłonę. Artystom nie narzucamy tematyki, kolorystyki, ani techniki. Techniki malowania mogą trochę zaskoczyć. Jest tu wielu autorów, którzy używają pędzli i wałków, jest sporo szablonistów. Niewielu - wbrew pozorom - używa sprayów - dodał.

Wernisażu jako takiego nie przewidziano. Poniekąd - jak zauważył organizator - było nim samo artystyczne działanie na oczach przechodniów i kierowców oraz ich pasażerów. Ulica Księcia Warcisława stała się więc częścią największej galerii świata - pod gołym niebem. Ma to oczywiście swoje negatywne konsekwencje. By zachować na dłużej artystyczne treści i uchronić je przed działaniem warunków atmosferycznych, powstanie dokumentacja fotograficzna. Taką deklarację złożyli członkowie Szczecińskiego Towarzystwa Fotograficznego.
Macieja Kredę Jurkiewicza wspomogli prywatni sponsorzy. Imprezę wsparło też miasto Szczecin.

(CK)

Film: Piotr Sikora

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

?
2024-09-15 11:51:25
Czy Pojawia się ank ,meras. Dixie,local vandal plomba itd.. I tym podobni którzy dewastują całe miasto?
może też na Łęknie?
2024-09-15 11:44:15
wiadukt na Łęknie już pobazgrany to jakieś rozsądne malunki tam by się przydały.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA